We wtorek po godzinie 18:00 euro było warte 4,28 zł. Dolar osiągnął wartość 3,71 zł, natomiast frank szwajcarski wyceniono na 4,60 zł.
/123RF/PICSEL
Złoty osłabił się w ciągu dnia. Rano kurs euro wynosił 4,26 zł. Dolar podrożał o cztery grosze z poziomu 3,67 zł, przekraczając tym samym niewidziany od ponad miesiąca pułap 3,70 zł. O trzy grosze wzrosła cena franka szwajcarskiego w porównaniu do notowań porannych.
Dolar zyskuje po zawarciu umowy USA-UE
Przyczyny zmian na rynkach walutowych należy upatrywać w niepewności dotyczącej polityki celnej Donalda Trumpa, który ustalił 1 sierpnia jako termin wprowadzenia ceł.
Reklama
„Nieco optymizmu wlało w serca inwestorów już środowe porozumienie na linii USA-Japonia, które dało nadzieję na to, że Stany będą skłonne do kompromisów. W weekend ogłoszono ramową umowę z Unią Europejską, zgodnie z którą na większość eksportowanych ze Wspólnoty dóbr zostaną nałożone cła w wysokości 15 proc., co kończy miesiące gorączkowych spekulacji i ogromnej niepewności. Zwłaszcza to drugie jest dla rynków wyjątkowo dobrą wiadomością, co widać zarówno na giełdach amerykańskich, jak i europejskich. Inwestorzy przygotowywali się na możliwość znacznie wyższych ceł po obu stronach Atlantyku, co prawdopodobnie miałoby ogromny wpływ na globalną gospodarkę” – wskazuje Roman Ziruk, starszy analityk Ebury.
Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ zauważa, że umocnienie dolara idzie w parze z osłabieniem walut Europy Środkowo-Wschodniej, jak również i samego euro. Tłumaczy, że jest to skutkiem niezbyt pozytywnej oceny umowy handlowej zawartej przez Trumpa i Ursulę von der Leyen. Krytycznie na ten temat wypowiedział się m.in. niemiecki kanclerz oraz francuski prezydent.
„EURUSD idzie mocno w dół i decydenci powinni bardziej zwracać uwagę na ten aspekt, jeżeli chcą faktycznie myśleć o konkurencyjności europejskiej gospodarki na tle innych. Nowym elementem w rynkowej układance staje się postawa Trumpa wobec Rosji, który wczoraj zapowiedział skrócenie czasu danemu Putinowi na „dogadanie się” w sprawie Ukrainy do 10-12 dni z wcześniejszych 50 dni. USA grożą m.in. 100 proc. cłami, w tym wtórnymi, czyli nie tylko na Rosję, ale i również na jej partnerów handlowych. (…) Sama umowa USA-UE uderza w rosyjskie interesy, ponieważ Europa zobowiązana do ogromnych zakupów amerykańskiego gazu, dosłownie wyeliminuje jakiekolwiek dostawy od rosyjskich pośredników” – zauważa ekspert.
W nadchodzących dniach poznamy dane PKB za II kwartał w USA i strefie euro, jak również informacje o inflacji z Polski i UE. W Stanach Zjednoczonych inwestorzy czekają na środową decyzję ws. stóp procentowych – obniżki niezmiennie domaga się Donald Trump.
EUR/PLN
4,2842 0,0212 0,50% akt.: 29.07.2025, 18:22
- Kurs kupna 4,2839
- Kurs sprzedaży 4,2844