– Każde bez wyjątku dziecko w Polsce do 35 miesiąca, a więc do tego czasu kiedy będzie mogło iść do przedszkola, będzie mogło liczyć na pomoc państwa. Każde bez wyjątku – powiedział podczas wtorkowej konferencji premier Donald Tusk, informując o przyjęciu przez rząd projektu ustawy wprowadzającego tzw. babciowe.
/123RF/PICSEL /
Rząd przyjął projekt ustawy o wspieraniu rodziców w aktywności zawodowej oraz w wychowaniu małego dziecka „Aktywny rodzic”. Zakłada on wprowadzenie trzech świadczeń dla rodziców dzieci w wieku od 12. do 35. miesiąca życia: „aktywni rodzice w pracy”, „aktywnie w żłobku” i „aktywnie w domu”. Tzw. babciowe jest jednym ze „100 konkretów na 100 dni rządu”.
– Każde bez wyjątku dziecko w Polsce do 35 miesiąca, a więc do tego czasu kiedy będzie moglo iść do przedszkola będzie mogło liczyć na pomoc państwa – każde bez wyjątku. Naczelna idea, jaka nam przyświecała to była pomoc tym wszystkim, którzy chcą też sobie, swojej rodzinie, swojemu dziecku ale też Polsce pomóc – powiedział premier.
Reklama
Wyjaśnił, że osoby, które zdecydują się na aktywność zawodową będą mogli liczyż na 1500 zł na opłacenie opiekunki.
– Każda mama, każdy tata którzy się na to zdecydują, będą płacili składki. Nie są na urlopie wynikającym z rodzicielstwa, tylko pracują, a więc płacą składki, płacą podatki. Tak jak już kiedyś to obliczaliśmy, nawet jeśli mówilibyśmy o płacy minimalnej, to wpływy ze składek i podatków będą równoważyły w dużym stopniu nakłady na pomoc dla rodziców – dodał.
Przyznał, że liczy na zwiększenie dzietności dzięki świadczeniu, choć zaznaczył, że „trzeba byc ostrożnym” przy tego typu założeniach. Poinformował, że jeśli Sejm i prezydent nie zablokuje ustawy, świadczenie powinno być dostępne od 1 października.
Program obejmie też aktywnych zawodowo rodziców
Jak poinformowała minister rodziny, pracy i polityki społeczej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk świadczenie dla rodziców, którzy będą chcieli wrócić na rynek pracy po urodzeniu dziecka wyniesie 1500 zł. Przedstawiła również inne propozycje.
– Jeżeli wolą posłać dziecko do żłobka o chcą uzyskać od państwa dofinansowanie do kosztów tego miejsca, dostaną takie wsparcie od państwa do kwoty 1500 zł. Jeśli jednak realizują bardziej tradycyjny model rodziny w domu, to oni także będą mogli liczyć na wsparcie państwa bo opieka nad dzieckiem to także jest ważna praca na rzecz polskiego społeczeństwa, na rzecz państwa. Takie finansowanie w kwocie 500 zł będą mogły otrzymywać te rodziny – powiedziała szefowa resortu.
– Program ten obejmie nie tylko tych rodziców, którzy po wejściu w życie ustawy zdecydują się wrócić na rynek pracy, wrócić do aktywności zawodowej, ale także tych rodziców dzieci do 35 miesiąca życia, którzy już aktywni są, bo aktywność i pracę należy doceniać – dodała.
Zaznaczyła, że dla dzieci z niepełnosprawnościami świadczenie będzie podniesione do 1900 zł.
– Dzisiaj już nie będzie żadnych barier, które będą powodowały, że rodzice nie mogą połączyć swojej aktywności rodzicielskiej z aktywnością zawodową. Dlatego w naszym programie upraszczamy cały system świadczeń tak, by on był dostępny zrozumiały i intuicyjny dla każdej mamy i dla każdego taty, który będzie chciał z niego skorzystać. Ta osoba będzie wchodziła na stronę ZUS-u i będzie logowała się do systemu poprzez swój Profil Zaufany czy w inny sposób i będzie decydowała, jaka forma wsparcia będzie te osoby interesowała – wyjaśniła wiceszefowa resortu Aleksandra Gajewska.
Kto i jakie świadczenie uzyska?
Regulacja przewiduje wprowadzenie do systemu prawnego trzech świadczeń wspierających rodziców w aktywności zawodowej oraz w wychowywaniu i rozwoju małego dziecka: „aktywni rodzice w pracy”, „aktywnie w żłobku” i „aktywnie w domu”.
