Biedronka stworzyła w swoich sklepach nowe stanowisko – asystenta kas samoobsługowych. W związku z tym planuje zatrudnić 800 pracowników. Już wiadomo, ile zarobią nowi pracownicy. Może to zmartwić kasjerów, których praca bywa znacznie bardziej wymagająca.
Asystent kas samoobsługowych to nowe stanowisko w sklepach Biedronki, na które sieć planuje zatrudnić w najbliższym czasie 800 osób. Już teraz pierwsi asystenci pojawili się w marketach w Krakowie i Warszawie.
W najbliższych miesiącach będą przyjmowani do pracy w kolejnych sklepach w całej Polsce.
Praca dla osób z niepełnosprawnościami
Biedronka zachęca do udziału w rekrutacji także osoby z niepełnosprawnościami. Podkreśla, że jest to najlepiej dostosowane miejsce pracy do ich potrzeb.
– Nowe stanowisko w naszych sklepach uwzględniające potrzeby osób z niepełnosprawnościami oferuje dodatkowe możliwości zawodowe tej grupie, a jednocześnie będzie wielkim wsparciem dla zespołów w naszych sklepach i pozwoli nam doskonalić standardy obsługi klienta – twierdzi Paweł Stolecki, dyrektor operacyjny w sieci Biedronka.
Ile zarobi asystent kas samoobsługowych w Biedronce?
Jak podaje Business Insider, płaca pracowników zajmujących nowo utworzone stanowiska asystenta kas samoobsługowych mieści się w tych samych widełkach, co wynagrodzenie pozostałych pracowników sklepu, którzy mogą liczyć na wynagrodzenie od 4700 zł do 5050 zł brutto w pierwszym roku pracy, włączając nagrodę za brak nieplanowanych nieobecności.
Według przedstawicieli Biedronki, jej pracownicy otrzymują podwyżki stażowe po roku oraz 3 latach pracy, zatem osoby ze stażem powyżej 3 lat zarobią od 4850 zł do 5300 zł brutto. Pracownicy sieci mogą też liczyć na premie uznaniowe powiązane z realizacją celów sprzedażowych, powiększające ich wynagrodzenia.