Łotwa chce pomóc rozwiązać polsko-ukraiński spór na granicy. Wiemy dlaczego

Lotwa Chce Pomoacutec Rozwiazac Polsko Ukrainski Spoacuter Na Granicy Wiemy Dlaczego Ef4d75d, NEWSFIN

Kolejka ciężarówek na obwodnicy Przemyśla, 26 bm., których kierowcy oczekują na przekroczenie polsko-ukraińskiego przejścia granicznego w Medyce. Czas oczekiwania na wyjazd z Polski wynosi ok. 127 godzin. Kolejki przed granicą z Ukrainą mają związek z protestem polskich przewoźników, który rozpoczął się 6 listopada br.

Foto: PAP/Darek Delmanowicz

Iwona Trusewicz

Odpowiednie oświadczenie złożył minister spraw zagranicznych Łotwy Krisjanis Karins w rozmowie telefonicznej z ministrem spraw europejskich polskiego rządu Szymonem Szynkowskim vel Sęk – poinformowała służba prasowa łotewskiego MSZ.

„Minister spraw zagranicznych Łotwy wyraził gotowość Łotwy do przyłączenia się do negocjacji i udzielenia pomocy w znalezieniu rozwiązania sytuacji” – napisano w oświadczeniu.

Dyplomata nie wspomina o przyczynie włączenia się Łotwy do sporu. Światło na to rzuciła jednak prezes zarządu Łotewskiej Federacji Przedsiębiorstw Spożywczych Inara Šure. Wzywała ona łotewskich polityków, aby przestali milczeć i pomogli rozwiązać sytuację. Dlaczego? Łotewski przemysł spożywczy może stracić możliwość eksportu towarów za co najmniej 30 mln euro miesięcznie, jeśli natychmiast nie zostanie rozwiązana nadzwyczajna sytuacja na granicy polsko-ukraińskiej. Kwota jest dla Łotwy znacząca.

Protest polskich przewoźników jest odbierany negatywnie na Łotwie i w innych bałtyckich republikach.

„Ukraina jest ważnym partnerem łotewskiego przemysłu spożywczego, zarówno w eksporcie, jak i w dostawach surowców. Nie można obecnie przewidzieć sytuacji na granicy polsko-ukraińskiej, a co za tym idzie dostaw do i z Ukrainy. Harmonogramy dostaw uległy bardzo dużym przesunięciom – od dwóch dni do wielu tygodni” – komentuje Šure.

„Ruch transportowy jest sparaliżowany, samochody stoją na granicy Polski i Ukrainy, co wpływa na realizację pozostałych kontraktów eksportowych. W efekcie eksport na Ukrainę jest poważnie opóźniony, producenci żywności nie rozumieją, co się dzieje z dostawami surowca materiałów, a to z kolei wpływa na procesy produkcyjne i grozi karami za niedotrzymanie warunków kontraktów. Już jeden miesiąc przestoju może spowodować utratę obrotów eksportowych dla przemysłu spożywczego w wysokości 30 mln euro, co będzie także poważnym ciosem dla łotewskiego budżetu w postaci niepobranych podatków” – ostrzega Šure, cytowana przez łotewski portal Delfi.

Protest polskich przewoźników. „Sytuacja jest nadzwyczajna”

Według niej federacja do tej pory kalkulowała straty z działań polskich przewoźników jedynie dla największych łotewskich producentów, którzy są największymi eksporterami i odbiorcami surowców z Ukrainy. Im dłużej Polacy blokują granicę, tym sytuacja w łotewskim przetwórstwie się pogarsza.

„To przypadek, w którym oczekujemy szybkich, zdecydowanych i skutecznych działań ze strony naszego Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Branża jest niemile zaskoczona, że ​​nie widzimy ani nie czujemy, że minister próbuje cokolwiek rozwiązać” – mówi Inara Šure.

Również Łotewskie Stowarzyszenie Przetwórców Ryb wezwało rząd do podjęcia działań. Eksport łotewskich przedsiębiorstw przetwórstwa rybnego zmniejszy się o co najmniej 10 mln euro, w wyniku polskiego protestu.

„Sytuacja jest nadzwyczajna. Działalność łotewskich przedsiębiorstw, które mimo wojny nadal aktywnie współpracowały z Ukrainą, może całkowicie stanąć. Działania polskich przewoźników drogowych na granicy Ukrainy i Polski przypominają blokadę z kolei dla gospodarki ukraińskiej odpowiedzialne instytucje łotewskie nie wykazały dotychczas zainteresowania problemem” – podkreślił Jānis Endele, szef Łotewskiego Stowarzyszenia Przetwórców Ryb. 

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *