Złoty trzyma się silnie. Inwestorzy czekają na dane o inflacji w USA.

Kurs euro oscylował wokół sześciomiesięcznych minimów, co odzwierciedla silną pozycję złotego w niepewnym środowisku rynkowym. Kluczowym wydarzeniem dnia powinno być przesunięte w czasie podanie do wiadomości danych o inflacji CPI w USA.

Zoty Pozostaje Mocny Rynek Wyczekuje Amerykaskiej Inflacji 21c03f0, NEWSFIN

fot. heypixel / / Shutterstock

W piątek o godzinie 9:58 kurs euro kształtował się na poziomie 4,2327 zł i nie wykazywał istotnych zmian w stosunku do czwartkowego kursu odniesienia. W ciągu ostatnich dwóch dni kwotowania euro atakowały barierę 4,2250 zł, która wyznacza dolną granicę trendu bocznego trwającego od kwietnia.

Od kwietnia kurs EUR/PLN oscyluje w przedziale 4,23-4,31 zł, z lokalnymi minimami w okolicach 4,2250 zł zanotowanymi w połowie maja. Właśnie z tym pułapem wczoraj i przedwczoraj konfrontował się rynek. Zgodnie z analizą techniczną, przełamanie tego poziomu w dół z konsolidacji mogłoby zwiastować atak na tegoroczne minimum (4,1275 zł) z końca lutego, kiedy to kurs euro był najniższy od dekady.

– Oczekujemy, że złoty utrzyma swoją siłę. Kurs EUR/PLN znajduje się w pobliżu wsparcia na poziomie 4,225 i potencjalnie mógłby zmierzać w kierunku 4,20 przy stabilizacji stóp NBP do końca roku. Długoterminowo spodziewamy się raczej osłabienia złotego – zauważyli w swojej porannej analizie eksperci Banku Millennium.

Obecnie uwaga rynków walutowych powinna skoncentrować się na publikowanych o 14:30 czasu polskiego danych dotyczących amerykańskiej inflacji CPI. Z uwagi na „zawieszenie działalności rządu” w USA, dane te są przedstawiane z ponad tygodniowym opóźnieniem (i zaskakujące jest, że w ogóle zostaną udostępnione, skoro BLS nie opublikował m.in. raportu z rynku pracy).

Ekonomiści prognozują, że wrześniowa inflacja CPI w Stanach Zjednoczonych osiągnęła poziom 3,1% w porównaniu do 2,9% zarejestrowanych w sierpniu. Byłby to zatem odczyt wskazujący na wzrost w strefie wyraźnie przekraczającej 2-procentowy cel Rezerwy Federalnej. Mimo to wydaje się, że kolejna redukcja stóp procentowych w Fedzie jest niemal pewna, a władze tego banku centralnego spotkają się w przyszłym tygodniu.

– Potencjalne dane o inflacji niższe od prognoz mogłyby wzmocnić oczekiwania, zwłaszcza w kontekście przyszłorocznych obniżek stóp Fed, co osłabiłoby dolara i pośrednio sprzyjało złotemu. W takim przypadku kurs EUR/PLN mógłby podjąć próbę przełamania wsparcia na poziomie 4,22 (co, w razie powodzenia, otworzyłoby drogę do 4,20), a USD/PLN prawdopodobnie skierowałby się w stronę 3,61 – ocenili analitycy PKO BP.

Na rozstrzygnięcia oczekuje również główna para walutowa świata, na której po jesiennej korekcie zapanowała stabilizacja. Kurs EUR/USD utrzymuje się powyżej progu 1,16 USD, co na polskim rynku przekładało się na dolara po 3,6430 zł. Od sierpnia kurs USD/PLN, z jednym drobnym wyjątkiem (we wrześniu), waha się w zakresie 3,60-3,70 zł.

Korekcyjne osłabienie franka szwajcarskiego w relacji do euro (we wtorek kurs EUR/CHF osiągnął historyczne minimum) spowodowało, że szwajcarska waluta na krajowym rynku kosztowała 4,5796 zł. W rezultacie kurs CHF/PLN utrzymał się w rysowanym od kwietnia trendzie bocznym o zakresie 4,60-4,70 zł. Wystarczy jednak nawet niewielkie osłabienie złotego względem euro, aby notowania franka wzrosły w okolice 4,70 zł.

KK

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *