W Wielkiej Brytanii dochodzi do starć podczas protestów dotyczących azylantów

W Wielkiej Brytanii doszło do starć między policją a protestującymi podczas demonstracji przeciwko hotelom, w których przebywają osoby ubiegające się o azyl.

Demonstracje pod hasłem „Znieść system azylowy” odbywały się w największych miastach Anglii, m.in. w Bristolu, Exeter, Tamworth, Cannock, Nuneaton, Liverpoolu, Wakefield, Newcastle, Horley w Surrey i Canary Wharf w centrum Londynu.

Protesty odbyły się również w Aberdeen i Perth w Szkocji oraz w Mold w Flintshire w Walii.

Odrębną serię protestów zorganizowała organizacja Stand Up to Racism w Bristolu, Cannock, Leicester, Liverpoolu, Newcastle, Wakefield, Horley i Long Eaton w Derbyshire.

W Bristolu, w celu rozdzielenia rywalizujących grup w Castle Park, sprowadzono policję konną. Funkcjonariusze starli się z protestującymi.

Aresztowano 37-letnią kobietę pod zarzutem napaści na pracownika służb ratowniczych.

Policja Avon i Somerset poinformowała, że żaden z funkcjonariuszy nie odniósł poważnych obrażeń fizycznych ani nie wymagał leczenia szpitalnego, jednak po otrzymaniu zgłoszeń o napaściach na funkcjonariuszy zostanie wszczęte dochodzenie.

Starszy inspektor Keith Smith powiedział: „Naszym priorytetem dzisiaj jest umożliwienie obu grupom legalnego, pokojowego protestu.

„Nasi funkcjonariusze poradzili sobie godnie z naprawdę trudną sytuacją i chciałbym skorzystać z okazji i podziękować im za profesjonalizm.

„Mimo chwilowych zakłóceń, z przyjemnością możemy powiedzieć, że oba protesty przebiegły bez poważniejszych incydentów”.

W Liverpoolu aresztowano 11 osób za przestępstwa, w tym za pijaństwo i zakłócanie porządku publicznego, napaść i bójkę, podczas gdy protest Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa spotkał się z kontrmanifestacją.

W Horley około 200 protestujących przeciwko imigracji, ubranych we flagi St George i Union, starło się z około 50 protestującymi z ruchu Stand Up to Racism na Bonehurst Road.

Protestujący przeciwko rasizmowi skandowali: „Powiedzmy to głośno, powiedzmy to wyraźnie, uchodźcy są tu mile widziani” i trzymali transparenty wzywające do solidarności i „zatrzymania deportacji”.

Spotkali się z falą obelg ze strony grupy przeciwników migracji, a jeden z jej członków krzyczał przez megafon: „jesteście wszyscy szumowinami i powinniście się wstydzić” i „to nie było kwestią rasizmu”.

Obie grupy niemal spotkały się wczesnym popołudniem, rozdzielone przez kordon policji.

Protestujący z ruchu Stand Up to Racism zostali zapędzeni na mniejszy obszar i nadal skandowali „bez nienawiści, bez strachu, uchodźcy są tu mile widziani”, na co po drugiej stronie ulicy usłyszeli okrzyki „nie, oni k****** nie są”.

Aresztowano trzy osoby – dwie za zakłócanie porządku publicznego i jedną za złamanie warunków nakazu ochrony społeczności – poinformowała policja z Surrey.

Do sobotnich wydarzeń doszło w czasie utrzymujących się napięć związanych z wykorzystaniem hoteli przez osoby ubiegające się o azyl.

We wtorek Sąd Najwyższy wydał nakaz tymczasowy wydany przez Radę Okręgu Epping Forest, nakazujący usunięcie osób ubiegających się o azyl z Bell Hotel w Epping w hrabstwie Essex od 12 września.

W ostatnich tygodniach przed hotelem regularnie odbywały się protesty po tym, jak pewnemu azylantowi postawiono zarzut próby pocałowania 14-letniej dziewczynki, co on sam zaprzecza.

Rząd Wielkiej Brytanii poinformował w piątek o planach odwołania się od decyzji Sądu Najwyższego o odmowie interwencji w tej sprawie, a także o planach odwołania się od nakazu tymczasowego.

Inne lokalne rady również publicznie ogłosiły zamiar zasięgnięcia porady prawnej, aby dowiedzieć się, czy mogą uzyskać podobny nakaz sądowy dla hoteli na ich terenie.

Nigel Farage z Reform UK przedstawił plan masowych deportacji, jeśli zostanie premierem.

We wtorek ogłoszono m.in. takie propozycje, jak aresztowanie osób ubiegających się o azyl zaraz po przybyciu, automatyczne zatrzymywanie i przymusowa deportacja do krajów takich jak Afganistan i Erytrea.

Obejmują one również umowy z państwami trzecimi, co może obejmować przywrócenie współpracy konserwatystów z Rwandą oraz wysyłanie osób ubiegających się o azyl na brytyjskie terytoria zamorskie, takie jak Wyspa Wniebowstąpienia, jako opcję „awaryjną”.

Pan Farage powiedział, że w wyniku realizacji tych planów możliwe jest deportowanie setek tysięcy osób i zwiększenie liczby lotów czarterowych z Wielkiej Brytanii każdego dnia o pięć.

Pierwszym krokiem w realizacji planów Reform UK byłoby wystąpienie z Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i uchylenie Ustawy o prawach człowieka, a następnie uchwalenie przepisów uniemożliwiających osobom przybywającym do Wielkiej Brytanii na małych łodziach ubieganie się o azyl.

„Celem tego ustawodawstwa są masowe deportacje” – powiedział dziennikowi „The Times” poseł z Clacton, pan Farage.

„W Wielkiej Brytanii mamy do czynienia z ogromnym kryzysem. Nie tylko zagraża on bezpieczeństwu narodowemu, ale także wywołuje gniew społeczny, który, szczerze mówiąc, jest bliski chaosowi.

„Jest tylko jeden sposób, żeby powstrzymać ludzi przed wjazdem do Wielkiej Brytanii: zatrzymać ich i deportować”.

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *