Rada Polityki Pieniężnej postanowiła zszokować rynek bardzo mocną obniżką stóp procentowych. Zamiast oczekiwanego cięcia o 25 pb., zdecydowała się na obniżkę aż o 75 pb. Takiego scenariusza chyba nikt się nie spodziewał.
Ekonomiści byli podzieleni w kwestii tego, czy RPP obniży stopy już we wrześniu czy „dopiero” w październiku. Jednakże większość skłaniała się ku scenariuszowi, w ramach którego Rada rozpocznie cykl obniżek już dzisiaj. Ale w grę wchodziła tylko obniżka o 25 pb. Cięcia od razu o 75 pb. nikt się nie spodziewał.
Pozostałe stopy procentowe banku centralnego również obniżono o 75 pb. i od 7 września będą się kształtować następująco:
- stopa referencyjna: 6,00 proc. w skali rocznej (poprzednio 6,75 proc.),
- stopa lombardowa: 6,50 proc. w skali rocznej (poprzednio 7,25 proc.),
- stopa depozytowa: 5,50 proc. w skali rocznej (poprzednio 6,25 proc.),
- stopa redyskonta weksli: 6,05 proc. w skali rocznej (poprzednio 6,8 proc.),
- stopa dyskontowa weksli: 6,60 proc. w skali rocznej (poprzednio 6,85 proc.).
Tak Rada uzasadnia wrześniowe cięcie stóp
– Koniunktura w gospodarce światowej pozostaje osłabiona (…) Towarzyszy temu dalszy spadek inflacji w wielu gospodarkach, przy czym w większości krajów roczna dynamika cen jest nadal podwyższona. Niższe ceny surowców wraz z ustąpieniem napięć w globalnych łańcuchach dostaw ograniczają presję cenową, co jest widoczne w spadku cen produkcji w wielu gospodarkach. Jednocześnie inflacja bazowa w większości gospodarek pozostaje podwyższona, choć stopniowo się obniża – tak koniunkturę ekonomiczną ocenia Rada Polityki Pieniężnej we wrześniowym komunikacie.
– W ocenie Rady napływające w ostatnim czasie dane wskazują na mniejszą od wcześniejszych oczekiwań presję popytową, co będzie oddziaływać w kierunku szybszego powrotu inflacji do celu inflacyjnego NBP. Biorąc pod uwagę te uwarunkowania – a także opóźnienia, z jakimi decyzje w zakresie polityki pieniężnej wpływają na gospodarkę – Rada dokonała dostosowania stóp procentowych NBP, które będzie sprzyjać realizacji celu inflacyjnego NBP w średnim okresie – tak uzasadniono sensacyjną, wrześniową obniżkę stóp procentowych.
Rynki w szoku. Co dalej z inflacją?
Tak ostra i kompletnie nieoczekiwana zmiana polityki pieniężnej w wykonaniu RPP zdemolowała polski rynek finansowy. Mocno oberwał złoty. Kurs euro w ciągu kilkunastu minut podskoczył o prawie 7 groszy, o 15:40 osiągając poziom blisko 4,57 zł. Mocno w dół poszły akcje notowanych na GPW banków. WIG20 zniżkował o 2,85% i był zdecydowanie najgorszym indeksem w całej Europie.
W kontekście dzisiejszego osłabienia złotego wywołanego decyzją RPP wręcz humorystycznie brzmi fraza z poprzednich komunikatów: „Rada podtrzymała ocenę, że szybszemu obniżaniu inflacji sprzyjałoby umocnienie złotego, które byłoby spójne z fundamentami polskiej gospodarki”.
Trudno sobie w ogóle wyobrazić, co stało za tak drastyczną decyzją w wykonaniu Rady. Ani ostatnia projekcja ekonomiczna NBP, ani perspektywy utrzymania się inflacji na bardzo wysokim poziomie, ani też ostatnie dane napływające z polskiej i światowej gospodarki nie uzasadniają bowiem aż tak głębokiego (by nie rzec, desperackiego) cięcia stóp procentowych w Polsce. W tym momencie trudno liczyć na to, aby inflacja CPI powróciła do 2,5-procentowego celu w dającym się przewidzieć terminie. Albo jest to bezwarunkowa kapitulacja w walce z inflacją, albo RPP wie czegoś, o czym jeszcze nie mamy pojęcia i przygotowuje gospodarkę na jakiś poważny kryzys finansowy.
Co na to ekonomiści?
"Decyzja RPP wydaje się błędem w polityce gospodarczej, ale kluczowe jest, czy Rada zadziałała wyprzedzająco i skumulowała w jedną kilka mniejszych obniżek stóp i zrobi pauzę, czy też będzie dalej ciąć stopy w krótkim terminie" – ocenia ekonomista Banku Santander Piotr Bielski.
Zaskakująca decyzja RPP o obniżce stóp o 75 pb. osłabia polską walutę, co nie będzie pomocne w realizacji celu inflacyjnego – oceniają ekonomiści Banku Millennium. Ich zdaniem, można się obawiać, że cel inflacyjny nie stanowi już kotwicy nominalnej dla Rady Polityki Pieniężnej.
"RPP obniży w październiku stopy procentowe o kolejne 25 pb., po czym zdecyduje się na obserwację gospodarki i rynków, z dalszymi cięciami stóp w 2024 r." – twierdzi ekonomista Banku Pekao Piotr Bartkiewicz.
Pierwsza obniżka od maja 2020 r.
Jest to pierwsza obniżka stóp procentowych w Polsce, od kiedy w maju 2020 Rada podjęła zaskakującą decyzję o faktycznym wyzerowaniu stopy referencyjnej NBP, sprowadzając ją do zaledwie 0,1%. Później większość komentatorów uznała to za gruby błąd.
Zresztą już od października ubiegłego roku większość członków Rady Polityki Pieniężnej konsekwentnie odmawiała dalszych podwyżek kosztów kredytu. W tym czasie inflacja CPI w Polsce podniosła się z 17,2% (wrzesień ’22) do najwyższego poziomu od 26 lat (18,4%) w lutym tego roku. Następnie w marcu roczna dynamika indeksu cen dóbr konsumpcyjnych (CPI) obniżyła się do 16,1%, w kwietniu spadła do 14,7%, a w maju do 13,0%. Inflacja CPI za sierpień według wstępnych danych GUS wyniosła 10,1% i była najniższa od lutego 2022 roku.
W lipcu prezes NBP Adam Glapiński poinformował, że Rada oficjalnie zakończyła cykl podwyżek stóp procentowych (choć faktycznie stało się to już w listopadzie zeszłego roku). Przed dzisiejszą decyzją ekonomiści różnili się w zasadzie tylko w jednej kwestii. Czyli tego, czy Rada zetnie topy procentowe już dzisiaj, czy w październiku, gdy znany będzie już wstępny odczyt inflacji CPI za wrzesień. We wrześniu roczna dynamika CPI ma być już niższa od zera, ale wciąż bardzo wyraźnie przekraczać 2,5-procentowy cel inflacyjny.
Mimo to mało kto oczekuje, że inflacja CPI w dającej się przewidzieć perspektywie powróci do 2,5-procentowego celu. Lipcowa projekcja analityków NBP zakładała, że najprawdopodobniej nie stanie się to przed rokiem 2026. Projekcja ta oparta była o założenie utrzymania stóp procentowych na niezmienionym poziomie. W myśl tego modelu obniżenie stóp, ceteris paribus, powinno wydłużyć okres, w którym inflacja będzie przekraczać poziom wyznaczony przez Radę Polityki Pieniężnej.
Do końca roku przewidziane są jeszcze trzy posiedzenia Rady. Pierwsze z nich odbędzie się w dniach 3-4 października. Kolejne przewidziane jest na 7-8 listopad, a ostatnie na 5-6 grudnia.