Fundusze najważniejszych agencji rządowych skrytykowane przez komitet ds. wymiaru sprawiedliwości

Sejmowa komisja do spraw sprawiedliwości i praw człowieka w czwartek wyraziła negatywną opinię dla komisji finansów publicznych w kwestii projektu ustawy budżetowej na rok 2026, a konkretnie w obszarze dotyczącym Sądu Najwyższego, Trybunału Konstytucyjnego, Krajowej Rady Sądownictwa oraz Instytutu Pamięci Narodowej.

Budety Kluczowych Instytucji Pastwowych Negatywnie Ocenione Przez Komisj Sprawiedliwoci 5e48139, NEWSFIN

fot. Mateusz Wlodarczyk / / FORUM

Zgodnie z informacjami podanymi pod koniec sierpnia bieżącego roku, kiedy to Ministerstwo Finansów przedstawiło projekt ustawy budżetowej na 2026 rok, planowane nakłady finansowe dla Trybunału Konstytucyjnego miałyby pójść w górę z poziomu 52,6 mln zł do kwoty 76,4 mln zł, co stanowiłoby wzrost o 38,3 proc. Natomiast fundusze na działalność Krajowej Rady Sądownictwa miałyby wzrosnąć z 21,2 mln zł do kwoty 34,4 mln zł, czyli o przeszło 13,2 mln zł, co przekłada się na 62,5 proc. Budżet Sądu Najwyższego został ustalony na poziomie 331,5 mln zł, co stanowi kwotę wyższą o ponad 36,4 mln zł w porównaniu z rokiem ubiegłym, a procentowo oznacza to wzrost o 12,4 proc. Podwyżkę zaplanowano także dla Instytutu Pamięci Narodowej – zagregowana suma została określona na prawie 693 mln zł, co oznacza powiększenie w stosunku do 2025 r., kiedy na te cele przeznaczono 583 mln zł.

Podczas obrad komisji wywiązała się ożywiona wymiana zdań odnośnie do części budżetu dotyczącej TK. – Uważam, że na skutek przestępczych działań Sejmu i Senatu, Trybunał Konstytucyjny w budżecie na rok 2025 stracił 10 mln zł na pensje dla sędziów TK, co spowodowało wystąpienie szeregu roszczeń pracowniczych ze strony sędziów Trybunału. Zaplanowany wzrost wydatków na rok 2026 jest w szczególności podyktowany koniecznością zaspokojenia tych roszczeń – oznajmił obecny podczas posiedzenia komisji prezes TK, Bogdan Święczkowski.

Wypowiedź została przerwana przez przewodniczącego komisji sprawiedliwości, Pawła Śliza (Polska 2050). – Nie potrafię sobie wyobrazić, że słyszę z pana ust (…) słowa o „przestępczych działaniach parlamentu” – oświadczył Śliz.

Święczkowski odpowiedział, że na początku bieżącego roku złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, w związku m.in. z wspomnianymi działaniami parlamentu, a o tym, czy faktycznie doszło do naruszenia prawa, „zadecyduje w przyszłości niezależna polska prokuratura, ponieważ na obecną nie można liczyć”.

– Moje stwierdzenia odnosiły się do podejrzenia popełnienia czynu zabronionego. (…) Jeżeli ktoś poczuł się dotknięty moimi słowami, bardzo przepraszam, nie było to moim celem – dodał prezes TK.

– Tak, czuję się urażony, ponieważ jestem członkiem tego parlamentu. Pełnię funkcję posła na Sejm i nie uważam się za przestępcę. Nie czuję, że popełniłem jakiekolwiek przestępstwo, a słowa pana sędziego, byłego prokuratora, traktuję jako skierowane bezpośrednio do mnie, jako parlamentarzysty. Nie mogę tego zrozumieć, ponieważ żadnego przestępstwa (…) nie popełniłem – podkreślił Śliz.

Posłanka Katarzyna Królak (KO) złożyła wniosek o wydanie negatywnej opinii dotyczącej projektu budżetu TK. – Uważam, że dopóki nie zostaną wyjaśnione kwestie prawne dotyczące Trybunału, każde przekazywanie mu publicznych środków może być niezgodne z obowiązującym prawem – stwierdziła.

Królak, nawiązując do projektu budżetu SN, stwierdziła również, że „wciąż mamy do czynienia z kwestionowaniem legalności działania instytucji, jaką jest Sąd Najwyższy”. W odpowiedzi I prezes SN, Małgorzata Manowska, oświadczyła, że nie zamierza angażować się „w dyskusję polityczną, ponieważ obecna sytuacja w wymiarze sprawiedliwości jest efektem działań polityków, którzy nie podejmują żadnych kroków w celu jej naprawy”.

– To nie jest wina moja, sędziów ani tym bardziej urzędników (…). Z przyjemnością poinformuję sędziów powołanych przed 2018 rokiem, że pojawił się wniosek o odrzucenie projektu budżetu Sądu Najwyższego. To również ich dotknie – powiedziała prezes Manowska.

Sędzia Joanna Kołodziej-Michałowicz z KRS również tłumaczyła znaczny wzrost kwot w planie wydatków Rady brakami, które wynikły z obniżenia budżetu KRS przez parlament w bieżącym roku. Z kolei poseł niezależny, Tomasz Zimoch, stwierdził, że projekt budżetu KRS budzi istotne zastrzeżenia prawne i proceduralne oraz nie daje „gwarancji właściwego wykorzystaniaśrodków publicznych.

Odnosząc się do IPN, przewodniczący Śliz zwrócił uwagę na rezultaty – jak to określił – „dewastującej i zatrważającej” kontroli NIK. We wtorek wiceprezes NIK, Jacek Kozłowski, poinformował, że zgodnie z ustaleniami Izby, która skontrolowała finanse Instytutu Pamięci Narodowej w latach 2022-2025, ówczesny prezes IPN miał dopuścić się m.in. naruszenia ustawy o tej instytucji. – Skierujemy do prokuratury doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa – zapowiedział. Według NIK sposób zarządzania majątkiem i dysponowania funduszami publicznymi w latach 2022-2025 nie zapewnił oszczędnego i efektywnego wydatkowania kwoty 47,6 mln zł.

Wiceprezes IPN, Karol Polejowski, odnosząc się do kontroli NIK, powiedział, że część zarzutów dotyczących niegospodarności i nierzetelności w wydatkowaniu środków jest bezzasadna. – W przypadku pojawienia się wniosków do prokuratury, będziemy reagować na działania NIK – dodał.

Podczas głosowań, dwóch członków komisji opowiedziało się za pozytywną opinią w kwestiach dotyczących fragmentów planowanych budżetów SN, KRS, TK i IPN, natomiast 13 było przeciwnych. Nikt nie wstrzymał się od głosu podczas tych głosowań.

Natomiast pozytywną opinię komisja wydała w odniesieniu do części projektu budżetu dotyczących: sądów powszechnych i wymiaru sprawiedliwości, Naczelnego Sądu Administracyjnego, Rzecznika Praw Obywatelskich, Urzędu Ochrony Danych Osobowych, prokuratury oraz Państwowej komisji do spraw przeciwdziałania wykorzystaniu seksualnemu małoletnich. (PAP)

mja/ nl/ sdd/ mow/

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *