Europejski Bank Centralny po raz kolejny, podczas drugiego z rzędu posiedzenia, nie dokonał obniżki stawek procentowych. Należy przypuszczać, że jest to definitywny kres okresu poluzowywania polityki monetarnej w obszarze euro. Aczkolwiek, w przypadku bankierów centralnych nigdy nie można mieć absolutnej pewności.

– Dziś Rada Prezesów podjęła decyzję o utrzymaniu trzech fundamentalnych stóp procentowych EBC na niezmienionym poziomie. Inflacja kształtuje się obecnie na poziomie zbliżonym do celu średnioterminowego wynoszącego 2%, zaś ocena perspektyw inflacji dokonana przez Radę Prezesów zasadniczo nie uległa zmianie – czytamy w październikowym komunikacie Europejskiego Banku Centralnego.


Stopa depozytowa – która od jakiegoś czasu pełni rolę głównej stopy procentowej w EBC – nie uległa zmianie i wynosi 2,00%. Nie dokonano również zmian w stopie podstawowych operacji refinansujących, która utrzymuje się na poziomie 2,15%, jak również w stopie kredytu, wynoszącej 2,40%.
Była to już trzecia z rzędu decyzja o zatrzymaniu stóp procentowych na tym samym poziomie. Identyczny werdykt Rada Prezesów ogłosiła w lipcu, a także we wrześniu. Decyzja lipcowa była pierwszą tego rodzaju po serii ośmiu obniżek z rzędu, które miały miejsce w ramach rozpoczętego w 2024 roku cyklu łagodzenia polityki pieniężnej.
W jaki sposób EBC luzował politykę pieniężną
W czerwcu 2024 roku podjęto decyzję o pierwszej od roku 2019 obniżce stawek procentowych w strefie euro. Wcześniej, przez okres dziewięciu miesięcy, stawki w EBC utrzymywane były na najwyższych poziomach od roku 2001. Sumaryczny zakres tych obniżek osiągnął już poziom 200 pb. w odniesieniu do stopy depozytowej oraz 235 pb. w przypadku stopy operacji refinansujących.
Ostatnia obniżka kosztów kredytu w EBC miała miejsce w czerwcu. Przedtem EBC obniżał stopy na posiedzeniach w kwietniu, w marcu oraz pod koniec stycznia. W połowie grudnia Rada Prezesów zredukowała koszty kredytu o kolejne 25 pb. W październiku EBC zdecydował się na cięcie stóp o 25 pb., zaś we wrześniu obniżył stopę depozytową również o 25 pb., redukując jednocześnie stopę referencyjną aż o 60 pb.
W konsekwencji, stopy w EBC niemal zrównały się z inflacją HICP za ostatnie 12 miesięcy. Z wstępnych danych Eurostatu wynika, że zharmonizowany indeks cen konsumpcyjnych (HICP) w strefie euro we wrześniu 2025 roku był o 2,2% wyższy niż w roku poprzednim. Oznacza to zatem wyzerowanie realnych stóp procentowych w eurolandzie.
W ramach wrześniowej projekcji inflacyjnej, ekonomiści EBC założyli, że inflacja HICP wyniesie średnio 2,1% w 2025, 1,7% w 2026 i 1,9% w 2027. Inflacja z wyłączeniem cen energii i żywności, zgodnie z przewidywaniami ekspertów, osiągnie średnio 2,4% w 2025, 1,9% w 2026 oraz 1,8% w 2027.
Prawdopodobny, lecz nieprzesądzony koniec cyklu
Październikowa decyzja Rady Prezesów nie wywołała zaskoczenia wśród ekonomistów oraz uczestników rynku. Ci pierwsi zgodnie prognozowali brak zmian w stawkach procentowych w EBC. Ostatnie spekulacje na temat potencjalnej dalszej obniżki pojawiły się jeszcze w lipcu.
– Rada Prezesów z determinacją dąży do ustabilizowania inflacji na docelowym poziomie 2% w średnim okresie. Rada Prezesów będzie dostosowywać odpowiednie nastawienie polityki pieniężnej w oparciu o dostępne dane oraz na bieżąco, z posiedzenia na posiedzenie – jak zwykle dodano w komunikacie EBC.
Za zakończeniem cyklu obniżek stóp procentowych w eurolandzie przemawiał także ton ostatnich wypowiedzi prezes EBC Cristine Lagarde. – Proces dezinflacji w strefie euro dobiegł końca. Mam na myśli przyczyny wzrostu inflacji, z którymi mieliśmy do czynienia w minionych kwartałach. Wciąż jesteśmy w dobrej pozycji. Inflacja znajduje się tam, gdzie chcielibyśmy, żeby była. Krajowa gospodarka jest odporna, rynek pracy cechuje się solidną kondycją, a bilans ryzyka jest bardziej zrównoważony – powiedziała we wrześniu szefowa EBC.
– Nie oznacza to jednak, że polityka monetarna zmierza z góry ustaloną ścieżką. Będziemy podejmować decyzje na każdym posiedzeniu – podkreśliła prezes Lagarde. Dodała również, że niewielka odchyłka inflacji od 2-procentowego celu nie musi automatycznie wywołać reakcji ze strony EBC.
Nieco odmienne stanowisko w tej kwestii prezentują jednak ekonomiści Bank of America. – Warunki finansowe uległy znacznemu zaostrzeniu. EBC będzie miał trudność, aby uniknąć uwzględnienia tego faktu w swoich grudniowych prognozach inflacyjnych – uważają ekonomiści amerykańskiego banku. O ryzyku „niedoszacowania” inflacji niedawno wspominał również główny ekonomista EBC Philip Lane, sugerując opcję „nieco niższej” stopy procentowej. Stąd też rynek terminowy wycenia szansę na jeszcze jedną 25-punktową redukcję stóp w EBC do czerwca 2026 roku na 40-50%.
Pomimo tego, zdecydowana większość ekonomistów wskazuje raczej na zagrożenie zrealizowania inflacji wyższej od 2-procentowego celu EBC. Wskazują przy tym na ożywienie w niemieckim sektorze usług oraz nadchodzące wkrótce fiskalne bodźce, zaordynowane przez rząd w Berlinie. Zwiększone wydatkowanie pożyczonych funduszy przez rząd Niemiec może w 2026 roku wpłynąć na wzrost zarówno PKB, jak i inflacji.
Europejskie QT pozostaje bez zmian
Równolegle do obniżek stóp procentowych, EBC realizuje politykę „ilościowego zacieśniania” (QT) warunków monetarnych. W ramach QT, portfel programu APP jest redukowany w ustalonym i przewidywalnym tempie, ponieważ Eurosystem nie dokonuje już reinwestycji spłat kapitału z tytułu zapadających papierów wartościowych. Od lipca 2023 roku Rada Prezesów zaprzestała reinwestycji w ramach programu APP.
Portfele programów APP i PEPP są redukowane w określonym i przewidywalnym tempie, ponieważ Eurosystem nie reinwestuje już środków z tytułu wykupu zapadających papierów wartościowych – zaznaczono. EBC zakończył reinwestycje w ramach programu PEPP z końcem 2024 roku.
Ostatnie w 2025 roku z zaplanowanych posiedzeń decyzyjnych Rady Prezesów odbędzie się w dniach 17-18 grudnia.
Lagarde: Przemysł strefy euro boryka się z wysokimi cłami, niepewnością i silnym euro
Polityka monetarna w strefie euro jest dobrze dopasowana – oznajmiła w czwartek prezeska EBC Christine Lagarde podczas konferencji po posiedzeniu EBC. Lagarde dodała, że wskaźniki inflacji bazowej utrzymują się na poziomie zgodnym z celem EBC.
"Z perspektywy polityki monetarnej, znajdujemy się w korzystnym położeniu. Nie jest ono z góry zdefiniowane, lecz zrobimy wszystko, co konieczne, by mieć pewność, że pozostaniemy w tej korzystnej sytuacji" – powiedziała Lagarde.
"Biorąc pod uwagę, że wzrost PKB w III kw. był wyższy niż zakładano, nie wyrażałabym dużego niezadowolenia z poziomu wzrostu PKB. Mamy jednak nadzieję, że będzie on wyższy" – dodała.
Lagarde podkreśliła, że decyzja w kwestii stóp procentowych została podjęta jednogłośnie.
Poinformowała, że wskaźniki inflacji bazowej w strefie euro znajdują się w granicach celu.
"Choć zyski firm rosną, koszty pracy powinny dalej maleć w wyniku rosnącej produktywności oraz spowalniającego wzrostu płac. Wskaźniki prognostyczne, takie jak wskaźnik płac EBC i badania prognoz płacowych, wskazują na wolniejszy wzrost płac w pozostałej części roku oraz w pierwszej połowie 2026 r. Większość miar długoterminowych oczekiwań inflacyjnych wciąż utrzymuje się na poziomie około 2 proc., co wspomaga stabilizację inflacji wokół naszego celu” – zaznaczyła przewodnicząca Rady Prezesów EBC.
W opinii prezeski EBC, całkowity wpływ ceł na gospodarkę stanie się widoczny w przyszłości.
