Poznań aktualizuje cennik biletów komunikacji miejskiej od 1 września 2025 roku. Od tego terminu na terenie całego miasta wejdą w życie zwiększone opłaty zarówno za pojedyncze przejazdy, jak i abonamenty. Te ostatnie staną się szczególnie droższe, w niektórych przypadkach nawet o 130 zł. Istnieje jednak sposób, aby ominąć te zwiększone koszty.
/dzmitryskazau /123RF/PICSEL
Od początku września koszt przejazdów w Poznaniu wzrośnie, z jednym wyjątkiem. Jest to rezultat decyzji podjętych przez miejskie władze w 2024 roku. Rozpoczęcie roku szkolnego w Poznaniu zbiegnie się z wprowadzeniem nowego cennika. Z danych wynika, że opłaty za krótkookresowe bilety minutowe podskoczą o 1 zł, a te długoterminowe staną się droższe średnio o jedną trzecią.
Podwyżka cen biletów w Poznaniu. Aktualne stawki od września
W Poznaniu funkcjonuje najdroższy system transportu publicznego w kraju. W tramwajach i autobusach brak jest biletu jednoprzejazdowego, a najbardziej przystępną opcją w cenniku jest obecnie 15-minutowy bilet kosztujący 4 zł w wersji podstawowej. Od powyższej daty obowiązywać będzie cena 5 zł, co daje de facto złotówkę za spędzone w pojeździe każde 3 minuty.
Reklama
Z informacji przekazanych przez Zarząd Transportu Miejskiego w Poznaniu wynika, że stawki krótkookresowe wzrosną, odpowiednio o złotówkę za podstawowe bilety minutowe oraz wyższe kwoty za dobową i tygodniową ofertę. Wzrost opłat od 1 września przedstawia się następująco:
- bilet 15-minutowy: 4 zł na 5 zł,
- bilet 45-minutowy: 6 zł na 7 zł,
- bilet 90-minutowy: 8 zł na 9 zł,
- bilet 24-godzinny (strefa A): 15 zł na 18 zł,
- bilet 24-godzinny (strefa A,B,C,D): 20 zł na 24 zł,
- bilet 7-dniowy (strefa A): 50 zł na 59 zł,
- bilet 7-dniowy (strefa A,B,C,D): 80 zł na 94 zł.
Podniesienie cen ma na celu zaktywowanie pasażerów do wyboru tPortmonetki, znanej też jako opłata przystankowa. Jest to karta plastikowa z czipem przykładana przy wsiadaniu i wysiadaniu do kasownika, który nalicza koszt w oparciu o liczbę pokonanych przystanków. We wrześniu wzrost ceny za taki przejazd będzie wynosił od 2 do 14 groszy, w zależności od ilości przystanków.
– Celowo przejazdy jednorazowe stają się nieco wyższe, dla stworzenia mniejszej atrakcyjności względem taryfy przystankowej, by zachęcić jak najwięcej ludzi do korzystania właśnie z tego udogodnienia, pozwalającego opłacić rzeczywistą liczbę przebytych przystanków – wyjaśniał dla TVP Poznań Jan Gosiewski, dyrektor ZTM Poznań.
Podwyżka cen biletów w Poznaniu. Najbardziej odczuwalna dla długookresowych abonamentów
Poznań najwyższe skoki cen przygotował jednak dla biletów długoterminowych. Istnieje jednak wyłom w tej zasadzie – pewna grupa użytkowników nie odczuje zmian. Osoby rozliczające podatki w Poznaniu mogą ubiegać się o Bilet Metropolitalny. Jego koszt pozostanie niezmieniony, a w przypadku abonamentów od 90 dni wzwyż są nawet niższe. Jak przedstawiać się będą stawki długookresowe od września w stolicy Wielkopolski?
- bilet 15-dniowy: 74,99 zł na 100 zł,
- bilet 15-dniowy Metropolitalny: 59,90 zł,
- bilet 30 dniowy (miesięczny): 149 zł na 199 zł,
- bilet 30-dniowy Metropolitalny: 119 zł,
- bilet 45-dniowy: 212,90 zł na 289 zł,
- bilet 45-dniowy Metropolitalny: 170 zł,
- bilet 90-dniowy (trzymiesięczny): 404,60 zł na 539 zł,
- bilet 90-dniowy Metropolitalny: 323 zł na 319 zł,
- bilet 180-dniowy (półroczny): 716 zł na 959 zł,
- bilet 180-dniowy Metropolitalny: 571,40 zł na 569 zł,
- bilet 270-dniowy: 980,60 zł na 1309 zł,
- bilet 270-dniowy Metropolitalny: 782 zł na 779 zł,
- bilet roczny: 1197,20 zł na 1589 zł,
- bilet roczny Metropolitalny: 949 zł.
Jak widać, wzrosty cen przy braku ulgi metropolitalnej mogą być naprawdę istotne. Podczas gdy abonament miesięczny Metropolitalny i wcześniej i od 1 września wynosi 119 zł, ten sam bilet bez ulgi podrożeje o 50 zł. O ponad 130 zł wzrośnie opłata za usługę trzymiesięczną, a róczna nawet o blisko 400 złotych.
Uzasadnienie podwyżek przez Poznań. Koszty energii i wsparcie inwestycji
Choć nikt zwykle nie wita podwyżek entuzjastycznie, w Poznaniu decyzja o podniesieniu stawek nie była zaskoczeniem. Poprzednia zmiana cennika nastąpiła w 2020 roku, co oznacza, że kwoty pozostawały niezmienione od czasów pandemii. Tymczasem rosnące notowania energii elektrycznej oraz wymogi inwestycyjne w miejskich środkach transportu wywarły presję do zaakceptowania podwyżki.
– Potrzebujemy reagować na wzrost stawek za energię elektryczną czy niezbędny wzrost kosztów pracy. W MPK Poznań brakuje 9 proc. pracowników. Aby przyciągnąć kadrę, zmuszeni jesteśmy podnieść płace. Ostatni wzrost stawek biletowych miał miejsce pięć lat wcześniej – stwierdził na początku bieżącego roku Jacek Jaśkowiak, prezydent miasta.
Wiadomo też, że wpływy ze sprzedaży biletów stanowią tylko część – i wcale nie główną – przychodów koniecznych do utrzymania miejskiej komunikacji. Opłaty za przejazdy w Poznaniu pokrywają poniżej 30 proc. środków wymaganych na ten cel, natomiast w roku 2025 obsługa całego systemu transportu w Poznaniu wymagać będzie 750 mln zł. Jak podaje TVP Poznań, możliwe są nie tylko podniesione opłaty za przejazdy, lecz także redukcje wydatków w samym Miejskim Przedsiębiorstwie Komunikacyjnym.
Przemysław Terlecki
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. Polsat News