Polacy mają tendencję do przechowywania oszczędności w gotówce, na rachunkach bankowych, obligacjach i nieruchomościach. Zazwyczaj unikamy rynku kapitałowego — w całym 2024 r. inwestorzy indywidualni stanowili zaledwie 13% wolumenu obrotu na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie. Nasz brak zaufania do rynku kapitałowego sprawia, że postrzegamy depozyty bankowe jako bezpieczną opcję, mimo że trudno jest uzyskać satysfakcjonujące zyski w tym obszarze. Z drugiej strony wykazujemy silną skłonność do zakupu obligacji i nieruchomości, często motywowaną korzyściami podatkowymi związanymi z tymi inwestycjami.
/ 123RF/PICSEL
Według Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE) Polska wyróżnia się jednym z najwyższych poziomów oszczędności w UE, głównie w gotówce i depozytach, przy jednoczesnym wykazaniu ograniczonego zainteresowania rynkiem kapitałowym. Nie chodzi tu tylko o całkowitą kwotę oszczędności, ale raczej o proporcję depozytów bankowych w porównaniu do ryzykowniejszych instrumentów rynku kapitałowego.
Na koniec 2023 r. gotówka i depozyty stanowiły 78,4% wszystkich aktywów finansowych polskich gospodarstw domowych, podczas gdy akcje na GPW stanowiły zaledwie 4,5%.
Reklama
Polacy wciąż zachowują dystans do Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie – w ubiegłym roku inwestorzy indywidualni odpowiadali zaledwie za 13% wolumenu obrotów (w drugiej połowie roku odsetek ten spadł do 12%).
Wykres. Struktura inwestorów na GPW na Głównym Rynku Akcji
/ .
Wolimy depozyty bankowe od giełdy. „Brak zaufania do rynku kapitałowego”
Co sprawia , że Polacy preferują lokaty bankowe , mimo że często nie przynoszą oczekiwanych zysków, a w wielu przypadkach nie zabezpieczają nawet przed inflacją? Oprócz tradycji i wiary w bezpieczeństwo środków przechowywanych w bankach, głównym powodem jest nieufność do rynku kapitałowego. Jesteśmy znacznie ostrożniejsi w porównaniu do obywateli wielu krajów europejskich, którzy odważniej inwestują w akcje, nie wspominając o Amerykanach (w USA powszechne jest inwestowanie oszczędności w różne instrumenty rynku kapitałowego).
Wygląda również na to, że naprawdę boimy się rynku akcji, zdając sobie sprawę z konieczności posiadania odpowiedniej wiedzy, aby skutecznie inwestować w akcje.
„Polacy obawiają się również, że ich zasoby finansowe są niewystarczające do inwestowania. Ponadto powołują się na brak wiedzy, który może doprowadzić do utraty posiadanych aktywów” – stwierdza PIE, zauważając, że tylko 12% uczestników badania zleconego przez Fundację Warszawskiego Instytutu Bankowości i Fundację GPW oceniło swoją wiedzę o rynku akcji jako świetną lub raczej świetną. Ponadto zaledwie 32% respondentów słyszało o akcjach i potrafiło dokładnie opisać ten rodzaj aktywów.
Oszczędności Polaków. Kupujemy obligacje i nieruchomości
Obywatele z nadwyżkami finansowymi mają tendencję do faworyzowania obligacji i nieruchomości nad inwestycjami w akcje. Na tę preferencję wpływają nie tylko obawy o bezpieczeństwo, ale także — według Polskiego Instytutu Ekonomicznego — ulgi podatkowe, do których się przyzwyczailiśmy, a które od dawna sprzyjają inwestycjom w obligacje skarbowe, a nawet w nieruchomości.
„Obie kategorie aktywów korzystają z preferencji podatkowych w porównaniu z rynkiem akcji. W przypadku obligacji dotyczy to sytuacji, gdy są nabywane za pośrednictwem konta emerytalnego (IKE lub IKZE). W przypadku nieruchomości zachętą jest zwolnienie z podatku od inwestycji w nieruchomości po pięciu latach lub przy inwestowaniu w inną nieruchomość, wraz z niższą stawką podatku od dochodów z wynajmu” – wskazuje PIE.
Co więcej, inwestowanie w akcje jest dodatkowo utrudnione ze względu na podatek od zysków kapitałowych , który komplikuje rozliczenia związane z rynkiem akcji — obszarem, na którym przeciętny oszczędzający zazwyczaj nie ma wystarczającej wiedzy.
***