W money.pl wielokrotnie pisaliśmy o prosumentach, którzy skarżyli się na skokowy wzrost kosztów korzystania energii ze słońca. Coraz więcej w tej sprawie wpływa także skarg do Rzecznika Praw Obywatelskich. Ministerstwo przekonuje, że zmiana była odpowiedzialna.
Właściciele fotowoltaiki narzekają na system rozliczeń (Adobe Stock, Robert Poorten)
Money.pl szeroko opisywał problem właścicieli instalacji fotowoltaicznych czy pomp ciepła. Jedni dostają faktury na kilka tysięcy, inni na kilkaset złotych. Problem dotyczy zmiany systemu rozliczenia nadwyżki prądu sprzedawanej do sieci przez prosumentów fotowoltaiki.
Decyzją rządu zmiana nastąpiła 1 kwietnia 2022 r. W przypadku gdy prąd został wprowadzony do sieci przed tą datą, prosumenci rozliczają się przez kolejnych 15 lat według starego, korzystniejszego wzoru, tzw. metody net-meteringu. Ci objęci net-meteringiem rozliczani są bezgotówkowo, nie według wartości, lecz ilości przekazanej do sieci energii.
Zmiany w fotowoltaice. Skarżą się na rachunki
Wszystkich, którzy zdecydowali się na montaż fotowoltaiki po 1 kwietnia 2022 r., obejmuje nowy system rozliczeń nadwyżek energii, czyli tzw. net-billing. Podobnie jak net-metering, obowiązuje przez 15 lat każdego, kto przyłączył do sieci swoją mikroinstalację.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Współpraca z prezydentem. Na co liczy przyszły rząd?
W net-billingu osobno rozliczana jest wartość energii wprowadzonej do sieci oraz energii pobranej. Tym samym każda kilowatogodzina przekazana do sieci jest wyceniana na podstawie ceny rynkowej. Wielkość nadwyżki energii z fotowoltaiki jest przeliczana na pieniądze, a następnie trafia na konto prosumenta.
Prosumenci skarżą się na to, że zmiana została wprowadzona nagle i jest ona „dyskryminująca dla prosumentów rozliczających się na zasadzie opustów, prosumenci zostali niesprawiedliwie wykluczeni ze świadczeń osłonowych” – wskazuje portalsamorzadowy.pl.
Polacy wysyłają w tej sprawie skargi do Rzecznika Praw Obywatelskich (RPO)
W odpowiedzi na te skargi Ireneusz Zyska, wiceminister klimatu i środowiska, zapewnił, że aktualizowany system rozliczeń dla prosumentów ma na celu „zwiększenie autokonsumpcji energii produkowanej przez prosumentów oraz wspieranie dążeń do minimalizacji negatywnego wpływu emisji CO2 na środowisko naturalne” – pisze portal.
Wiceminister dodał, że „dalsze zwiększanie ilości prosumentów na rynku w systemie rozliczeń net-metering mogłoby doprowadzić do blackoutu, w szczególności w okresie zimowym, kiedy instalacja fotowoltaiczna nie produkuje energii. Z tego powodu dofinansowanie z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej jest dedykowane jedynie dla tych prosumentów, którzy rozliczają się w systemie net-billing”.