Długo musieliśmy na to czekać. Ale jeszcze w tym roku Główny Urząd Statystyczny ma zacząć publikować medianę wynagrodzeń w gospodarce. Dzięki temu zakończy się okres dominacji nieco mylącej „średniej krajowej”.
– Kto tyle zarabia?! – to zwyczajowa reakcja wielu Czytelników na wiadomość o tym, że „przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw” wyniosło ok. 8000 złotych. I choć co miesiąc wyjaśniamy, jak GUS to liczy i dlaczego „średnia krajowa” nie może być uważana za „modelową” pensję w Polsce, to uczucie niedowierzenia pozostaje. To ma się w tym roku jednak skończyć.
– Jeszcze w tym roku rozpoczniemy publikację nowych danych o wynagrodzeniach w gospodarce narodowej, w szczególności oczekiwanej przed odbiorców danych mediany wynagrodzeń miesięcznych – komunikat tej treści w czwartek ukazał się na stronie GUS-u.
Obecnie co miesiąc publikowane są statystyki „przeciętnego wynagrodzenia i zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw”, które pochodzą z „Meldunku o działalności gospodarczej” (DG-1). W ramach tego sprawozdania podmioty o liczbie pracujących 50 lub więcej osób badane są metodą pełną, a podmioty o liczbie pracujących od 10 do 49 osób – metodą reprezentacyjną. Więcej na ten temat pisaliśmy w artykule „Kto tak dużo zarabia? Wynagrodzenia w Polsce – jak GUS to liczy? [Tłumaczymy]”.
Zatem liczby, które co miesiąc obiegają polskie media, obejmują tylko firmy niefinansowe zatrudniających ponad 9 pracowników. Badanie to nie obejmuje m.in. administracji publicznej, edukacji, opieki zdrowotnej oraz małych i mikro firm. Statystyki te obejmują więc niespełna 40% pracujących. Pozostałe 60% jest praktycznie poza radarem.
Pełniejsze statystyki polskiego rynku pracy jak dotąd GUS publikował raz na dwa lata i to w dodatku z blisko rocznym opóźnieniem. Najnowsze dane zostały upublicznione 12 października 2023 r. Tam mamy dostępne mediany wynagrodzeń oraz ich rozkład według płci i zawodów. Dane zatem są, tyle że mocno opóźnione i niezbyt często publikowane.
– Obecnie, podstawowym źródłem informacji o wynagrodzeniach jest realizowane przez statystykę publiczną badanie „Wynagrodzenia w gospodarce narodowej” – informuje GUS. – Na podstawie tych danych nie jest możliwe prezentowanie miar pozycyjnych wynagrodzeń (w tym mediany) i obrazowanie rozkładu wynagrodzeń w agregacjach odnoszących się do cech demograficzno-społecznych zatrudnionych, np. płci i wieku. Nie dają one również możliwości prezentowania miar wynagrodzeń na niskich poziomach agregacji – wyjaśniają polscy statystycy.
Natomiast nowe badanie ma zapewnić comiesięczną informację o medianie wynagrodzeń oraz wynagrodzeniu średnim. Mediana – czy też inaczej wartość środkowa – jest wartością, która dzieli badaną populacją na dwie równoliczne grupy. Czyli jeśli np. mediana wynagrodzeń w Polsce wynosiłaby 6 000 złotych, to połowa pracowników zarabiałaby więcej, a połowa mniej od tej wartości.
W przypadku danych o niesymetrycznym rozkładzie (a do takich należą dane o wynagrodzeniach) średnia jest na ogół wyższa od mediany, ponieważ zawyżają ją skrajnie obserwacje . W tym przypadku stosunkowo niewielka liczba bardzo dobrze opłacanych pracowników (prezesów, dyrektorów, ważnych specjalistów, etc.). Dlatego tak istotne jest, aby w danych o rynku pracy widzieć nie tylko średnią, ale też rozkład wynagrodzeń – w najlepszym razie decylowy, albo przynajmniej kwintylowy.
Nowe dane GUS-u mają zawierać właśnie rozkład decylowy wynagrodzeń i dodatkowo będą uwzględniać płeć, wiek, sekcję PKB oraz wielkość pracodawcy. Pod względem geograficznym zobaczymy zarobki w poszczególnych gminach i powiatach. Ale żeby nie było tak pięknie, to nowy raport będzie publikowany dopiero po ok. 5 miesiącach zakończeniu badanego miesiąca.
Ekonomiści będą z niecierpliwością czekać na nowy materiał do analizy. Na plus należy zaliczyć też fakt, że nowy raport ma powstać bez angażowania sektora prywatnego. Statystycy GUS-u mają posłużyć się źródłami administracyjnymi (nie ujawniono jakimi konkretnie). Badanie ma dotyczyć wszystkich podmiotów gospodarki narodowej, również tych zatrudniających do 9 osób.