Dzieci zmarłego byłego premiera Włoch Silvio Berlusconiego sprzedały pierwszą nieruchomość z jego majątku. To willa na wyspie Lampedusa, którą ówczesny szef rządu kupił w 2011 roku, by w ten sposób wyrazić solidarność z mieszkańcami w obliczu napływu migrantów. Berlusconi nigdy nie był w tej rezydencji.
Silvio Berlusconi zmarł w wieku 86 lat 12 czerwca 2023 r. (GETTY, Anadolu Agency)
Media podały, że willa Dwie Palmy o powierzchni ponad 250 metrów kwadratowych i z dużym ogrodem została sprzedana za 3 miliony euro.
Na początku lutego prasa podała, że na sprzedaż za pół miliarda euro została wystawiona słynna posiadłość Berlusconiego na Sardynii – Villa Certosa w Porto Rotondo na Szmaragdowym Wybrzeżu.
126 pokoi i prywatny wulkan
W rezydencji tej podejmował on przyjaciół i wielu polityków. To posiadłość o powierzchni o ponad stu hektarów, willa ze 126 pokojami, pięcioma basenami, boiskami sportowymi. Jej największą atrakcją jest sztuczny wulkan.
13 lat temu premier Berlusconi kupił za około 1,5 mln euro willę na włoskiej wyspie, pogrążonej wtedy w kryzysie z powodu masowego napływu imigrantów w szczycie tzw. Arabskiej Wiosny, czyli protestów społecznych i konfliktów zbrojnych w krajach arabskich.
Podczas wizyty na Lampedusie Silvio Berlusconi powiedział wówczas: „Zajrzałem do internetu i kupiłem dom przy plaży Cala Francese”.
– Ja też będę mieszkańcem Lampedusy – dodał żartobliwie Berlusconi. Faktycznie jednak polityk i magnat medialny nigdy tam nie był.
Po śmierci byłego premiera Włoch, jego dzieci Silvio Berlusconiego sprzedały ją jako pierwszą nieruchomość z jego majątku.