Zbyt małe opłaty za autopsje. Patolodzy: System może stanąć.

Środowisko specjalistów medycyny sądowej alarmuje, że trwające od lat zbyt małe pensje za badania pośmiertne i ekspertyzy sądowo-lekarskie stanowią zagrożenie dla nieprzerwanej działalności placówek. Mimo, że Ministerstwo Sprawiedliwości ogłasza reformę, znawcy tematu ostrzegają, że system funkcjonuje na skraju możliwości.

Za Niskie Stawki Za Sekcje Zwok Lekarze Medycyny Sdowej Grozi Nam Parali Systemu 68e2f78, NEWSFIN

fot. Jacek Szydłowski / / FORUM

Związek lekarzy medycyny sądowej ponownie zwraca uwagę na niewielkie uposażenia za przeprowadzanie autopsji oraz przygotowywanie ekspertyz lekarsko-sądowych.

Jak zaakcentował w rozmowie z PAP prof. Paweł Krajewski, dyrektor Instytutu Medycyny Sądowej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, obecny sposób finansowania ekspertyz sądowo-lekarskich jest niewystarczający i potrzebuje natychmiastowej reorganizacji.

– Prokuratura opłaca uczelni 720 zł za badanie pośmiertne, z czego lekarz dostaje 220 zł – oznajmił prof. Krajewski. Jak dodał, układ, w którym uczelnia medyczna jako jednostka organizacyjna opracowuje ekspertyzę na zlecenie prokuratury, powoduje zbyt duże odliczenia pośrednie. – Optymalnym wyjściem byłoby podniesienie stawek przez prokuraturę i równoczesne ograniczenie odliczeń przez uczelnię. Jedynie współdziałanie prokuratury, uczelni i Ministerstwa Sprawiedliwości może przynieść trwały rezultat – podkreślił.

Według eksperta niskie honoraria nie tylko zniechęcają, ale i efektywnie odciągają młodych lekarzy od wyboru specjalizacji z zakresu medycyny sądowej. – To nie jest popularna dziedzina. Dużo młodych, bardzo dobrych fachowców rezygnuje, ponieważ w innych profesjach lekarskich mogą zarabiać o wiele więcej – zaznaczył.

Profesor przypomniał, że wysokość gratyfikacji biegłych sądowych definiuje zarządzenie ministra sprawiedliwości, a kwota bazowa, od której wylicza się stawki, od kilkunastu lat pozostaje praktycznie bez zmian. – Kwota bazowa przez kilkanaście lat prawie wcale się nie zmieniła – wzrosła minimalnie z 1700 do 1800 zł. W konsekwencji nominalne uposażenia są identyczne jak kilkanaście lat temu, pomimo że ich faktyczna wartość znacznie zmalała – zaakcentował.

Profesor wspomniał również, że projekt nowej ustawy o biegłych sądowych, nad którym pracowało Ministerstwo Sprawiedliwości, miał zrealizować stawki, jednak „wyszedł na jaw fakt, że nic z tego nie będzie, bo brakuje środków”. Jak zaalarmował, brak systematycznych zmian może skutkować coraz większymi opóźnieniami w wydawaniu ekspertyz i rezultatów sekcji. – Bez zmian na wynik sekcji będzie się wyczekiwało miesiącami, albo po prostu nikt nie będzie mógł jej przeprowadzić – powiedział.

Pomimo trudności Instytut Medycyny Sądowej WUM, jak zapewnia profesor, utrzymuje wysoki poziom wykonywanej pracy. – W naszym instytucie pracują najwyższej klasy specjaliści – podsumował.

Do twierdzeń środowiska odniosło się Ministerstwo Sprawiedliwości. W przekazanym PAP stanowisku resort przytoczył, że na mocy rozporządzeń Ministra Sprawiedliwości z dnia 17 kwietnia 2024 r. (Dz.U. z 2025 r. poz. 1118 i 1444), znowelizowanych 11 grudnia 2024 r. (Dz.U. z 2024 r. poz. 1874 i 1875), wykonano powiększenie wysokości honorariów biegłych o 30,49 proc. w porównaniu do wcześniejszych regulacji.

Resort zauważył, że rozporządzenia te obejmują także gratyfikacje za autopsje i oględziny zwłok. – Aktualnie w Ministerstwie Sprawiedliwości trwają prace nad kompleksowym uporządkowaniem problematyki powoływania i wynagradzania biegłych sądowych. Plan prac przewiduje m.in. ustanowienie nowych reguł wynagradzania biegłych, ustanowienie nowej stawki godzinowej i ryczałtów. Działania te mają na celu podniesienie atrakcyjności roli biegłego dla specjalistów z różnych dyscyplin – poinformował resort.

Projekt ustawy o biegłych sądowych oraz instytucjach opiniujących został wpisany do spisu prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów pod numerem UD265.

