Paliwa drożeją na polskich stacjach, choć złoty jest relatywnie mocny w stosunku do głównych walut. Wszystko za sprawą wzrostu cen ropy na światowych rynkach. Niewykluczone, że cena baryłki niebezpiecznie zbliży się do 100 dolarów. Już teraz za litr benzyny 95 polscy kierowcy płacą prawie 7 zł, a i ta psychologiczna bariera cenowa może zostać przekroczona.
/123RF/PICSEL
- Im bliżej długiego majowego weekendu, tym więcej sygnałów o czekającej nas jeszcze większej drożyźnie na stacjach paliw
- Dobre wieści mamy tylko dla tankujących autogaz. Teraz kosztuje średnio 2,87 zł za litr i nie powinien drożeć
- Na rynek ropy naftowej wciąż działają mechanizmy geopolityczne. Inwestorzy obawiają się eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie
Kwiecień przynosi polskim kierowcom wzrost cen paliw, a im bliżej długiego majowego weekendu, tym więcej sygnałów o czekającej nas jeszcze większej drożyźnie.
Reklama
– Mimo że w ostatnich dniach paliwa w rafineriach taniały, na stacjach paliw drożeją – informują analitycy e-petrol.pl. W przyszłym tygodniu benzyna Pb95 w detalu może kosztować 6,60-6,71 zł/l, a ON kierowcy zatankują po 6,64-6,75 zł. Tanieć może jedynie LPG – prognozują.
Drożeją benzyny. Jedynie LPG jest nieco tańszy
Eksperci e-petrol zwracają uwagę, że w tym tygodniu wyraźnie podrożały benzyny. „Tego rodzaju zmiany możliwe są jeszcze w kolejnych dniach, a na rynku międzynarodowym coraz głośniej mówi się o czynnikach mogących podbić ceny ropy. To zapewne nie będzie obojętne dla paliw w naszym kraju” – stwierdzili w cotygodniowym komentarzu.
Dobre wieści mamy tylko dla tankujących autogaz. Teraz kosztuje średnio 2,87 zł za litr i – zdaniem analityków – jest nadzieja na kolejne obniżki.
Im bliżej majowego weekendu, tym większe ryzyko podwyżek cen paliw
Im bliżej majowego weekendu, tym większe ryzyko dalszych podwyżek cen paliw na stacjach – informują w swojej analizie Urszula Cieślak i Rafał Zywert z paliwowego biura Reflex.
Ten tydzień kończymy z cenami na średnim poziomie odpowiednio: benzyny bezołowiowej 95 – 6,67 zł/l (+7 gr/l), bezołowiowej 98 – 7,28 zł/l (+8 gr/l), oleju napędowego 6,73 zł/l (+1 gr/l), autogazu 2,87 zł/l (0 gr/l) – wyliczają eksperci Refleksu.
Padnie bariera 7 złotych za litr? To niewykluczone
Warto podkreślić, że na pojedynczych stacjach ceny benzyny Pb95 i oleju napędowego zbliżają się już do poziomu 7 zł/l – komentują analitycy Refleksu.
„Z przeprowadzonego w tym tygodniu monitoringu cen na stacjach widać, że ceny diesla pozostają na niezmienionym średnim poziomie od 20 marca, natomiast podwyżki cen benzyny są ponownie wyższe niż przed tygodniem. W sumie w wyniku ostatnich zmian cen różnica między benzyną Pb95 i dieslem z 23 groszy na litrze zmniejszyła się do 6 groszy” – czytamy w analizie biura.
„W kolejnym tygodniu istnieje ryzyko kilkugroszowych podwyżek cen paliw, zwłaszcza benzyny. Ostatecznie skala potencjalnych podwyżek będzie uzależniona od sytuacji na rynku międzynarodowym, rynek ropy czeka bowiem na rozwój sytuacji na Bliskim Wschodzie” – podsumowują Urszula Cieślak i Rafał Zywert.
Ropa drożeje, ale do granicy 100 dolarów za baryłkę jeszcze daleko
Cena ropy Brent przekracza znów 90 USD za baryłkę, a cena ropy WTI utrzymuje się ponad poziomem 85 USD za baryłkę – wylicza w piątkowym komentarzu Dorota Sierakowska, analityczka DM BOŚ.
Ropa Brent natychmiast
90,64 0,90 1,00% akt.: 12.04.2024, 19:33
- 92,18
- 89,38
- –
- –
- –
- –
- –
- –
Zobacz również: OLEJ KANADA ROPA CRUDE SOK POMARAŃCZOWY Wyszukaj inne
- Aby wyszukać rozpocznij wpisywanie nazwy waloru
„Na rynek ropy naftowej wciąż działają te same mechanizmy geopolityczne co wcześniej. Inwestorzy obawiają się eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie, zwłaszcza po deklaracjach Iranu dotyczących „ukarania Izraela” za atak na ambasadę Iranu w Damaszku (do którego Izrael nadal oficjalnie się nie przyznał). Póki co niezmiennie sytuacja na Bliskim Wschodzie nie ma większego przełożenia na produkcję i eksport ropy naftowej – jednak pojawiają się obawy, że to może się zmienić, jeśli w konflikt zaangażuje się Iran” – komentuje Dorota Sierakowska.
Jednak cytowani wcześniej analitycy e-petrol zwrócili uwagę, że wyższe ceny mogą jednak wynikać nie tylko z napięć politycznych i militarnych, ale też z poprawy globalnego popytu. Analitycy przypomnieli, że departament Energii USA (EIA) zrewidował w górę prognozę cenową dla ropy Brent.
***