Codziennie w mediach pojawia się tak dużo informacji na temat prób wyłudzenia danych osobowych czy pieniędzy. Tym razem sprawa wydaje się być poważniejsza, bo rzecznik Zakładu Ubezpieczeń Społecznych przekazał informacje o fałszywym profilu tej instytucji na Facebooku. Już zapowiedział podjęcie kroków prawnych w tej sprawie.
/123RF/PICSEL
Rzecznik ZUS przekazał, że w mediach zaobserwowano rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji, które mają na celu m.in. wyłudzenie pieniędzy od Polaków. Oszuści żerują na niewiedzy Polaków i posługują się spreparowanym wizerunkiem byłej prezes ZUS, prof. Gertrudy Uścińskiej, która na początku stycznia została odwołana ze stanowiska. Na co należy uważać?
Oszuści podszywają się pod ZUS. Gwarantują wcześniejszą emeryturę
Ostrzeżenie dotyczy fałszywego profilu ZUS-u w mediach społecznościowych. Na czym polega oszustwo? Przestępcy za pomocą Facebooka zachęcają Polaków do inwestycji, która miałaby im zagwarantować wcześniejszą emeryturę, w wieku 50 lat. Niestety, to nie jest żadna okazja, a sposób na wyłudzenie danych osobowych i pieniędzy.
Reklama
ZUS promuje dokonywanie inwestycji? Uważaj, to oszustwo
Jak tym razem działają przestępcy? – Na Facebooku pojawiło się fałszywe konto Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Profil informuje o inwestycji mającej zagwarantować emeryturę już w wieku 50 lat. Oszuści podają, że wystarczy zainwestować 1 tys. zł. Prawdopodobnie w ten sposób oszuści próbują wyłudzić dane osobowe oraz pieniądze Polaków – zauważa rzecznik ZUS.
Paweł Żebrowski dodaje, że w celu uwiarygodnienia informacji oszuści posłużyli się spreparowanym wizerunkiem byłej prezes ZUS, prof. Gertrudy Uścińskiej. – ZUS rozważa podjęcie kroków prawnych w tej sprawie – podkreśla rzecznik Zakładu.
Rozwiń
Rzecznik ZUS ostrzega: Nie klikaj w podejrzane linki
– Przy tej okazji przypominamy również o możliwych próbach wyłudzania danych od klientów Zakładu. Nie należy klikać w podejrzane linki – zarówno mailowe, jak i przesyłane w wiadomościach SMS, ani pobierać załączników niewiadomego pochodzenia. Zalecamy zachowanie szczególnej ostrożności w przypadku otrzymania wiadomości o podejrzanej treści, zwłaszcza informacji zawierających linki – dodaje Paweł Żebrowski.