Kłopot z niskimi uposażeniami i kurczącą się liczbą sekcji potwierdzają także dane Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga. Jak powiadomiła ta jednostka, od 1 października 2025 r. Instytut Medycyny Sądowej WUM wykonał jedynie 10 sekcji zwłok dla prokuratur okręgu, w czasie gdy wcześniej liczba ta dochodziła do ok. 60 co miesiąc.

„Rachunek za sekcję zwłok i opracowanie ekspertyzy wynosi około 2000 zł brutto, nie mamy jednak wiedzy, jakie wynagrodzenie otrzymuje lekarz – to kwestia pozostająca między Instytutem Medycyny Sądowej a lekarzem” – powiadomiła Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga w piśmie do PAP.

Jak uzupełniono, w ostatnich tygodniach sekcje zwłok były zlecane także Instytutowi Medycyny Sądowej Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego oraz prywatnej spółce Complex Office sp. z o.o.

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Piotr Skiba oznajmił, że od 1 stycznia do 30 września 2025 r. do dwóch ośrodków opiniujących (WUM i UKSW) przetransportowano łącznie 922 ciała, z czego do Instytutu Medycyny Sądowej WUM – 773, a do Instytutu Medycyny Sądowej UKSW – 149. Najwięcej sekcji zlecają prokuratury rejonowe z Woli, Ochoty i Żoliborza.

– Problemy Instytutu Medycyny Sądowej WUM wpłynęły na prowadzone postępowania, odnotowujemy znaczne zwłoki w wykonywaniu sekcji oraz wydawaniu ciał. Problemem staje się też przechowywanie ciał, ponieważ zaczyna brakować chłodni w obu warszawskich zakładach – powiedział Skiba. Jak uzupełnił, „niezbadane ciała nie mogą zostać wydane rodzinom w celu zorganizowania pogrzebu, co może w krótkim czasie stać się problemem społecznym”.

Z informacji udostępnionych przez prokuraturę wynika także, że za cały 2024 rok Prokuratura Okręgowa w Warszawie zapłaciła za wszystkie ekspertyzy – zarówno dotyczące sekcji zwłok, jak i kwalifikacji prawnej obrażeń – łącznie 2 437 150,16 zł.

Rzecznik Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego Jarosław Kulczycki w odpowiedzi na pytania PAP przekazał, że „lekarze, którzy są pracownikami badawczo-dydaktycznymi albo dydaktycznymi WUM, a jednocześnie sprawują funkcję biegłych, zwrócili uwagę, że sposób obliczania ich wynagrodzeń nie był od dawna aktualizowany”. W konsekwencji, jak uzupełnił, „wynagrodzenia, które otrzymują, są niższe od stawek opisanych w aktualnym rozporządzeniu Ministra Sprawiedliwości z 17 kwietnia 2024 r”.

Podał także, że „szczegółowa analiza dotychczas obowiązującego cennika wykazała jego przestarzałość – ceny sprzed lat, nieujęte koszty rzeczywistego wykonania procedury itp.” Kulczycki zapewnił jednocześnie, że „we ścisłej kooperacji z pracownikami Instytutu Medycyny Sądowej podjęto intensywne działania nad wewnętrznymi uregulowaniami dostosowującymi wysokość faktur do faktycznych kosztów ponoszonych przez WUM, uwzględniających wynagrodzenia zarówno dla biegłych, jak i techników oraz obsługi administracyjnej”.

– Mamy powody do przewidywania, że do końca tygodnia sprawa reorganizacji procesu zostanie pomyślnie sfinalizowana – poinformował.

Według specjalistów brak kompleksowych przemian może spowodować sytuację, w której sekcje zwłok będą wykonywane jedynie w najpoważniejszych przypadkach, a w pozostałych – z wielomiesięcznym opóźnieniem. W rezultacie wydłuży się nie tylko czas postępowań karnych, ale również okres oczekiwania rodzin zmarłych na możliwość pochówku.

Pomimo zapewnień resortu sprawiedliwości o trwających pracach nad reformą środowisko lekarzy sądowych pozostaje sceptyczne. – Nie chodzi tylko o finanse, lecz o bezpieczeństwo całego systemu wymiaru sprawiedliwości. Jeżeli zabraknie osób gotowych wykonywać sekcje i opracowywać ekspertyzy, sparaliżowane zostaną dochodzenia, procesy i wydawanie orzeczeń – zaakcentował prof. Krajewski. Jak podkreślił, „medycyna sądowa wymaga nie tylko dużych kwalifikacji, lecz również odporności psychicznej i poczucia powołania”.

– Bez należytego docenienia tej pracy – również finansowego – nie będzie komu przeprowadzać badań pośmiertnych. A bez tego nie ma wiarygodnych ekspertyz i uczciwych wyroków – dodał.

Marta Stańczyk, Mira Suchodolska (PAP)

mas/ mir/ mark/ mhr/

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *