Spółka Dawtona nie prowadziła leasingu i nie była uczestnikiem umowy zakupu od KOWR gruntu w Zabłotni, gdzie planowano zbudować magistralę kolejową dużych prędkości do portu lotniczego CPK – zaznaczyła firma we wtorek w komunikacie przekazanym PAP.

Dawtona zakomunikowała, że plac w Zabłotni nabył wiceprezes firmy Piotr Wielgomas; zaapelowała o „nienacechowywanie tematu pozyskiwania terenów rolniczych przez osobę fizyczną, prowadzącą gospodarstwo rolne z działalnością Dawtona”. „Spółka nie była stroną porozumienia najmu danej nieruchomości, nie brała udziału w konkursie ofert, i nie ubiegała się w jakikolwiek sposób o kupno tej nieruchomości przez żaden podmiot – wyakcentowała Dawtona.
Piotr Wielgomas pełni funkcję wiceprezesa zarządu spółki Dawtona, jest jej współudziałowcem i jednym z beneficjentów ostatecznych. Cała sytuacja – jak wskazała Dawtona – nie odnosi się do aktywności operacyjnej spółki i nie ma żadnego powiązania z jej funkcjonowaniem.
Wirtualna Polska doniosła w poniedziałek, że w 2023 r., tuż przed zmianą władzy przez PiS resort rolnictwa wydało zgodę na sprzedaż wiceprezesowi Dawtony działki o powierzchni 160 ha w obrębie miejscowości Zabłotnia, przez którą ma biec linia kolejowa wysokiej prędkości z Warszawy do portu lotniczego CPK. Grunt należał wtedy do Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa (KOWR). Właściciele Dawtony wynajmowali grunt od 2008 r. i wcześniej bezskutecznie starali się o jego wykup. WP przypomina, że w 2023 r., lecz jeszcze przed transakcją, przedsiębiorstwo wizytował ówczesny minister rolnictwa Robert Telus. Ostatecznie transakcja zbycia wynosząca 22,8 mln zł została zawarta 1 grudnia 2023 r.
Jak przekazał w poniedziałek pełnomocnik rządu ds. CPK Maciej Lasek, cała sprawa jest wiadoma spółce Centralny Port Komunikacyjny od dłuższego czasu, zaś w lipcu 2025 r. do prokuratury wpłynęło zawiadomienie ws. sprzedaży gruntu przez KOWR. Prokuratura Okręgowa w Warszawie prowadzi dochodzenie w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych – pracowników KOWR. Chodzi o „czynności w krótkich przedziałach czasu i w wykonaniu wcześniej zaplanowanego zamiaru, w celu osiągnięcia korzyści finansowej”, do których miało dojść między początkiem 2023 r. a 1 grudnia 2023 r.
Lasek informował także, że z dokumentów spółki CPK wynika, iż wielokrotnie informowała ona KOWR, że teren w miejscowości Zabłotnia jest w jej kręgu zainteresowań i że powinien zostać przekazany do rezerw CPK, jednak w 2023 r. KOWR działki nie przekazał.
Minister sprawiedliwości i prokurator generalny Waldemar Żurek oznajmił na platformie X, iż sprzedaż 160 ha ziemi w Zabłotni, kluczowej dla CPK, była od połowy września analizowana przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie w ramach procedury sprawdzającej. Żurek nadmienił również, że o sprawie nie informowano wcześniej, aby prokuratorzy mogli bez zakłóceń zebrać materiał dowodowy, jak również zapowiedział pełne wyjaśnienie decyzji podjętych niedługo przed zmianą rządzących przez PiS.
W odniesieniu do tej sprawy Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa zakomunikował na platformie X, że deklaruje całkowitą kooperację z prokuraturą w celu wyjaśnienia okoliczności transakcji oraz ujawnienia ewentualnych czynów zabronionych, które mogłyby być podstawą do unieważnienia sprzedaży. „Dyrektor Generalny KOWR zrealizuje niezwłocznie prawo odkupu, jeśli spełni się którakolwiek z przesłanek zawartych w akcie notarialnym umowy zbycia” – uwydatniono we wpisie.
Rzecznik Wód Polskich Filip Szatanik poinformował PAP, że w PGW Wody Polskie trwa weryfikacja wszystkich działań powiązanych z decyzjami podejmowanymi w minionych latach przez urzędników w kwestii gruntu, który nabyła Dawtona. Wyjaśnił, że z dokumentów oraz map, którymi dysponują Wody Polskie, nie wynika jednoznacznie, czy na tym terenie był kanał melioracyjny czy też ciek wodny. Szatanik wspomniał, iż kontrola winna przedstawić, czy prace związane m.in. z zasypywaniem akwenu wodnego były przeprowadzane zgodnie z wydanymi pozwoleniami. Nie wyszczególnił, ile czasu może zająć weryfikacja.
Politycy PiS, KO, Konfederacji, Polski 2050 i PSL, komentując kwestię zbycia placu należącego do KOWR, podkreślili w środkach przekazu, że osoby winne zaistniałej sytuacji winny zostać pociągnięte do odpowiedzialności oraz ukarane.
Jak napisał w poniedziałek na platformie X premier Donald Tusk, „Mateusz Morawiecki zawsze był biegły w kwestii działek, a pisowski minister od CPK Horała objaśniał, że jeśli już kraść, to tylko zgodnie z procedurami”. Horała – w rządzie PiS pełnomocnik ds. CPK – orzekł, że firma zachowała się właściwie, wnioskując o sprzedaż placu, który nie powinien być sprzedany. „Służby winny ustalić, kto konkretnie za to odpowiada – na przykład za ukrycie przed ministrem ważnej okoliczności, sprzeciwu CPK wobec sprzedaży” – doprecyzował Horała.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński zawiesił b. ministra rolnictwa Roberta Telusa i b. wiceministra Rafała Romanowskiego w prawach członków PiS do momentu wyjaśnienia sprawy zbycia przez KOWR gruntu. Sam Telus napisał na platformie X, że decyzję Kaczyńskiego przyjął „ze zrozumieniem”, ale jednocześnie oświadczył, że nie miał jakiejkolwiek wiedzy o transakcji, ani o fakcie, że taki teren był sprzedawany. Kaczyński zawiesił również w prawach członka partii b. dyrektora KOWR Waldemara Humięckiego. (PAP)
wkr/ mrr/



