/123RF/PICSEL
Dłuższy pobyt poza Polską nie oznacza automatycznie rezygnacji z obowiązku opłacania abonamentu RTV, jeśli urządzenie zostało wcześniej zgłoszone. Przykład jednej z mieszkanek Polski pokazuje, co może się stać, gdy zabierze się zarejestrowany telewizor za granicę bez odpowiednich procedur. Kobieta wyjechała na trzy lata do Belgii, gdzie jej mąż pracował w placówce dyplomatycznej. Zabrała ze sobą odbiornik, lecz nie przedstawiła potwierdzenia skreślenia go z ewidencji, które powinna była uzyskać w placówce pocztowej.
Trzy lata bez opłat. Brak dokumentu spowodował interwencję komornika
Podczas emigracji para zabrała część dobytku, w tym telewizor, który stał się później źródłem kłopotów. Przed opuszczeniem kraju właścicielka nie dopełniła obowiązku wyrejestrowania urządzenia.
Reklama
Zleciła synowi, pozostającemu w kraju, załatwienie formalności. Jednak proces nie został prawidłowo przeprowadzony, a Poczta Polska systematycznie naliczała dodatkowe opłaty za każde opóźnienie. W toku postępowania sądowego kobieta argumentowała, że „ze względu na upływ czasu nie dysponuje dokumentem poświadczającym wyrejestrowanie”.
Brak takiego zaświadczenia uznano za równoznaczny z pozostawieniem sprzętu w ewidencji. Przez cały okres pobytu w Belgii Poczta Polska oczekiwała uregulowania należności. Jednak kobieta ignorowała płatności za urządzenie przewiezione za granicę, sądząc, że skoro przebywa poza Polską, nie musi spłacać zaległości. Jej przekonanie okazało się błędne – w efekcie na jej konto wkroczył komornik.
Windykacja zaległości. Komornik zablokował środki na rachunku
Kobieta uważała, że nieobecność w kraju zwalnia ją z opłat, ponieważ nie korzystała z usług publicznych nadawców. Dodatkowo, zabrała zarejestrowany sprzęt, aby korzystać z niego za granicą. Zaskoczeniem było dla niej, gdy z powodu narosłych zaległości komornik nałożył blokadę na jej konto bankowe.
Sprawa trafiła do sądu. Pozwana tłumaczyła się okolicznościami życiowymi i podkreślała swoją nieobecność w kraju. Sąd nie uwzględnił jednak jej argumentacji. W uzasadnieniu wskazano, że nawet jeśli nie miała dostępu do naziemnej telewizji publicznej w Belgii, dysponowała odbiornikiem umożliwiającym odbiór polskich mediów publicznych poprzez satelitę lub internet.
Ostatecznie sąd uznał, że działania komornika były uzasadnione, a kobieta sama ponosi odpowiedzialność za zaistniałą sytuację. Przypomniano, że nieznajomość przepisów nie zwalnia z ich przestrzegania.
Lokalizacja sprzętu nieistotna. Kluczowa jest rejestracja i opłaty
Przepisy dotyczące abonamentu RTV nie pozostawiają wątpliwości: zarejestrowane urządzenie podlega opłatom, nawet jeżeli nie jest używane. Miejsce przechowywania sprzętu ani fakt jego wykorzystania nie mają znaczenia – abonament jest obowiązkowy po wpisaniu urządzenia do ewidencji, a jego wykreślenie wymaga urzędowego potwierdzenia. Inne formy dowodowe nie są akceptowane.
Nie ma również możliwości anulowania zaległości abonamentowych po fakcie. Jeśli opłata nie została wniesiona terminowo, dług pozostaje do spłaty. Dlatego o wyrejestrowanie sprzętu w urzędzie pocztowym należy wystąpić przed kolejną płatnością, nie po jej zaniechaniu.
Przemysław Terlecki
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. Polsat News
