Zmiany w PGE. Były prezes: Są projekty, które trzeba kontynuować

PGE realizuje obecnie inwestycje, które warto kontynuować po zmianie władz w spółce – uważa były prezes energetycznego giganta, Wojciech Dąbrowski. Został on odwołany w ramach kadrowych roszad w spółkach Skarbu Państwa przeprowadzanych przez nowy rząd. Jego zdaniem projekty związane z transformacją jednego z największych koncernów energetycznych w Polsce są bardzo ważne nie tylko z perspektywy rozwoju spółki, ale także całego sektora i krajowej gospodarki. Zdjęcie

Zmiany W Pge Byly Prezes Sa Projekty Ktoacutere Trzeba Kontynuowac Cd33a03, NEWSFIN

Kadrowa miotła dotarła do PGE. Odwołany prezes ma rady dla swojego następcy /ARKADIUSZ ZIOLEK/East News /East News Reklama

  • Trwają kadrowe roszady w spółkach Skarbu Państwa
  • Nowy rząd i nowe kierownictwa w państwowych spółkach będą musiały zdecydować, czy kontynuować dotychczasowe inwestycje tych spółek
  • Jeśli chodzi o PGE, grupa realizuje projekty, które warto dokończyć, bo są ważne z perspektywy transformacji energetycznej kraju – uważa odwołany ostatnio prezes Wojciech Dąbrowski
  • Grupa jest w stanie osiągnąć neutralność klimatyczną do 2040 roku, ale potrzebne jest wydzielenie aktywów węglowych w ramach projektu takiego jak NABE – wskazuje

Reklama

Trwają zmiany kadrowe w spółkach z udziałem Skarbu Państwa. W ubiegłym tygodniu w nocy z środy na czwartek do odwołania prezesa doszło w Polskiej Grupie Energetycznej (PGE). Grupa jest największym dostawcą energii elektrycznej oraz ciepła w Polsce. Dostarcza energię i ciepło ponad 5,6 mln klientom, a jednostki wytwórcze grupy wytwarzają ponad 40 proc. energii elektrycznej w kraju. Właścicielem ponad 57 proc. udziałów PGE jest Skarb Państwa. 

Z funkcji prezesa PGE odwołano pełniącego ją od 2020 roku Wojciecha Dąbrowskiego. Pełnienie obowiązków prezesa powierzono zaś Erykowi Kosińskiego. Więcej o zmianach w PGE pisaliśmy w tym artykule. 

Kadrowe przetasowania w spółkach zawsze wiążą się z pytaniem o to, które elementy strategii poprzedniego zarządu nadal realizować, a które odrzucić. Nie inaczej jest w spółkach Skarbu Państwa. Jeszcze przed wyborami wiadomo było, że zmiany w rządzie będą oznaczać między innymi nowe rozdanie kontrolowanych przez państwo spółkach energetycznych, a więc także PGE. Formujące obecny rząd ugrupowania od dawna deklarowały, że będą przyspieszać tempo transformacji energetycznej, w tym odchodzenia od węgla.

Nowe rozdanie w PGE

PGE jest pod tym względem wyjątkowo ciekawym przypadkiem. Z jednej strony jest to koncern, który w swoim portfolio ma kopalnie wysoko emisyjnego węgla brunatnego i wykorzystujące je elektrownie – Turów i Bełchatów. O tę pierwszą przez miesiące toczył się na arenie UE głośny spór Polski z Czechami, a następnie, już w polskich sądach, budzący równie dużo emocji spór ekologów z instytucjami państwowymi. Organizacje ekologiczne zarzucają, że koncesja przedłużająca możliwość wydobycia w Turowie została wydana wadliwie. PGE – podobnie jak poprzedni rząd – broniła decyzji o utrzymaniu pracy obu kopalni i elektrowni. 

Z drugiej strony o PGE stało się głośno, gdy pod koniec sierpnia 2023 roku grupa przedstawiła nową strategię, w której zakładała odejście od węgla do 2040 roku. To wywołało ostrą reakcję związków i grup górniczych, uważanych za społeczne zaplecze rządu Zjednoczonej Prawicy. Strategię już po kilku dniach wycofano, co naraziło na szwank wizerunek PGE wśród inwestorów. Wojciech Dąbrowski ocalił wtedy swoje stanowisko, jednak jak mówiło się w kuluarach, wisiało ono na włosku.  

Obecnie można się spodziewać, że PGE rzeczywiście będzie mogło przyspieszyć tempo transformacji, tak jak w uchylonej strategii proponował jeszcze poprzedni zarząd. Były już prezes grupy wskazuje w rozmowie z Interią, że warto kontynuować niektóre inwestycje, które zaczęło w tym zakresie PGE.

PGE

8,6180 0,1540 1,82% akt.: 12.02.2024, 17:30

  • Otwarcie 8,5060
  • Max 8,7040
  • Min 8,3840
  • Kurs odniesienia 8,4640
  • Suma wolumenu 1 140 052
  • Suma obrotów 9 720 020,4340
  • Widełki dolne 7,6560
  • Widełki górne 9,3560

– Obecnie realizujemy duże projekty związane z transformacją energetyczną grupy. Przede wszystkim chodzi o budowę morskich farm wiatrowych, transformację ciepłownictwa i budowę elektrowni jądrowej w regionie konińskim. To inwestycje, które są bardzo ważne, nie tylko z perspektywy rozwoju spółki, ale także sektora energetycznego i polskiej gospodarki – odpowiedział Wojciech Dąbrowski na pytanie o to, które projekty warto kontynuować po zmianie władz spółki. 

– Przez ostatnich kilka lat podejmowaliśmy działania, których celem jest transformacja energetyczna i zapewnienie bezpiecznych dostaw energii dla odbiorców. W ostatnich czterech latach przeznaczyliśmy na inwestycje 24 mld złotych – dodaje Dąbrowski. – Działania te są dobrze oceniane przez ekspertów i inwestorów, którzy akcje PGE wyceniają trzykrotnie wyżej niż w momencie objęcia przeze mnie sterów – podkreśla.

Offshore, energia jądrowa, ciepłownictwo. To udało się zrobić

Projekt budowy elektrowni jądrowej realizowanej wspólnie z ZE PAK i KHNP uzyskał decyzję zasadniczą, co otwiera drogę do pozyskiwania kolejnych decyzji administracyjnych w sprawie budowy. Obecnie trwają rozmowy na temat pozyskania finansowania tej inwestycji czy przygotowania studium wykonalności. Planowane oddanie pierwszego bloku elektrowni powinno nastąpić do 2035 roku i patrząc na obecne tempo prac nie widzę powodów, żeby obawiać się niedotrzymania tego terminu – wskazuje Dąbrowski pytany o to, co udało się zrealizować PGE pod jego kierownictwem.

– Dla pierwszej z planowanych farm wiatrowych w ramach MWF Baltica, czyli Baltica 2 mamy podpisane już większość umów na dostawy kluczowych komponentów. Wyczarterowaliśmy także statki instalacyjne. Pozostałe najważniejsze kontrakty zostaną podpisane w najbliższych tygodniach. Budowa Baltica 2 zostanie ukończona w 2027 roku. Jednocześnie przygotowujemy budowę Baltica 3, której zakończenie planowane jest na 2030 rok – mówi o drugiej inwestycji, którą jego zdaniem warto kontynuować, czyli rozwoju morskich elektrowni wiatrowych.

– W ostatnich miesiącach zakończyliśmy także inwestycje ciepłownicze w kilku miastach Polski, zastępując stare i nieefektywne źródła węglowe nowymi, głównie niskoemisyjnymi gazowymi i zeroemisyjnymi. Poprawia to efektywność działania i ma pozytywny wpływ na środowisko dzięki obniżeniu emisji zanieczyszczeń. Kolejne inwestycje są w realizacji, a pozostałe na różnych etapach planowania. Plan transformacji ciepłownictwa zakłada całkowite odejście od węgla do 2030 roku – dodaje był prezes PGE.

Koszty transformacji będą ogromne. „Wydzielenie aktywów węglowych jest niezbędne”

Oficjalnym powodem wycofania się PGE ze strategii osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2040 roku było to, że jej realizacja wymagała powstawania Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE). Ta zaś w sierpniu 2023 roku nadal nie zaczęła działać. Ostatecznie okazało się, że projektu NABE nie udało się dokończyć poprzedniemu rządowi, a PGE nie uchwaliło po raz drugi nowej strategii. 

NABE miało być agencją, która przejęłaby wydzielone z kontrolowanych przez państwo spółek energetycznych aktywa węglowe. Ideą powstania takiej instytucji było ułatwienie spółkom energetycznym pozyskiwania środków finansowych na zieloną transformację. Obecnie polskie firmy energetyczne, ze względu na to, jak dużo mają aktywów węglowych, są niechętnie finansowane przez banki i inne komercyjne instytucje finansowe.

Przeprowadzenie wydzielenia aktywów węglowych przez nowy rząd jest niezbędne, jeśli sektor energetyczny ma być stać na zieloną transformację – uważa Dąbrowski. 

– Całkowity koszt transformacji polskiej energetyki szacowany jest na około 1 bln złotych. Spółki energetyczne nie będą w stanie udźwignąć tego zadania z własnych zysków ani finansowania zewnętrznego, jeśli niewydzielone zostaną aktywa węglowe. To czym powinien z całą pewnością zająć się nowy prezes PGE i nowy rząd to kontynuacja tego projektu – stwierdził odwołany prezes energetycznego giganta. 

Przygotowana w PGE aktualizacja strategii zakłada osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2040 roku i grupa jest gotowa, żeby ten cel osiągnąć. Ale trzeba pamiętać, że będzie to możliwe tylko wtedy, gdy aktywa węglowe zostaną wydzielone, a jednocześnie zagwarantuje się ich stabilne funkcjonowanie w całym okresie transformacji do czasu zastąpienia ich energetyką jądrową i OZE.

Wojciech Dąbrowski, były prezes Grupy PGE

– Wydzielenie aktywów węglowych jest niezbędne, do tego, żeby spółki energetyczne mogły się rozwijać. W większości krajów na Zachodzie to nastąpiło już kilka lat temu. Wstrzymywanie lub opóźnianie wydzielenia aktywów będzie miało negatywne skutki dla krajowej transformacji energetycznej. PGE jest operacyjnie gotowa do wydzielenia jednostek węglowych w każdej chwili – podsumowuje były prezes spółki.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *