Godziny do decyzji, na którą czekają miliony Polaków. Pierwsza taka od miesięcy

W środę Rada Polityki Pieniężnej prawdopodobnie utrzyma stopy procentowe na poziomie 5,75 proc. – prognozuje Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl. Decyzja RPP będzie podjęta na podstawie nowej projekcji inflacyjnej, dowiemy się więc, jak duży wzrost inflacji przewiduje NBP.

Konferencja prasowa prezesa Narodowego Banku Polskiego (FORUM, Jacek Szydlowski)

W środę poznamy decyzję, jaką podjęła Rada Polityki Pieniężnej na lipcowym posiedzeniu. Bartosz Sawicki, analityk fintechu Cinkciarz.pl, prognozuje, że RPP na dziewiątym z rzędu posiedzeniu utrzyma stopy procentowe na poziomie 5,75 proc. Jego zdaniem, prezes NBP Adam Glapiński podczas czwartkowej konferencji prasowej powinien utrzymać ostry, „jastrzębi” ton i nie dopuścić do spekulacji o możliwości szybkich obniżek kosztu pieniądza.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Polska na celowniku hakerów. Jak firmy powinny dbać o cyberbezpieczeństwo?

Nowa projekcja inflacyjna

Analityk wskazuje, że opublikowane zostaną kluczowe założenia lipcowej projekcji inflacyjnej. Lipcowa decyzja RPP będzie więc pierwszą od marca podjętą na podstawie nowych przewidywań. „Ścieżka dynamiki CPI w nowej edycji dokumentu zostanie najpewniej obniżona, ale to nie wystarczy, by władze monetarne porzuciły dotychczasowe nastawienie. Niechęć RPP do obniżek stóp nadal stanowić będzie pozytywny wyróżnik złotego” – pisze.

Sawicki podkreśla, że niechęć RPP do obniżek stóp nadal będzie stanowić pozytywny wyróżnik złotego.

Inflacja może być niższa od prognoz

Ekspert zauważa, że inflacja w ostatnich miesiącach rosła wolniej, niż zakładała to marcowa projekcja NBP. Dynamika CPI w drugim kwartale była punktowo zgodna z 2,5-proc. celem inflacyjnym, okazując się o niemal punkt procentowy niższa od wariantu szacunków zakładającego zniesienie zerowej stawki VAT na żywność.

Perspektywy inflacji

Według analityka, korekta prognoz inflacji w odświeżonej projekcji NBP nie powinna mieć fundamentalnego charakteru. Twierdzi, że dynamika CPI powinna osiągnąć szczyt w pierwszym kwartale przyszłego roku, przekraczając najpewniej 5 proc. r/r.

Nie zrealizuje się zatem skrajny scenariusz, w którym tempo wzrostu cen konsumenckich rozpędzić miało się do przeszło 8 proc. r/r. Nie otwiera to jednak automatycznie furtki do obniżek – pisze Bartosz Sawicki.

Przewiduje, że wskaźnik w czerwcu prawdopodobnie obniżył się jedynie z 3,8 do 3,7 proc. r/r, a w kolejnych miesiącach będzie nieznacznie odbijać.

Analityk podkreśla, że utrzymywanie ostrego nastawienia przez NBP przy niskiej inflacji i słabości przemysłu oraz budownictwa kontrastuje z luzowaniem w większości gospodarek rozwijających się, także w regionie. Przywołuje przykład Czech, gdzie bank centralny dokonał piątej redukcji stóp procentowych od początku cyklu.

Perspektywy dla złotego

Sawicki uważa, że nastawienie polskich władz monetarnych jest niezmiennie atutem złotego, który dodatkowo zyska na znaczeniu, gdy Rezerwa Federalna zacznie obniżki stóp w USA. Przywołuje prognozy Cinkciarz.pl, uznane przez agencję Bloomberg za najtrafniejsze na świecie, które mówią o ponownym zejściu notowań EUR/PLN do 4,25.

Analityk przewiduje, że luzowanie polityki pieniężnej zostanie wznowione dopiero w połowie przyszłego roku, gdy inflacja minie szczyt i ponownie zacznie hamować. Jego zdaniem, mocny rynek pracy i silna konsumpcja cementujące inflację bazową na podwyższonym poziomie nawet wtedy nie pozwolą na szybkie i głębokie cięcia kosztu pieniądza.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *