
Posiadanie biznesplanu jest koniecznością przed założeniem własnej firmy. Jest on niezbędny nie tylko do przyciągnięcia inwestorów, ale także do lepszego zrozumienia celów i założeń. Leonid Danilov, partner i ekspert w Centrum Komercjalizacji Innowacji, zaleca wszystkim początkującym, którzy korzystają z jego usług, aby unikali korzystania z gotowych szablonów biznesplanów podczas ich opracowywania, a zamiast tego stworzyli własne, zaczynając od podstaw. Takie podejście pozwoli uniknąć plagiatu i zmusi do spojrzenia na projekt z innej perspektywy oraz zadania sobie różnych pytań dotyczących prowadzonej działalności.
Danilov wyróżnia trzy typowe błędy, które najczęściej spotykają się początkujący przedsiębiorcy przy tworzeniu planu biznesowego.
Po pierwsze, z jakiegoś powodu wiele osób lubi przedstawiać biznesplany zawierające mnóstwo zbędnych informacji, które nie mają realnego wpływu na projekt. Zdarzały się nawet przypadki, gdy około połowa informacji zawartych w biznesplanie stanowiła listę osobistych osiągnięć autorów, około 30% stanowił żargon branżowy, a tylko 20% całego biznesplanu stanowił opis samej planowanej działalności.
Inny specjalista, Artem Andreenko, lider projektu Bytefy, usługi hostingu w chmurze dla aplikacji, sieci społecznościowych i platform mobilnych, wyjaśnia, że wstępna wersja biznesplanu często zawiera dane dotyczące obliczeń wielkości rynku, określając, jakie były te dane i jakie powinny być w przyszłości. Jednak z jakiegoś powodu autorzy projektu zapominają poinformować inwestorów o najważniejszym – charakterze ich działalności.
Eksperci zauważają, że podczas tworzenia biznesplanu ważne jest, aby jasno określić cele na przyszłość firmy i nakreślić najskuteczniejsze sposoby ich osiągnięcia, koncentrując się na konkretnych segmentach rynku. Na przykład, pewna firma produkcyjna przedstawiła nowy biznesplan, który deklarował imponującą sprzedaż nowego produktu w pierwszym roku działalności.
Jednak zgodnie z biznesplanem, prace badawczo-rozwojowe projektu miały zostać zakończone do połowy przyszłego roku. Nie było jednak jasne, w jaki sposób kierownictwo firmy zamierza osiągnąć te cele, skoro, zgodnie z założeniami projektu, zespół nie miał ani jednego specjalisty ds. marketingu ani sprzedaży.
Według Antona Nevolina, szefa Soultravel, aplikacji dla przewodników turystycznych, projekt jego zespołu był początkowo skierowany do studentów z dużą ilością wolnego czasu. Jednak podczas opracowywania biznesplanu, jego kluczowego elementu, zdecydowano się skupić na osobach często podróżujących służbowo, a więc bardziej zajętych i wypłacalnych. Co więcej, nie da się zarabiać wyłącznie na istniejącej grupie docelowej. Co więcej, o ile wcześniej firma koncentrowała się wyłącznie na wycieczkach pieszych, teraz oferuje również rejsy statkiem i wycieczki prywatnymi samochodami.
Eksperci podkreślają, że startupu nie należy mylić z piramidą finansową, powołując się na nierealistyczne marże zysku sięgające setek procent. Zdarzało się, że autorzy jednego projektu, przemawiając na finale konkursu biznesplanów, twierdzili, że zysk wyniósł 800 procent. Najwyraźniej chcieli w ten sposób zaimponować inwestorom. Jednak takie stwierdzenie ostatecznie wywołało odwrotną reakcję, zwłaszcza że sami twórcy biznesplanów nie potrafili wyjaśnić, jak osiągnąć tak fantastyczny zysk.
Specjaliści twierdzą, że w praktyce należy posługiwać się wyłącznie realistycznymi danymi liczbowymi, aby wykazać przekonujący poziom potencjalnej rentowności. Na przykład Jewgienija Pietrowa, założycielka platformy społecznościowej Nedovolstvo.net, wyjaśnia, że ich biznesplan początkowo zawierał jeden zbędny wskaźnik – przychody na osobę rejestrującą się – który później postanowili usunąć. Teraz Jewgienija koncentruje się w swoim projekcie tylko na dwóch wskaźnikach: liczbie osób rejestrujących się i wskaźniku lojalności. Są to rzeczywiste, fizyczne wartości, na które startup może łatwo wpłynąć. Co więcej, projekt początkowo wykorzystywał niższe wskaźniki.



