Regulator bierze się za francuskich kontrolerów ruchu lotniczego

Regulator bierze się za francuskich kontrolerów ruchu lotniczego

Foto: AdobeStock

Piotr Rudzki

W tym roku mamy w naszym zawodzie kilka wyzwań: bezpieczeństwo, pewność działań, punktualność, a Dyrekcja Usług Nawigacji Lotniczej (DSNA) nie może być słabym ogniwem w tym łańcuchu — oświadczył na początku swego wystąpienia Damien Cazé, dyrektor generalny urzędu lotnictwa cywilnego DGAC na walnym zgromadzeniu przedstawicieli linii lotniczych BAR (Board of Airlines Representatives) we Francji. Zapowiedział kontynuowanie reformy dotyczącej kontrolerów w trzech aspektach: socjalu, polityki i techniki.

Organizacja francuskich kontrolerów nie ma dobrej prasy w kraju i opinii w Europie. Często pojawia się krytyka, że jej członkowie chętnie strajkują, co wywołuje poważne zakłócenia w ruchu lotniczym. Urząd wyjaśniania wypadków lotniczych i analiz BEA wskazał nawet niedawno, że na lotnisku w Bordeaux omal nie doszło do katastrofy.

Szef DSNA Florian Guillermet przyznał na tym spotkaniu, że „nasz system nawigacji nie jest zbyt sprawny i mocno zapóźniony w zakresie modernizacji” — odnotował dziennik „La Tribune”. Od czasu przyjścia na stanowisko dyrektora ponad 2 lata temu przystąpił do działań mających poprawić sytuację, zreorganizować strukturę i unowocześnić ją. Zaczął od poprawy stosunków z kontrolerami poprzez dialog z przewoźnikami, aby nie mieli powodów do częstego narzekania.

Pierwszym krokiem w tym kierunku było wdrożenie z końcem grudnia nowej ustawy, mającej poparcie najmiększego związku zawodowego kontrolerów SNCTA. Ustawa zmusza go do ogłaszania strajków dwa dni wcześniej, aby linie mogły przygotować się i ograniczyć zakłócenia w świadczeniu usług. — To pierwszy krok. Pozwoli skończyć z zamieszaniem z I półrocza 2023 o korzystaniu z prawa do strajku, co doprowadziło do skandalicznej sytuacji — stwierdził teraz Damien Cazé.

Następnym etapem będzie uporządkowanie czasu pracy kontrolerów i dostosowanie jej do potrzeb linii lotniczych. Nowy układ zbiorowy uwzględni sezonowość tej pracy i okresy większego popytu w przewozach latem i w czasie weekendów. Florian Guillermet potwierdził z kolei, że powstał plan działań mających rozwiązać sprawę wydawania zgody przez kontrolerów, aby nie mógł powtórzyć się incydent z Bordeaux, kiedy omal nie doszło do zderzenia 2 samolotów na ziemi. Zostanie wzmocniona kontrola obecności kontrolerów na stanowiskach.

Następną sprawą będzie obsada kadrowa 80 wież kontrolnych w kraju, bo w połowie z nich jest za dużo ludzi z racji małego ruchu lotniczego. To nie pozwala utrzymać wysokich kwalifikacji kontrolerów i utrudnia powszechną modernizację. Polityka kadrowa musi także uwzględniać rychłe masowe odchodzenie kontrolerów na emeryturę. W latach 2028-33 DSNA może stracić jedną trzecią załogi, co zmusza już do naboru i szkolenia nowych pracowników. We Francji potrzeba na to 5 lat, podczas gdy średnia europejska wynosi 2,5-3 lata.

Ostatnia spawa dotyczy przestarzałego sprzętu w porównaniu z innymi krajami. Program modernizacji wyposażenia wież kontrolnych 4-Flight ruszył w połowie 2022 w Reims, ale okazało się, że nowy program nie jest kompatybilny ze starym sprzętem. Trzeba było zawiesić próby i dostosować go. Szef organizacji kontrolerów zapewnił, że wszystko będzie gotowe do listopada. Program 4-Flight ma działać we wszystkich wieżach kontrolnych do 2026 r.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *