Wartość zapytań o kredyty mieszkaniowe w październiku spadła o 16,5 proc. rdr – podał BIK w komunikacie. Liczba wniosków o kredyt mieszkaniowy spadła również o 16,5 proc.
BIK podaje, że w październiku o kredyt mieszkaniowy wnioskowało 34,52 tys. potencjalnych kredytobiorców w porównaniu do 41,33 tys. rok wcześniej, co przekłada się na spadek rdr o 16,5 proc. Natomiast w porównaniu do września 2024 roku liczba osób wnioskujących o kredyt mieszkaniowy wzrosła o 21,1 proc.
Średnia wartość wnioskowanego kredytu mieszkaniowego wyniosła w październiku 440,18 tys. zł i była wyższa o 4,6 proc. niż w październiku rok temu. W porównaniu do września 2024 r. spadła o 1,0 proc.
"Już kolejny miesiąc z rzędu utrzymuje się ujemny odczyt wartości BIK Indeksu Popytu na Kredyty Mieszkaniowe. Wygasł bowiem efekt niskiej bazy z pierwszego półrocza zeszłego roku. Bieżące dane zestawiamy już z wysoką bazą drugiego półrocza 2023 r., stymulowanego Programem „Bezpieczny Kredyt 2 proc.”. Możemy się więc spodziewać kontynuacji ujemnego odczytu Indeksu Popytu na kredyty mieszkaniowe w kolejnych miesiącach bieżącego roku" – napisano w komentarzu.
BIK podaje, że październikowy poziom Indeksu Popytu należy odczytywać z pewnym optymizmem, bowiem pomimo obecnie najwyższego w krajach UE i drugiego w Europie poziomu oprocentowania kredytów mieszkaniowych w Polsce i braku programu wsparcia, popyt na kredyty mieszkaniowe kształtuje się na średnim poziomie.
"Istotnym czynnikiem wpływającym na spadek poziomu bieżącego odczytu Indeksu Popytu jest mniejsza liczba wnioskujących o kredyt mieszkaniowy niż w październiku zeszłego roku. W październiku liczba ta była o 16,5 proc. niższa w porównaniu do października ubiegłego roku, w którym były już składane wnioski w ramach programu. Optymistycznym prognostykiem jest natomiast fakt, że w relacji do września liczba wnioskujących o kredyt mieszkaniowy wzrosła o ponad 20 proc. Czyżby rynek pogodził się już z możliwym brakiem programu wsparcia?" – napisano w komentarzu.
BIK podaje, że drugim ważnym aspektem, który częściowo kompensuje spadek wartości Indeksu wywołany spadkiem liczby wnioskodawców, jest wzrost średniej kwoty wnioskowanego kredytu.
"Może to być zwiastun stabilizacji cen na rynku nieruchomości" – napisano. (PAP Biznes)
map/