Świadczenie „aktywni rodzice w pracy” będzie kierowane do aktywnych zawodowo rodziców dziecka w wieku od 12. do 35. miesiąca życia. W ustawie zdefiniowana zostanie aktywność zawodowa, której poziom lub rodzaj będzie uprawniał do otrzymywania świadczenia. Będzie ono przysługiwać w wysokości 1500 zł miesięcznie przez 24 miesiące.
Od rodziców będzie zależało, na co przeznaczą te pieniądze. Będą mogli np. sfinansować z nich opiekę sprawowaną przez babcię (w tym emerytkę) na podstawie umowy uaktywniającej (to jest umowy zawieranej z nianią). W razie wykorzystania przez rodziców umowy uaktywniającej, składki od tej umowy będą dodatkowo finansowane. Pozwoli to na dokonywanie corocznej waloryzacji wysokości emerytury osoby zatrudnianej na tę umowę. To – jak podkreślono w informacji – jest szczególnie istotne dla osób w wieku emerytalnym.
Zamiast funkcjonującego obecnie dofinansowania w wysokości do 400 zł do opłaty za pobyt dziecka w żłobku, w klubie dziecięcym lub u dziennego opiekuna wprowadzone zostanie świadczenie „aktywnie w żłobku”. Będzie wynosiło 1500 zł, ale nie więcej niż wysokość opłaty, jaką rodzic ponosi za pobyt dziecka w instytucji opieki.
Pieniądze dostaną też rodzice pozostający na urlopach
Świadczenie „aktywnie w domu” będzie stanowiło wsparcie dla rodziców dzieci w wieku od 12. do 35. miesiąca życia, którzy nie będą uprawnieni lub z własnej woli nie zdecydują się na skorzystanie z dwóch wyżej opisanych świadczeń. Będzie to w szczególności dotyczyć sytuacji, gdy rodzice pozostaną nieaktywni zawodowo i nie będą mogli uzyskać prawa do świadczenia „aktywni rodzice w pracy” lub ich dziecko nie będzie uczęszczało do instytucji opieki i nie będą mogli pobierać świadczenia „aktywnie w żłobku”.
Świadczenie „aktywnie w domu” będzie przysługiwało na podobnych zasadach jak obecnie funkcjonujący rodzinny kapitał opiekuńczy, z tą różnicą, że będzie można je uzyskać na każde, w tym na pierwsze i jedyne dziecko w wieku od 12. do 35. miesiąca życia. Świadczenie „aktywnie w domu” będzie przysługiwało wyłącznie w wysokości 500 zł miesięcznie przez 24 miesiące. W rządowej informacji zaznaczono, że nie będzie możliwości pobierania świadczenia w wysokości 1000 zł przez 12 miesięcy, jak w przypadku rodzinnego kapitału opiekuńczego.
Wprowadzenie świadczenia „aktywnie w domu” skutkuje koniecznością uchylenia dotychczas obowiązującej ustawy o rodzinnym kapitale opiekuńczym.
„Projekt nie może być niesprawiedliwy”
Poparcie projektu zadeklarował także wiceprezes PiS Mateusz Morawiecki. Zaznaczył jednak, że według obecnych scenariuszy jest to projekt znacznie okrojony w porównaniu do tego, jaki był zapowiadany wcześniej. Zapowiedział też złożenie poprawek.
Morawiecki został zapytany w Polsat News, czy poprze ten projekt – odparł, że „oczywiście”. – Tylko zwrócimy uwagę też na to, że według obecnych scenariuszy jest to projekt aktywizacji, który jest znacznie okrojony w porównaniu do tego, jaki miał być pierwotnie – zaznaczył.
Wątpliwości co do projektu ma także Szymon Hołownia, lider Polski 2050, który chce, aby jego ugrupowanie miało możliwość ustosunkowania się do projektu.
– Dobrze, że premier Donald Tusk podejmuje ten temat, ale chodzi o to, żeby projekt nie był niesprawiedliwy – powiedział marszałek Sejmu i lider Polski 2050 Szymon Hołownia w TVN24. Podkreślił, że projekt zawiera 81 artykułów i jego partia chce nad nim popracować. Zaznaczył, że projekt nie jest przedmiotem „umowy koalicyjnej”.
– Jeżeli mamy wielodzietną matkę, która nie pójdzie do pracy, to ona nie dostanie babciowego, jak rozumiem z tych założeń, które dostałem – powiedział, dodając, że nie widział jeszcze projektu.
– A dobrze zarabiająca kobieta, która ma jedno dziecko te pieniądze dostanie. Nie chodzi o to, żeby żałować tej kobiecie, tylko o to, żeby nie było niesprawiedliwie. Ustawa, przynajmniej w tych założeniach, o których słyszymy, likwiduje rodzinny kapitał opiekuńczy. Też musimy się zastanowić, czy skórka warta jest wyprawki – dodał.