Już dziś – w piątek, 24 października – odbywa się Forum Finansowe Bankier.pl we Wrocławiu. W bieżącym roku gromadzimy się pod szyldem "Hossa na wiedzę". W tym miejscu, w artykule na bieżąco aktualizowanym, będą Państwo mogli obserwować obrady panelowe oraz wystąpienia naszych mówców.

Artykuł jest aktualizowany co parę minut. Warto go systematycznie odświeżać.
W tym miejscu przedstawiamy szczegółowy harmonogram forum i wszystkich panelistów.
13:00 Wprowadzenie do dyskusji: PPK ważnym elementem rynku finansowego – narastające zaufanie, rosnące aktywa
- Alina Nieplowicz, Ekspertka, PFR Portal PPK


Bankier.pl
Wartość aktywów netto w PPK to na koniec września 2025 r. 40,8 mld zł. Pod koniec 2022 r. było to zaledwie 12 mld zł. Jedną z przyczyn tak zauważalnego skoku jest progres liczby uczestników programu z 2,5 mln osób pod koniec 2022 r. do 4 mln aktualnie. Znaczący przeskok w 2023 roku wynikał z tzw. autozapisu.
Partycypacja (procent tych, którzy biorą udział w odniesieniu do liczby tych, którzy mogą wziąć udział) w PPK na koniec 2022 r. to 35%, obecnie 55%.
Dysponujemy rekordzistą, który posiada 21 kont PPK. Bez portalu mojeppk ciężko byłoby tym wszystkim administrować.
***
12:00 Dyskusja: Fundusze indeksowe i ETF kontra fundusze aktywne. Czy inwestowanie pasywne to perspektywa na przyszłość?


Bankier.pl
- Jarosław Leśniczak, Wiceprezes, TFI PZU
- Marcin Wlazło, Dyrektor, Biuro Maklerskie Pekao
- Tomasz Wróbel, Dyrektor, Beta ETF
- Przemysław Barankiewicz, Dyrektor polskiego oddziału Finax, Wiceprezes, CFA Society Poland
- Jakub Frejlich, Dyrektor Biura Relacji Inwestorskich, ORLEN
- Moderator: Michał Kubicki , Bankier.pl
Jarosław Leśniczak, Wiceprezes, TFI PZU: Największe wpływy notujemy w produktach emerytalnych. Natomiast tam występuje nieco odmienny schemat decyzyjny, ponieważ tam pracodawca wpłaca. Tam, gdzie decyzję podejmuje klient detaliczny, największy przypływ notujemy w funduszach aktywnych, jedynie 10% kierowane jest do pasywnych. Klient niekorzystający z internetu zazwyczaj nabywa fundusze obligacyjne. Osoby korzystające z platformy inPZU inwestują już inaczej – przeszło połowa środków lokowana jest w fundusze nieobligacyjne, czyli cechujące się większym ryzykiem.
Tomasz Wróbel: największą popularność w ofercie BETA ETF mają ETF-y na MWIG40 oraz SWIG80.
Przemysław Barankiewicz, Dyrektor polskiego oddziału Finax, Wiceprezes, CFA Society Poland: Dla 95% przeciętnych obywateli inwestowanie pasywne umożliwia zbudowanie majątku w długim horyzoncie czasowym.
Gdzie trafiają finanse, które są wycofywane z funduszy? Mam wrażenie, że trafiają do nas, do Finaxa oraz do BETY.


Bankier.pl
Jakub Frejlich, Dyrektor Biura Relacji Inwestorskich, ORLEN: Trudno porównać te dwie kwestie, natomiast najważniejsze jest, abyśmy spożywali owoce. Z tego powodu najważniejsze jest, żeby partycypacja społeczeństwa w rynku inwestycyjnym była jak największa.
Dysponujemy badaniem, z którego wynika, że do wzrostu kursu Orlenu w ostatnich miesiącach przyczyniają się inwestorzy zagraniczni, natomiast odpływ generują inwestorzy indywidualni.
Kubicki: Czy Orlen można porównać do ETF-u na polską gospodarkę, a przynajmniej jej sektor energetyczny?
Jakub Frejlich: Uważam, że pokaźna część inwestorów faktycznie tak nas postrzega. Dysponujemy koncentracją możliwości i zagrożeń 4 różnych sektorów, przez co jesteśmy bardziej odporni na wstrząsy. Możliwe, że jesteśmy dobrym ETF-em na tę część ciężką, infrastrukturalną polskiej gospodarki. Dodatkowo nie posiadamy kosztów za zarządzanie.
Jarosław Leśniczak, Wiceprezes, TFI PZU: Dostrzegamy ten trend inwestycji pasywnych i pragniemy być liderem w tej sferze. Jeżeli spojrzymy na okres 3 lat, to WIG jest 8% niżej niż Fundusz Akcji Polskich PZU, więc nasz fundusz obligacji daje przewagę nad benchmarkiem. Najważniejszy jest zatem wybór zarządzającego. To, czy uda się zwyciężyć z benchmarkiem, można ocenić dopiero po fakcie.


Bankier.pl
Barankiewicz: Inwestowanie pasywne charakteryzuje się tym, że jesteś przeciętny. Jednakże występują badania wskazujące, że 90% funduszy aktywnych przegrywa z rynkiem. (…) Im bardziej wydłużasz czas inwestycji, tym mniejsze jest prawdopodobieństwo, że pokonasz giełdowe benchmarki. Jestem gotów założyć się z każdym, że w długiej perspektywie czasu to inwestowanie pasywne zwycięży.
Tomasz Wróbel: ETF to nie jest inwestowanie pasywne, to pasywna strategia inwestowania. Nie wierzę, aby którykolwiek z państwa inwestujących nie sprawdzał, co się dzieje. Dziś, nabywając ETF, wiem, co nabywam, znam wartość, mogę szybko się tego pozbyć, wiem, co jest w środku – jest to bardzo szybkie i proste inwestowanie.


Bankier.pl
Marcin Wlazło, Dyrektor, Biuro Maklerskie Pekao: ETF-y i fundusze pasywne są narzędziem. Fundusz aktywny to strategia zarządzania. (…) Gdzie się podział popyt na giełdę? Nigdzie. Po prostu go nie ma. Jedynie nieliczni ludzie interesują się giełdą. Większość społeczeństwa nie zwraca na nią uwagi.
Potrzeba budować świadomość, że giełda jest dla każdego, oszczędzanie jest dla każdego – wiąże się to z edukacją, ale rozmawiamy o tym nieustannie, mówi się o tym od 40 lat.
Frejlich: Brakuje myślenia długoterminowego: nabywamy złoto, gdy jest po 4000, debatujemy o Orlenie, kiedy urósł o 100%. Zapominamy, że partycypacja społeczeństwa w gospodarce poprzez giełdę jest tym, co buduje bogactwo – to jest nasza rola, gdzie też staramy się nieść "kaganiec oświaty", jak sobie żartuję. Jest to społeczna rola spółki, aby szerzyć edukację.
Jarosław Leśniczak, Wiceprezes, TFI PZU: Jeśli ktoś nie jest zbyt doświadczonym inwestorem, to najlepszą taktyką jest buy&hold. Natomiast największym kosztem jest brak obecności na rynku.
Tomasz Wróbel, Dyrektor, Beta ETF: Mimo iż mówi się, że zagraniczne fundusze np. na S&P500 są tańsze od produktów BETA TFI, to jednak zagranica nie jest w stanie stworzyć tańszych funduszy na polskie indeksy. Okazuje się, że fundusze MSCI Poland zbliżone do ETF-ów BETA TFI są droższe niż nasze produkty.
Barankiewicz: Podstawą rewolucji pasywnej były spore koszty inwestowania w fundusze. Niegdyś prowizje w funduszach TFI były wysokie. Obecnie są niższe, do debaty, czy “drajwerem” były w większym stopniu wymogi prawne obniżenia prowizji w funduszach TFI, czy rywalizacja ze strony funduszy pasywnych.
***
10:30 Dyskusja Prezesów: Co czeka polską ekonomię?
- Tomasz Stadnik, Prezes, TFI PZU
- Tomasz Stamirowski, Partner zarządzający, Avallon MBO
- Agnieszka Wachnicka, Wiceprezeska, Związek Banków Polskich
- Piotr Krzyżewski, Wiceprezes Zarządu ds. Finansowych, KGHM
- Kamil Szymański, Country manager, Trade Republic w Polsce
- Moderator: Krzysztof Jajuga, Profesor Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu, Prezes, CFA Society Poland


Bankier.pl
Istnieją dwie opinie: czeka nas wspaniała przyszłość, druga: nasz kraj jest w zapaści. Nie będę na tyle arogancki, aby oznajmić, że to zależy, na kogo kto z Państwa oddaje głos – zapowiada swój panel prof. Jajuga.
Demografia stanowi największe wyzwanie dla Polskiej gospodarki w długim terminie. Niewygodny fakt, czyli jedyny sposób, by sobie z tym poradzić, to imigracja. Temat toksyczny pod względem politycznym. Wygląda to bardzo, bardzo źle – stwierdza Tomasz Stadnik z TFI PZU.
Tomasz Stamirowski, Avallon: Biorąc pod uwagę najbliższe czasy, będzie to dobry okres dla gospodarki, ale nie dla wszystkich. Analizując ostatnie lata, nieprzewidywalne okoliczności to były covid, wojna, energia i wciąż toczy się dyskusja, co będzie następne. Politycy przywykli, że kryzys to dosypanie pieniędzy i kryzysu nie ma. Kiedyś rynek się oczyszczał i pozostawali najlepsi.
Chiny mają własną taktykę i stopniowo wkraczają na nasz rynek. Możemy zaobserwować np. przejęcie Media Markt, przemysł motoryzacyjny – dodaje.
Agnieszka Wachnicka: Zgodziłabym się, że w perspektywie 2 lat sytuacja kształtuje się dobrze, prognozy wzrostu 3%. Nie możemy jednak pomijać tego, co wydarzy się w dalszej przyszłości. Jednym z elementów będzie transformacja energetyczna, odchodząc od unijnego zielonego ładu, ceny energii determinują przyciąganie zagranicznych inwestycji, np. centrów danych. Potrzebne jest długoterminowe podejście, strategia, jak powinien wyglądać miks energetyczny.
Druga kwestia, nie jesteśmy już najtańszą siłą roboczą w UE. Oprócz tego doświadczamy problemu demograficznego, nie unikniemy imigracji. Musimy stawiać na innowacyjność i zastępowanie czynnika ludzkiego nowymi technologiami.
Tempo migracji jest niewystarczające, by pokryć lukę w zasobach, więc musimy stawiać na automatyzację i nowe technologie. Małe firmy są tu w najmniej korzystnej pozycji.
Wskaźnik inwestycji – Polska znajduje się tu w tyle Europy, a ponadto mamy strukturę wypaczoną – mała ilość inwestycji prywatnych, duża publicznych.
„Jak patrzymy na badania, to mniej więcej 50% przedsiębiorstw nie zamierza inwestować. Wynika to https://t.co/cuN30IhltG. z braku stabilizacji systemu prawnego” – Agnieszka Wachnicka ze Związków Banków Polskich.#HossaNaWiedze
— MichałKubicki (@m_kubickibpl) October 24, 2025
Piotr Strzyżewski: W ciągu ostatnich 30 lat dokonaliśmy czegoś wspaniałego, jeśli chodzi o tempo rozwoju, natomiast paliwo w naszej rakiecie zaczyna się kurczyć. Ten model nie jest liniowy, oddaliliśmy się, trudno określić, gdzie trafimy.
Złoto – na to, co obserwujemy, spojrzałbym z szerszej perspektywy, nie koncentrowałbym się na przepływach do ETF-ów – spójrzcie na wielkie banki centralne. Pierwsza to Rosja, zobaczcie, jak od 2010 roku powiększały się ich rezerwy złota. Aktualnie znamy przyczynę, dla której to robili. Teraz swój bilans po stronie rezerw złota zmieniają Chiny. Faktem jest, że ich rezerwy są na poziomie 5-6%, natomiast w ciągu 3 lat mogą dotrzeć do 20%.
„Chiny modyfikują swój bilans aktywów rezerwowych i z aktualnych 5-6% mogą w przyszłości dojść do 20 proc., a cena dla nich nie będzie miała znaczenia, jeżeli postanowią osiągnąć ten poziom” – Piotr Krzyżewski z KGHM.
Srebro ze strony inwestycyjnej – niedawno okazało się, że w Londynie zabrakło fizycznie srebra. Inwestorzy nie byli w stanie wycenić notowań. By ustabilizować system, konieczne było sprowadzenie srebra drogą lotniczą.
Kamil Szymański: Chciałbym wspomnieć o konsumpcji indywidualnej, która jest głównym czynnikiem napędzającym nasz wzrost. Temat oszczędności doskonale łączy się z konsumpcją. Oszczędności to konsumpcja odroczona w czasie.
Czy możemy stać się drugą Japonią? Japońska ekonomia różni się od polskiej poziomem oszczędności. Tam występują one na wysokim poziomie, Polska natomiast jest, jeżeli chodzi o oszczędności, jednym z najsłabszych państw w Europie.
W Japonii możemy zaobserwować sytuację, w której, bez względu na to, co dzieje się w gospodarce, chroni ją poduszka finansowa. Strukturalnym problemem polskiej gospodarki jest brak oszczędności.
Analizując naszą gospodarkę w kontekście nadchodzących lat, nie spodziewamy się jakiegoś większego załamania. Niemniej jednak z mojej perspektywy mogą to być ostatnie lata, aby coś zrobić z tym problemem niskich oszczędności, by zabezpieczyć się na przyszłość.
„Przy 300 mld zł nadpłynności w sektorze, trudno liczyć, że banki będą chciały powalczyć o depozyty klientów” – Agnieszka Wachnicka ze Związków Banków Polskich na Forum Finansów @bankier_pl #HossaNaWiedze
— MichałKubicki (@m_kubickibpl) October 24, 2025
Jest to też kwestia braku popytu na kredyt i chęci przedsiębiorców do korzystania z dźwigni finansowej. Przedsiębiorcy raczej finansują się kapitałem własnym. Dopóki to się nie zmieni, ciężko oczekiwać, abyśmy się jakoś mocno rozwijali. Z naszych rozmów jednak wynika, że przedsiębiorcy nie chcą się rozwijać, twierdzą, że im to wystarcza – dodaje.
Tomasz Stadnik, Prezes, TFI PZU: W Polsce IKE/IKZE to 1% PKB. w USA dobrowolne systemy emerytalne to 47% PKB.
Piotr Krzyżewski, Wiceprezes Zarządu ds. Finansowych, KGHM: Jeżeli dotychczas alokacja kapitału była zdeterminowana efektywnością ekonomiczną, to aktual



