Sikorski ostro krytykuje wypowiedzi biskupów: Niech zdejmie suknię i dołączy do PiS-u

Minister Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski, zapytany o wypowiedzi biskupów A. Długosza i W. Meringa, stwierdził, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych, szanując konkordat, nie ingeruje w sprawy sakramentów i oczekuje od biskupów powstrzymania się od rywalizacji politycznej. Zasugerował, że jeśli biskup chce angażować się w politykę, „powinien zdjąć sutannę i przyłączyć się do Prawa i Sprawiedliwości”.

Sikorski Ostro Krytykuje Wypowiedzi Biskupw Niech Zdejmie Sukni I Doczy Do Pis U 8881b61, NEWSFIN

zdjęcie: Adam Chelstowski / / FORUM

We wtorek Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało o złożeniu protestu do Stolicy Apostolskiej w związku z wypowiedziami biskupa Wiesława Meringa, który stwierdził, że Polską rządzą osoby identyfikujące się jako Niemcy, a także z komentarzami biskupa Antoniego Długosza, który według ministerstwa 11 lipca podczas Apelu Jasnogórskiego publicznie poparł Ruch Obrony Pogranicza Roberta Bąkiewicza.

Szef polskiej dyplomacji był pytany o wypowiedzi biskupów w środę podczas wspólnej konferencji prasowej z ministrem spraw zagranicznych Litwy Kęstutisem Budrysem i ministrem spraw zagranicznych Ukrainy Andrijem Sybihą, która odbyła się w Lublinie z okazji upamiętnienia 5. rocznicy utworzenia Trójkąta Lubelskiego.

Sikorski zauważył, że w II Rzeczypospolitej nominacje biskupie wymagały zgody władz świeckich . „Dziś już tak nie jest, bo w konkordacie uzgodniliśmy, że władze świeckie i kościelne działają niezależnie od siebie” – zauważył.

„Dlatego nie ingerujemy w sakramenty; oczekujemy jednak, że biskupi będą unikać wtrącania się w spory polityczne” – podkreślił. „Jeśli ktoś chce angażować się w politykę, powinien zrzucić togę i wstąpić do Prawa i Sprawiedliwości” – dodał Sikorski.

Minister zapewnił, że biskupi z pewnością nie powinni „podżegać do podziałów między dwoma narodami chrześcijańskimi”. W związku z tym Sikorski zaapelował, aby „wolność słowa, którą cieszymy się w Rzeczypospolitej Polskiej, szła w parze z odpowiedzialnością za własne wypowiedzi”. Przypomniał również, że w przeszłości Kościół był „instytucją uznawaną za autorytet nawet przez osoby niewierzące, gdyż reprezentował głos całego społeczeństwa, a nie tylko jednego

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *