Pomidory z importu powoli zaczynają dominować nad produktem krajowym. Na rynku hurtowym w Broniszach tańszy od pomidora z dalekich krajów jest tylko rodzimy pomidor szklarniowy. A jak ceny zmieniały się w ostatnich dniach?
/Filip Naumienko/REPORTER /Reporter
- Pomidory importowane pochodzą obecnie przede wszystkim z Maroko, informuje portal warzywa.pl.
- Najtańsze są krajowe pomidory szklarniowe, które kosztują od 5 do 8 zł w hurcie.
- Polscy producenci ponownie tracą przez produkty z importu. Zagraniczne pomidory obniżają ceny hurtowe o ok. 20 proc.
Pomidory z zagranicy pochodzą przede wszystkim z Hiszpanii, Holandii i Maroka. W sklepach można je znaleźć dużo łatwiej niż czerwone warzywa z kraju. Cena zależy głównie od jakości pomidora, a zapewne będzie spadać w najbliższych tygodniach.
Reklama
Ceny pomidorów od 5 zł
Duże wahania cen detalicznych pomidorów widać obecnie na rynku. Średnia cena pomidorów na rynku hurtowym w Broniszach wynosi obecnie od 5 zł do 15 zł za kilogram (stan na 8 listopada). Najtańsze są krajowe pomidory szklarniowe, które kosztują od 5 do 8 zł w hurcie. Nieco droższe są polskie pomidory malinowe – ceny od 6,65 do 9 zł za kilogram. Najdroższe są pomidory koktajlowe. Kilogram tych małych warzyw kosztuje 13-15 zł w hurcie.
Pomidory importowane to obecnie przede wszystkim produkty z Maroka, informuje portal warzywa.pl. Ich cena zbliżona jest do produktów krajowych: 8 listopada w podwarszawskich Broniszach kupić je można było w cenach 6,50-8 zł za kilogram.
Ceny pomidorów wahają się, chociaż w ostatnich dniach głównie spadają. Krajowi producenci tracą na produktach importowanych. W ciągu 10 dni średnia cena pomidorów spadała o ponad 20 proc. Jeszcze 18 października lokalni producenci sprzedawali pomidory po ponad 8 zł/kg. Przed końcem miesiąca cena spadła już do maksymalnie 5,8 zł/kg.
Zafałszowania nadal bardzo częste
Rynki hurtowe w Polsce nadal wymagają kontroli. Inspektorzy Inspekcji Handlowej rokrocznie sprawdzają kolejne partie świeżych owoców i warzyw. WP Finanse przypomina, że wiosenne kontrole w Krakowie, Lublinie, Poznaniu, Rzeszowie, Szczecinie i Warszawie dotyczyły 73 partii takich produktów, których łączna masa przekraczała 45 ton.
Nieprawidłowości wykryto wówczas w 10 z 17 podmiotów. Wadliwość dotyczyła m.in. objawów zepsucia w niektórych partiach, ale także zafałszowania kraju pochodzenia żywności.