Ziobro „stworzył i przewodził gangiem”. Żurek: Wyjazd do Budapesztu dzisiaj możliwy.

Gdyby śledczy nie posiadali przeświadczenia o bardzo wysokim prawdopodobieństwie dopuszczenia się deliktu przez Zbigniewa Ziobrę, nie sporządziliby tak rozbudowanego wniosku o pozbawienie go nietykalności, a ja z pewnością nie firmowałbym takiego dokumentu – zaznaczył we wtorek zwierzchnik MS, prokurator generalny Waldemar Żurek.

Ziobro Zaoy I Kierowa Zorganizowan Grup Przestpcz Urek Kierunek Budapeszt Dzisiaj Jest Realny A295340, NEWSFIN

fot. jacek / / FORUM

We wtorek do Parlamentu został skierowany wniosek o uchylenie immunitetu byłemu ministrowi sprawiedliwości, posłowi PiS Zbigniewowi Ziobrze, jak również o uzyskanie zgody na jego zatrzymanie i tymczasowy areszt. Wniosek został sporządzony w postępowaniu dotyczącym funkcjonowania Funduszu Sprawiedliwości w czasie rządów PiS. Według oskarżycieli publicznych istnieje wystarczające prawdopodobieństwo, że Ziobro dopuścił się 26 przestępstw.

Wniosek Prokuratury Generalnej – jak zakomunikowała prok. Adamiak – odnosi się także do zatrzymania i internowania Ziobry.

Jak stwierdził Żurek podczas konferencji prasowej w KPRM, to „sytuacja bez precedensu na kontynencie europejskim”. – Prokuratura wskazuje, że mogło dojść do popełnienia 26 przestępstw, w zasadzie chodzi o zarządzanie finansami Funduszu Sprawiedliwości, lecz występuje tam także bezcelowe wykorzystanie środków na remont prokuratury i zaniechanie procedowania dokumentów urzędowych, a najpoważniejszy zarzut to powołanie i przewodzenie zorganizowaną grupą przestępczą – oznajmił.

– Naturalnie, zdajemy sobie sprawę z rozmaitych przesłanek do zastosowania tymczasowego aresztowania. Zazwyczaj jest to obawa utrudniania śledztwa, wysoka grożąca sankcja karna, tutaj maksymalne zagrożenie za tego rodzaju czyny może sięgnąć 25 lat pozbawienia wolności. Jest także obawa ucieczki i ukrywania się – mówił Żurek, odnosząc się do wniosku dotyczącego zezwolenia na areszt.

Jak dodał, „mamy niestety, niekorzystne doświadczenia z kolegami eksministra Ziobry”. – Wszyscy widzimy naocznie, że te osoby zamiast dążyć do wyjaśnienia przed polskim wymiarem sprawiedliwości spraw, które są niezwykle istotne w tej materii, po prostu zbiegają i tak się, niestety, wydarzyło. Mieliśmy też problemy na komisjach parlamentarnych z udziałem pana ministra, który wielokrotnie – chociaż odpowiednie organy państwowe wzywały go do współdziałania – jednak nie zjawiał się – mówił Żurek.

– Zauważacie państwo, że ten kierunek Budapeszt w dniu dzisiejszym jest realny i to nie są nasze domysły – dołączył minister.

Według szefa MS obawy prokuratorów są zatem umotywowane. – Ale proszę pamiętać, iż wniosek o uchylenie nietykalności daje możliwość prokuraturze. (…) My aktualnie nie rozstrzygamy, czy tego rodzaju środki zostaną zastosowane, ale – występując z tak poważnymi oskarżeniami do marszałka Sejmu o pozbawienie immunitetu – my informujemy, że istnieją do tego powody – podkreślił Żurek.

Prokurator: Ziobro stworzył i stał na czele zorganizowanej grupy przestępczej

Zbadaniem m.in. kwestii ustawiania konkursów na wielomilionowe dotacje z Funduszu Sprawiedliwości zajmuje się utworzony w lutym 2024 r. specjalny zespół śledczy nr 2 Prokuratury Krajowej. Prowadzi on wieloaspektowe i progresywne śledztwo, które jest prowadzone m.in. w sprawie przekroczenia w minionych latach kompetencji i zaniedbania obowiązków przez ministra sprawiedliwości oraz urzędników resortu, którzy odpowiadali za środki z funduszu.

Zbigniew Ziobro w okresie, kiedy sprawował funkcję ministra sprawiedliwości, utworzył i stał na czele zorganizowanej grupy przestępczej, która przywłaszczyła przeszło 150 mln funduszy z Funduszu Sprawiedliwości – powiedziała we wtorek rzeczniczka PG prok. Anna Adamiak.

Prok. Adamiak podczas konferencji prasowej zawiadomiła, iż prokurator prowadzący dochodzenie w sprawie Funduszu Sprawiedliwości „ustalił w oparciu o dowody, że Ziobro utworzył i dowodził zorganizowaną grupą przestępczą”.

– Prokurator przyjął dostatecznie uzasadnione podejrzenie dopuszczenia się przez pana Zbigniewa Ziobrę przestępstwa z artykułu 258, paragraf 3 Kodeksu Karnego, to jest powołania i kierowania zorganizowaną grupą przestępczą – zaakcentowała.

Pośród dokonanych deliktów – jak obwieściła rzeczniczka PG – znalazły się także malwersacje finansowe, które stanowiły środki z Funduszu Sprawiedliwości, jak również składanie fałszywych zeznań w dokumentach.

Według prok. Adamiak grupa utworzona przez Ziobrę składała się z urzędników Ministerstwa Sprawiedliwości oraz osób sprawujących funkcje publiczne w ministerstwie, a także z osób, które były związane z podmiotami beneficjentami uzyskanych środków z Funduszu Sprawiedliwości. – Te osoby popełniały przestępstwa przeciwko majątkowi, przeciwko dokumentom, wyrządzając uszczerbek w mieniu. Ustalono, że w ramach tych 26 czynów (…) zagarnięto ponad 150 mln zł funduszy z Funduszu Sprawiedliwości – dorzuciła.  

Premier o Ziobrze: Po raz pierwszy w dziejach były szef MS podejrzany m.in. o dowodzenie grupą przestępczą

Po raz pierwszy w historii Polski – nie wykluczam, że po raz pierwszy w historii Europy – były minister sprawiedliwości jest podejrzany o tego typu przestępstwa, w tym o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą – powiedział premier Donald Tusk, odnosząc się do materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie Zbigniewa Ziobry.

Do sprawy nawiązał we wtorek przed posiedzeniem rządu premier Donald Tusk. – Zbigniew Ziobro jest podejrzany o popełnienie 26 przestępstw, popełnienie przestępstw w celu osiągnięcia profitów majątkowych przez inne osoby oraz korzyści osobistej i politycznej w porozumieniu z innymi osobami. Założył i kierował grupą przestępczą, zagarnął lub próbował zagarnąć mienie w postaci środków Funduszu Sprawiedliwości – to jest racjonalizacja złożenia wniosku o uchylenie nietykalności – powiedział.

– Po raz pierwszy w dziejach Polski – ja nie wykluczam, że po raz pierwszy w dziejach Europy – były minister sprawiedliwości jest podejrzany o takie przestępstwa, w tym o przewodzenie zorganizowaną grupą przestępczą – dorzucił premier.

Rzeczniczka PG: Zbigniew Ziobro jest podejrzany o dokonanie 26 przestępstw

Zgromadzone poszlaki umożliwiły przyjęcie przez prokuratora dostatecznie uzasadnionego przypuszczenia, że Zbigniew Ziobro popełnił 26 przestępstw, a te czyny pozostają w bezpośrednim związku z pełnioną przez Ziobrę rolą ministra sprawiedliwości – przekazała rzeczniczka Prokuratora Generalnego prok. Anna Adamiak.

Prok. Adamiak zawiadomiła na wtorkowej konferencji prasowej, że PG Waldemar Żurek przekazał do Sejmu wniosek o uchylenie immunitetu byłego szefa MS Zbigniewa Ziobry. Wniosek dotyczy również zgody na zatrzymanie i areszt byłego szefa MS.

Jak przekazała prok. Adamiak, w sprawie zebrano obszerny zbiór dowodów. – Ten materiał obejmuje relacje świadków, wyjaśnienia osób podejrzanych, przede wszystkim dokumentację dotyczącą konkursów, które odbywały się w ramach przyznawania środków z Funduszu Sprawiedliwości, materiały pozyskane przez prokuraturę z NIK, a także zapisy zarejestrowane na nośnikach danych – mówiła prokurator.

– Te wszystkie dowody umożliwiły przyjęcie przez prokuratora dostatecznie uzasadnionego podejrzenia, iż poseł Zbigniew Ziobro dokonał 26 przestępstw, a działania te pozostają w ścisłej relacji do sprawowanej wcześniej przez Ziobrę funkcji ministra sprawiedliwości, będącego również dysponentem funduszy z Funduszu Sprawiedliwości, na mocy przepisów zobowiązanego do sprawowania należytego nadzoru nad wydatkowaniem tych środków – zawiadomiła prok. Adamiak.

Prokurator dołączyła, że przestępstwa, o które podejrzewany jest Ziobro, mają polegać przede wszystkim na przekraczaniu uprawnień i niewypełnianiu obowiązków jako funkcjonariusz publiczny w związku z pełnieniem przez niego stanowiska ministra sprawiedliwości oraz prokuratora generalnego.

Kaczyński o oskarżeniach dla Ziobry: Nonsensy i głupoty. Chodzi o odwet

Prezes PiS Jarosław Kaczyński orzekł, że oskarżenia, jakie prokuratura zamierza przedstawić byłemu szefowi MS Zbigniewowi Ziobrze w sprawie Funduszu Sprawiedliwości, „to po prostu nonsensy i głupoty”. Jego zdaniem, postanowienie prokuratury jest skandaliczne i „ma kompletnie polityczne umotywowanie”.

Prezes PiS ocenił na wtorkowej konferencji prasowej, że postanowienie prokuratury jest naganne. – I, jak można przypuszczać, ma całkowicie polityczne umotywowanie – dodał Kaczyński.

Jego zdaniem, aktualna władza „absolutnie nie radzi sobie z rządzeniem we wszystkich właściwie obszarach życia i w związku z tym podejmuje kolejną akcję zmierzającą do tego, ażeby przenieść uwagę publiczną w stronę kwestii rzekomych zbrodni, przestępstw Prawa i Sprawiedliwości”.

Prezes PiS powiedział też, że Fundusz Sprawiedliwości przekazywał środki finansowe różnym instytucjom, do czego miał prawo. – I miał także prawo przesunąć pieniądze ze swojego rachunku bankowego na ten rachunek, z którego służby opłaciły zakup Pegasusa. Pegasus był bezwzględnie potrzebny do walki z przestępczością różnego rodzaju. I tu mamy, jak mniemam, ten dodatkowy motyw tego, co się stało, mianowicie fakt, iż chodzi tutaj o odwet – powiedział prezes PiS.

Zdaniem Kaczyńskiego, „to wszystko, co jest zarzucone w tej chwili ministrowi Ziobrze, to musiałoby prowadzić do bardzo surowego, wieloletniego wyroku”. – Tyle tylko, że z punktu widzenia prawnego, to są to po prostu nonsensy i głupoty – ocenił prezes PiS.

Istnieje obawa, że Ziobro nie będzie uczestniczył w czynnościach i obawa ucieczki

Istnieje duża obawa, że Zbigniew Ziobro nie będzie uczestniczył w czynnościach procesowych, będzie próbował uniknąć albo ograniczyć swoją odpowiedzialność, jest obawa ucieczki i matactwa – oznajmiła we wtorek rzeczniczka PG Anna Adamiak uzasadniając wniosek o zgodę na zatrzymanie i areszt byłego szefa MS.

– Przed sporządzeniem takiego wniosku o zatrzymanie i możliwość tymczasowego aresztowania Zbigniewa Ziobry prokurator zwrócił się do specjalisty z zakresu onkologii, aby w oparciu o dokumentację, którą dysponował prokurator, ekspert wypowiedział się, czy stan zdrowia Ziobry umożliwia jego zatrzymanie, tymczasowe aresztowanie i przeprowadzenie czynności z jego udziałem – dodała.

Przekazała, iż biegła uznała, że nie ma przeszkód do prowadzenia czynności z udziałem Ziobry, jeśli „zachowa się określony rytm tej czynności – czas, pauzy, możliwość wytchnienia”. – Biegła stwierdziła również, że mając na uwadze stan psychofizyczny i fakt, iż Ziobro jest aktywny jako poseł, to na ten moment nie ma przeszkód do zatrzymania i tymczasowego aresztowania, oczywiście pod warunkiem, że stan jego zdrowia nie ulegnie zmianie – mówiła rzeczniczka PG.

Prok. Adamiak pytana, jaka kara grozi Ziobrze w związku z przygotowanymi oskarżeniami dokonania 26 przestępstw, odpowiedziała, że maksymalny wymiar sankcji karnej, która może być orzeczona w tej sprawie, to 25 lat pozbawienia wolności. 

Koalicja rządząca o oskarżeniach dla Ziobry: nie ma świętych krów; PiS: to bezczelny atak

Politycy koalicji rządzącej, komentując oskarżenia w sprawie Funduszu Sprawiedliwości, jakie zamierza postawić prokuratura Zbigniewowi Ziobrze, podkreślają, że państwo funkcjonuje i nikt, nawet były minister sprawiedliwości nie stoi ponad prawem. Zdaniem PiS, wniosek o uchylenie immunitetu i oskarżenia to atak na Ziobrę.

Rzeczniczka PG prok. Anna Adamiak zawiadomiła we wtorek, że szef MS, prokurator generalny Waldemar Żurek skierował do Sejmu wniosek o uchylenie immunitetu i tymczasowy areszt byłego ministra sprawiedliwości, aktualnie posła PiS Zbigniewa Ziobry. Sprawa dotyczy Funduszu Sprawiedliwości. Według oskarżycieli, istnieje uzasadnione podejrzenie, że Ziobro dokonał 26 przestępstw, w tym utworzył i dowodził zorganizowaną grupą przestępczą w resorcie sprawiedliwości, która sprzeniewierzyła ponad 150 mln zł z FS.

Żurek zaakcentował na X, iż środki z Funduszu Sprawiedliwości były eksploatowane w celach politycznych i osobistych. „Prokuratura ma uzasadnione podejrzenie dokonania 26 przestępstw. Dokument liczy 158 stron. Zatem wniosek dotyczy również zatrzymania i tymczasowego aresztowania” – objaśnił.

„Nie ma świętych krów. (…)Państwo prawa oznacza, że nikt – nawet były minister sprawiedliwości i prokurator generalny – nie stoi ponad nim. Młyny sprawiedliwości mielą” – napisał minister sprawiedliwości.

Poseł KO Patryk Jaskulski ocenił, że Zbigniew Ziobro to „ojciec chrzestny zorganizowanej szajki, która z Funduszu Sprawiedliwości uczyniła machinę do realizacji politycznych celów: od nabycia Pegasusa przez rozdawanie publicznych zasobów według własnego uznania i klucza partyjnego”. Przypomniał, że środki FS miały służyć wsparciu ofiar przestępstw.

Jaskulski zaakcentował, iż wszystkie osoby, które dopuściły się naruszania prawa i sprzeniewierzyły publiczne pieniądze, muszą zostać zgodnie z prawem, na równych warunkach osądzone i rozliczone przed niezawisłym sądem. – Rozpoczynamy całą procedurę. To jest bardzo ważny sygnał, który powinien płynąć dzisiaj do każdego przedstawiciela władzy, że wszelkie niegodziwości zawsze zostaną rozliczone przez państwo polskie – powiedział PAP Jaskulski.

Poseł PSL Jarosław Rzepa zwrócił uwagę w rozmowie z PAP, iż prokuratura stawia zarzuty, ale to sąd jest od tego, żeby ocenić dokumenty i wydać wyrok. – Uważam, że Zbigniew Ziobro bardzo źle zapisał się w historii naszego wymiaru sprawiedliwości. I zapewne przez wiele lat będziemy musieli rezultaty tego naprawiać. Oby nigdy więcej taki polityk takiej władzy nie posiadał – podkreślił Rzepa.

Zdaniem posła PSL, ta sprawa tak szybko się nie zakończy, ponieważ – jak ocenił – „skala spraw, których dopuszczał się Zbigniew Ziobro, z punktu widzenia polityki, w wymiarze sprawiedliwości jest zatrważająca”.

Premier Donald Tusk skomentował we wtorek, że po raz pierwszy w historii Polski, a być może również w historii Europy, były minister sprawiedliwości jest podejrzany m.in. o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą.

Minister koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak stwierdził na X, iż Ziobrze zdawało się, że może wszystko. „Okazało się, że się mylił. Państwo działa. Nie ma świętych krów” – napisał Siemoniak.

Szef MSWiA Marcin Kierwiński zaznaczył na X, iż sprawa Funduszu Sprawiedliwości „domyka się”. „26 przestępstw w tym kierowania zorganizowaną grupą przestępczą! Chcieli zrobić państwo podsłuchów, teraz będą słuchani przez prokuratora i sąd” – dołączył Kierwiński.

Poseł Paweł Śliz z Polski 2050 ocenił w rozmowie z PAP, że „najciemniej jest pod latarnią i Zbigniew Ziobro chyba zbyt dosłownie sobie to wziął do serca”. – Zespół prokuratorski widzi konieczność postawienia 26 zarzutów, w tle 150 mln zł, ale co najważniejsze, także ukrywanie dokumentów istotnych procesowo. Najbardziej szokującą informacją jest jednak zatajenie dokumentu, który wskazuje, że członek rodziny Zbigniewa Ziobry mógł być zamieszany w mafię paliwową. To ukazuje hipokryzję Prawa i Sprawiedliwości i liczę na to, że sprawa szybko odnajdzie swój finał – powiedział Śliz.

Według polityków opozycji, wniosek o uchylenie immunitetu jest rewanżem i atakiem władzy na Ziobrę. „Bezczelny, pozbawiony podstaw atak za wspieranie strażaków, szpitali i innych ważnych inicjatyw środkami z Funduszu Sprawiedliwości” – uważa były wiceminister sprawiedliwości, poseł PiS Michał Wójcik.

Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak napisał na X, iż zarzuty wobec Ziobry to „pokazówka mająca na celu zastraszyć tych, którzy bronili niezależności Polski”. – To nie jest wymiar sprawiedliwości – to terror odwetu politycznego – ocenił Błaszczak.

Jak argumentował, Fundusz Sprawiedliwości wspierał m.in. ochotnicze straże pożarne, ofiary przestępstw i służył bezpieczeństwu Polaków. – Teraz usiłuje się z tego uczynić przestępstwo. To polityczna szopka, która wkrótce obróci się przeciwko rządzącym – ostrzegł.

kmz/ ero/ mt/ mro/

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *