Operacja
Systemy polskiej firmy pozwalają autonomicznie śledzić i analizować procedury chirurgiczne
Michał Duszczyk
Rozwijany w Wlk. Brytanii polski start-up VitVio zaczął br. z przytupem – firma, specjalizująca się w tworzeniu zaawansowanych systemów wykorzystujących technologię wizji komputerowej i sztuczną inteligencję, pozyskała od inwestorów 2 mln dol. W ramach tzw. rundy pre-seed pieniądze spółce zapewniły fundusze LDV Capital (znany z inwestycji w takie projekty AI jak Synthesia i Clarifai), Bek Ventures (zaangażowany w m.in. projekty UiPath, czy Payhawk), a także londyński Tiny Supercomputer Investment Company oraz aniołowie biznesu. Finansowanie zostanie wykorzystane do rozszerzenia możliwości platformy VitVio i wdrożenia rozwiązań tej firmy w szpitalach. Start-up już zawiązuje partnerstwa z placówkami na Wyspach, w USA oraz na kontynencie europejskim, które interesuj się wypróbowaniem „platformy dla chirurga”.
Brytyjski szpital korzysta z polskich innowacji
VitVio w rankingu branżowego serwisu Sifted został zaliczony do grupy 12 najciekawszych i wartych obserwowania projektów, oferujących technologie dla szpitali. Ale, co ciekawe, zespół start-upu, którego współzałożycielem jest Maks Kozarzewski, wcześniej swoje innowacje wprowadzał w innej branży.
– Nasz zespół opracował technologię sklepów autonomicznych wykorzystywaną m.in. w Żabkach Nano – mówi Kozarzewski. I dodaje, że dziś spółka opracowuje technologię wizji komputerowej i sztuczną inteligencję w celu zwiększenia efektywności i bezpieczeństwa szpitalnych sali operacyjnych.
To co robi VitVio przyciągnęło uwagę inwestorów i branży medycznej – Właśnie ogłosiliśmy naszą rundę finansowania oraz program pilotażowy z jedną z trzech wiodących instytucji medycznych w Wielkiej Brytanii w dziedzinie ortopedii, uznawaną za jeden z najlepszych szpitali na świecie – wyjaśnia.
Start-up, choć jego siedziba znajduje się w Londynie, a jego współtwórcami są Thomas Knox (wcześniej rozwijał m.in. innowacje w znanym biurze podróży online Kiwi.com) oraz dr Peter Rennert, ma silne polskie korzenie.
– Większość naszego zespołu to nasi rodacy, a dwóch z czterech współzałożycieli (oprócz Kozarzewskiego to Aleks Pajewski – red.) oraz większość zespołu inżynierskiego pochodzi z Polski – wyjaśnia Kozarzewski.
Co więcej, start-up, który niedawno został wyróżniony w rankingu w „Forbes – 30 Under 30”, ma laboratorium w Warszawie. To m.in. właśnie tu powstają nowatorskie systemy, które pozwalają autonomicznie śledzić i analizować procedury chirurgiczne, wykorzystanie narzędzi i przestrzeganie protokołów w czasie rzeczywistym. Ta technologia – jak twierdzą w VitVio – zwiększa liczbę wykonywanych dziennie operacji i redukuje opóźnienia. Przekonać może się o tym Royal Orthopaedic Hospital NHS Foundation Trust (ROH). Start-up wdrożył tam swoje rozwiązanie. Partnerstwo z tym jednym z największych specjalistycznych oddziałów ortopedycznych w Europie, to dla firmy współtworzonej przez Maksa Kozarzewskiego najlepsza wizytówka (ROH dysponuje bogatym portfolio badawczym ,obejmującym badania kliniczne, czy laboratoryjne, w których badane są nowe opcje leczenia, nowe podejścia do rehabilitacji i terapii, a także nowe urządzenia medyczne).
Operacja pod nadzorem AI
ROH rozpoczął program pilotażowy z medtechem VitVio. Dzięki kamerom i czujnikom zainstalowanym w salach operacyjnych i zintegrowanym z istniejącymi systemami informacji medycznej szpitala, algorytmy AI śledzą i analizując każdy aspekt procedury chirurgicznej — od użycia narzędzi, poprzez przebieg kolejnych etapów operacji, aż po przestrzeganie tzw. protokołów bezpieczeństwa. Dane takie w czasie rzeczywistym są dostępne dla pracowników służby zdrowia za pośrednictwem pulpitu nawigacyjnego (zapewniają aktualizacje postępów operacji, szacunki pozostałego czasu i alerty dotyczące odchyleń od standardowych protokołów). Ów system ułatwia efektywniej planować operacje i alokować niezbędne zasoby. Również po operacji VitVio dostarcza szczegółowe raporty – pokazuje punkty, które można poprawić i usprawnić. Zastosowanie takich technologii ma finalnie, z jednej strony podnieść bezpieczeństwo pacjentów, gdyż, dzięki autonomicznemu śledzeniu procesów chirurgicznych i narzędzi VitVio minimalizuje ryzyko błędu ludzkiego, zaś z drugiej strony – obniżyć koszty szpitala.
Według NHS lista oczekujących na zabieg medyczny w Anglii w kwietniu ub. r. sięgnęła 7,6 mln przypadków, co oznacza trzykrotny wzrost w stosunku do poziomów z 2010 r. Z tego przeszło 302 tys. pacjentów czekało dłużej niż 52 tygodnie, zaś ponad 50 tys. – nawet dłużej 65 tygodni. Analizy pokazują, że koszty operacji stanowią aż 40 proc. wydatków szpitalnych, a prognozy mówią o dalszych wzrostach. Dane płynące zza oceanu również są alarmujące. Statystyki Michigan State University wskazują, iż „nieefektywności w użytkowaniu sprzętu chirurgicznego” generuje ok. 1,8 tys. dol. nieplanowanych kosztów w przeliczeniu na operację. Przy średniej liczbie 744 procedur rocznie, przypadających na salę zabiegową, daje to ok. 1,4 mln dol. kosztów. W USA funkcjonuje niemal 36 tys. sal operacyjnych, więc skumulowane „straty” mogą robić wrażenie.