W ciągu ostatnich dwóch lat osoby związane z rynkiem nieruchomości i budownictwem odpowiadały za jedną trzecią wpłat, które trafiły na konto Platformy Obywatelskiej – informuje serwis fxmag.pl powołując się na dane Łukasza Firka.
Jak wyliczył Łukasz Firek, od lipca 2022 r. na konto Platformy Obywatelskiej wpłynęło 18,15 mln zł. Od osób związanych z rynkiem nieruchomości i branżą budowlaną wpłynęło 5,56 mln zł, czyli ok. 30 proc. wszystkich środków. To nie przypuszczenia a twarde dane pochodzące z rejestru wpłacających oraz Krajowego Rejestru Sądowego. Od lipca 2022 r. partie polityczne zobowiązane są bowiem do bieżącego prowadzenia rejestru wpłat.
Wśród nich, najwięcej – ok. 1,98 mln zł – wpłaciły osoby zajmujące się zarządzaniem nieruchomościami własnymi lub dzierżawionymi i ich wynajmem. Ponad 1 mln zł na konto Platformy Obywatelskiej wpłynęło także od osób zajmujących się wznoszeniem budynków.
Przedwczoraj okazało się, że PSL przyjął prawie milion złotych na kampanię od osób z szeroko pojętej branży deweloperskiej. 💸🍀💸🍀
Dziś okazuje się, że Platforma Obywatelska od podobnego grona otrzymała 5,5 mln złotych! Prawie 30% wszystkich wpłat! 😮
I jak tu się dziwić, że… https://t.co/kjXk4DypLn
— Miasto Jest Nasze 🌳🚊♻️ (@MiastoJestNasze) September 5, 2024
Jak wcześniej poinformowało stowarzyszenie „Miasto jest Nasze”, sporo wpłat – blisko 1 mln zł – ze strony osób związanych z rynkiem nieruchomości otrzymał również jeden z koalicjantów PO – Polskie Stronnictwo Ludowe.
Betonowe złoto przyszłością narodu. "Koalicja deweloperska" ma większość w Sejmie
Sytuacja na polskim rynku mieszkaniowym jest już tak absurdalna, że doczekała się masowego szyderstwa. Tylko co z tego, jeśli „koalicja deweloperska” ma większość zarówno w tej, jak i w poprzedniej kadencji Sejmu.
Czytaj dalej…
Pozostałe wpłaty pochodziły od osób handlujących nieruchomościami, zajmujących się obsługą rynku nieruchomości oraz działających w branży budowlanej.
– Nie widzę żadnego ciągu przyczynowo-skutkowego. Te głosy są bardziej ideologiczne. My kierujemy się racjonalnymi przesłankami, troską o gospodarkę, o polski sektor budowlany, o zwykłego polskiego budowlańca, bo ta branża naprawdę nakręca nam gospodarkę – przyznał na antenie Telewizji Polsat minister infrastruktury Dariusz Klimczak.
Jedną z trosk o rynek ma być program dopłat do kredytów mieszkaniowych „Kredyt na start”. Decyzja o tym, czy zostanie on uruchomiony, ma zapaść w ciągu najbliższych dwóch tygodni, o czym na antenie TVP Info poinformował z kolei minister finansów Andrzej Domański.
Ceny mieszkań zaczęły się uspokajać
Tymczasem sytuacja na polskim rynku nieruchomości a ściślej mówiąc, dynamika cen powoli wraca do normalności. Choć to relatywna normalność. W II kw. 2024 r. średnie kwoty płacone za mieszkania w największych polskich miastach rosły w tempie 1 – 4 proc. w ujęciu kwartalnym. W przypadku większych metraży pojawiły się nawet niewidziane od ponad roku spadki.
Choć wzrost w ujęciu kwartalnym był wyższy od notowanego przed rokiem, to przypomnijmy, że na przełomie 2023 i 2024 r., gdy rynek nieruchomości był pod wybitnym wpływem wcześniejszego programu dopłat do kredytów mieszkaniowych „Bezpieczny kredyt 2 proc.”, średnie ceny transakcyjne rosły w tempie 6 – 10 proc. k/k.