Wszystko zaczyna się od nieodpowiedniego wyrażenia; nie powinno dziwić, że pojawią się „koktajle Mołotowa”, gdy brak reakcji na stwierdzenia, że ludzie są „chwastami” – zauważa wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty.
W piątek, według relacji świadków, ktoś próbował cisnąć tzw. koktajlem Mołotowa w drzwi budynku przy ul. Wiejskiej, gdzie znajduje się m.in. siedziba Platformy Obywatelskiej. Osoba podpalająca butelkę miała zostać odepchnięta, a ta uległa rozbiciu przed wejściem.
Komentując w sobotę to zdarzenie, Czarzasty stwierdził, że wszystko wywodzi się z niedobrego słowa. – Jeżeli nie reaguje się, będąc Jarosławem Kaczyńskim (prezes PiS – PAP) na tego typu słowa, jakoby ludzie stanowili chwasty, jeżeli nie ma odpowiedzi na hasła, że powinno się zrzucać napalm na ludzi, to nie można się dziwić, że za chwilę w rozmaitych miejscach pojawią się kamienie i „koktajle Mołotowa” – oświadczył wicemarszałek Sejmu, który uczestniczy w Kongresie Wojewódzkim Nowej Lewicy w Gdańsku.
Wicemarszałek odnosił się do wypowiedzi prawicowego działacza Roberta Bąkiewicza, który w ubiegłym tygodniu, w trakcie wiecu Prawa i Sprawiedliwości, mówił: – Nie obawiajcie się prokuratur, sądów, ci ludzie poniosą za to konsekwencje (…) sprawiedliwości musi stać się zadość, należy powyrywać te chwasty z polskiej ziemi i spuścić na nią napalm, by nigdy nie odrosły”.
Czarzasty, pytany przez dziennikarzy, dlaczego PiS nie komentuje sprawy, uznał, że „jest to dla nich korzystne”.
– Z tego powodu, że Jarosław Kaczyński chce być obecnie jak najbardziej skrajny. Zamierza pobić Konfederację. Dlatego też wystawia (…) osoby takie jak Bąkiewicz. Ci ludzie zwyczajnie przyzwalają na takie wypowiedzi, to jest jasna zależność – stwierdził.
Zapytany o ocenę działań koalicji rządzącej po dwóch latach od wyborów parlamentarnych, Czarzasty odparł, że wierzy w koalicję.
– Uważam, że efekt końcowy tej koalicji będzie pomyślny i w sporej mierze już jest pomyślny. Jeżeli stracimy wiarę w samych siebie, wiarę w koalicję, to nic dobrego z tego nie wyniknie – zaznaczył.
Współprzewodniczący Nowej Lewicy podkreślił także, że jest to zaledwie środek trwania kadencji obecnego rządu.
– Jeżeli chodzi o kwestie fundamentalne, to wystarczy spojrzeć, jaka jest inflacja. Przecież ta inflacja osiągała poziom 20 procent. Należy zwrócić uwagę, jaki jest wzrost gospodarczy – obecnie 3,5 proc. Warto zauważyć, co się stało ze środkami w odniesieniu do KPO, one zostały uruchomione – wyliczał współprzewodniczący Nowej Lewicy.
Zwrócił również uwagę na to, że rząd wdrożył w życie 12 ustaw ważnych dla jego formacji, w tym m.in. ustawę o rencie wdowiej.
– Pozostały dwie istotne sprawy o charakterze zasadniczym: zagadnienie związków partnerskich, w którym, moim zdaniem, wczoraj dokonaliśmy znaczącego postępu. Nie wszystkim musi się to podobać, inni mogą być zadowoleni. Ja uważam, że jest to krok naprzód. Pozostaje kwestia aborcji. Mamy na to jeszcze dwa lata. Daję państwu gwarancję, że w kwestii związków partnerskich, te tematy zostaną przez ten Sejm sfinalizowane – zapewnił Czarzasty.
W piątek w Sejmie przedstawiciele PSL oraz Lewicy zaprezentowali szczegóły rządowego projektu ustawy dotyczącego statusu osoby najbliższej w związku oraz umowy o wspólnym pożyciu. Projekt reguluje m.in. zagadnienia związane ze stosunkami majątkowymi, prawem do lokalu mieszkalnego i alimentów, a także dostępem do informacji medycznej.
W sobotę podczas Kongresu Wojewódzkiego Nowej Lewicy w Gdańsku ma nastąpić wybór władz pomorskich struktur partyjnych na następne cztery lata.(PAP)
dsok/ js/