"Globalne otoczenie gospodarcze prawdopodobnie nadal będzie działać hamująco. Eksport towarów zmniejszał się od marca do sierpnia, co odwróciło wcześniejszą tendencję wzrostu handlu międzynarodowego przed niedawnymi podwyżkami ceł. Nowe zamówienia eksportowe w sektorze produkcyjnym wskazują na dalsze spadki. Całkowity wpływ wyższych ceł na eksport i inwestycje w sektorze wytwórczym strefy euro stanie się widoczny dopiero z czasem" – powiedziała Lagarde.
Zdaniem Lagarde, niektóre ryzyka dla wzrostu PKB strefy euro zostały zminimalizowane.
"Umowa handlowa zawarta latem między UE a USA, niedawne ogłoszenie zawieszenia broni na Bliskim Wschodzie oraz dzisiejsze ogłoszenie postępów w negocjacjach handlowych między USA a Chinami zminimalizowały niektóre ryzyka dla wzrostu gospodarczego. Równocześnie, wciąż niestabilne globalne otoczenie handlowe może zakłócić łańcuchy dostaw, dodatkowo osłabić eksport oraz negatywnie wpłynąć na konsumpcję i inwestycje. Pogorszenie nastrojów na rynkach finansowych może prowadzić do zaostrzenia warunków finansowania, wzrostu awersji do ryzyka oraz osłabienia wzrostu gospodarczego. Napięcia geopolityczne, w szczególności bezzasadna wojna Rosji z Ukrainą, pozostają głównym źródłem niepewności” – powiedziała Lagarde.
"Z drugiej strony, wyższe niż oczekiwano wydatki na obronność i infrastrukturę, wraz z reformami zwiększającymi produktywność, przyczynią się do wzrostu gospodarczego. Poprawa zaufania przedsiębiorstw mogłaby pobudzić inwestycje prywatne. Nastroje mogłyby się również poprawić, a aktywność gospodarcza ożywić, gdyby pozostałe napięcia geopolityczne osłabły lub gdyby pozostałe spory handlowe zostały rozwiązane szybciej niż oczekiwano” – dodała.
Lagarde zwróciła uwagę na zagrożenie wzrostu inflacji.
"Perspektywy dla inflacji są wciąż bardziej niepewne niż zwykle, ze względu na stale niestabilne globalne otoczenie polityczne. Silniejsze euro mogłoby obniżyć inflację bardziej niż szacowano. Ponadto, inflacja mogłaby okazać się niższa, jeśli wyższe cła doprowadziłyby do spadku popytu na eksport ze strefy euro i skłoniłyby kraje z nadwyżką mocy produkcyjnych do dalszego zwiększenia eksportu do strefy euro. Wzrost zmienności i awersji do ryzyka na rynkach finansowych mógłby wpłynąć na popyt krajowy, a tym samym również na niższą inflację” – powiedziała.
"Z drugiej strony, inflacja mogłaby okazać się wyższa, gdyby fragmentacja globalnych łańcuchów dostaw podniosła ceny importu, ograniczyła podaż kluczowych surowców i pogłębiła ograniczenia mocy produkcyjnych w gospodarce krajowej. Wzrost wydatków na obronność i infrastrukturę również mógłby podnieść inflację w średnim okresie. Ekstremalne zjawiska pogodowe, a szerzej – narastający kryzys klimatyczno-naturalny, mogą spowodować wzrost cen żywności w stopniu większym niż przewidywano” – dodała.
Przewodnicząca Rady Prezesów EBC poinformowała, że podczas posiedzenia panowała zgodność w kwestii czynników ryzyka, z którymi zmaga się gospodarka strefy euro.
"Wśród członków Rady prezesów EBC odbyła się dyskusja nad bilansem ryzyk, jak zwykle, jednak wszyscy byliśmy zgodni co do listy czynników ryzyka wymienionych w komunikacie. Utrzymuje się wysoka niepewność i wiele z tych ryzyk wynika z polityki i jej wdrażania. Dlatego nie twierdzimy, że bilans przechyla się w jedną lub drugą stronę, tylko wolimy wymieniać wszystkie czynniki ryzyka po kolei" – powiedziała Lagarde.
Według prezeski EBC, przemysł strefy euro ma trudności z powodu wysokich ceł, niepewności i silnego euro.
"Sektor usług rośnie dzięki prężnej turystyce, a zwłaszcza wzrostowi usług cyfrowych. Raporty wskazują, że wiele firm modernizuje infrastrukturę technologiczną i wdraża AI w swoje działania. Przemysł doświadcza problemów ze strony wysokich ceł, wciąż znacznej niepewności oraz umocnienia euro” – powiedziała Lagarde.
"Rozbieżność między wewnętrznym a zewnętrznym popytem powinna się utrzymać w najbliższym czasie. Gospodarka powinna w dalszym ciągu korzystać z wydatków konsumenckich, podczas gdy płace realne rosną" – dodała.



