Inflacja w lipcu wyniosła 4,2 proc. w ujęciu rocznym, a względem czerwca ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły o 1,4 proc. Rada Polityki Pieniężnej nie zdecydowała się jednak na podniesienie stóp procentowych, choć kolejny miesiąc z rzędu zawnioskowała o to prof. Joanna Tyrowicz.
Prof. Joanna Tyrowicz, członkini Rady Polityki Pieniężnej (East News, Piotr Kamionka/REPORTER)
Joanna Tyrowicz od listopada 2023 r. wnioskuje o podwyżkę stóp procentowych o 200 pb., jak dowiadujemy się z opisu dyskusji na posiedzeniu RPP w lipcu. Wniosek kolejny raz przepadł, a Rada postanowiła zostawić stopy na niezmienionym poziomie, w tym referencyjną 5,75 proc.
Członkowie RPP, dodajmy, nie zdecydowali się na podwyżki, choć nie mieli wątpliwości, że inflacja w najbliższym czasie będzie rosła.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Ile wierni rzucają na tacę? Ksiądz zdradza kwoty
„Dyskutując o perspektywach inflacji, członkowie Rady wskazywali, że według lipcowej projekcji w kolejnych kwartałach inflacja prawdopodobnie wzrośnie i ukształtuje się na poziomie wyraźnie wyższym od celu inflacyjnego NBP. Podkreślano, że nastąpi to w warunkach trwającego ożywienia gospodarczego i silnego wzrostu płac. Wskazywano, że w tych okolicznościach dla perspektyw średniookresowych istotne jest to, jak oczekiwany wzrost inflacji wpłynie na oczekiwania inflacyjne i dynamikę wynagrodzeń, a także jak kształtować się będzie skłonność gospodarstw domowych do konsumpcji i oszczędzania” – napisano w opisie dyskusji.
RPP spodziewa się celu inflacyjnego za dwa lata
W trakcie dyskusji podkreślano, że wzrost cen energii w drugiej połowie 2024 r. będzie mieć charakter szoku podażowego, który okresowo oddziałuje w kierunku wzrostu inflacji, ale równocześnie zmniejsza dochody do dyspozycji gospodarstw domowych.
Ponadto niektórzy członkowie Rady zwracali uwagę, że wyniki lipcowej projekcji wskazują także na wzrost dynamiki cen żywności w kolejnych kwartałach w związku z opóźnionymi efektami podniesienia podatku VAT oraz wzrostu cen surowców rolnych.
„Podkreślano, że reakcja polityki pieniężnej na szoki jest elastyczna i zależy od ich przyczyn oraz oceny trwałości ich skutków, w tym wpływu na procesy inflacyjne. Jednocześnie zaznaczano, że zgodnie z najnowszą projekcją – przygotowaną przy założeniu niezmienionych stóp procentowych NBP – inflacja w 2026 r. powróci do celu NBP (plus minus 2,5 proc. – red.). Sugeruje to, że nie ma obecnie potrzeby wzrostu stóp procentowych w reakcji na przewidywany w najbliższych kwartałach wzrost inflacji” – napisano.
Rada w większości oceniła, że obecny poziom stóp procentowych NBP sprzyja realizacji celu inflacyjnego w średnim okresie. Opinia prof. Tyrowicz, jak napisaliśmy na początku, była zupełnie inna.