Podhalańskie przedsiębiorstwo Blachotrapez, zajmujące się wytwarzaniem pokryć dachowych oraz okładzin elewacyjnych z blachy, ogłosiło redukcję zatrudnienia na dużą skalę. Pomimo oficjalnych deklaracji o planowanym zwolnieniu 70 osób, zdaniem personelu liczba ta może wzrosnąć nawet do 200. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest malejąca sprzedaż oraz powiększające się straty – donosi Wyborcza.biz.

Redukcje etatów w Blachotrapezie mają dotknąć 7 proc. załogi, czyli 70 osób. Jednakże pracownicy uważają, że posadę może stracić nawet 200 osób. Pierwsze zwolnienia wręczono już w okresie jesiennym.
Ratunek przed utratą płynności
Zmniejszenie liczby pracowników ma stanowić zabezpieczenie przed utratą stabilności finansowej przedsiębiorstwa. Zgodnie z informacjami, które firma przekazała do Powiatowego Urzędu Pracy w Nowym Targu, niezbędna jest gruntowna reorganizacja firmy oraz cięcia kosztów, spowodowane znacznym regresem w ilości zamówień, zleceniem, spadkiem przychodów oraz ograniczoną dynamiką obrotów. Istotne znaczenie ma również utrzymująca się presja kosztowa, w tym wysokie koszty stałe utrzymania działalności. Poważnym utrudnieniem dla firmy jest także brak możliwości nabywania stali w Rosji, Białorusi i Ukrainie.
Jak podaje Wyborcza.biz, według właścicielki firmy, Renaty Luberdy, za trudności finansowe odpowiada między innymi niepokój Polaków przed budową domów w kraju, przy którego granicy toczy się konflikt zbrojny.
Blachotrapez przeinwestował?
Jak napisała w wiadomości do personelu pod koniec września bieżącego roku szefowa firmy, obecna sytuacja na rynku, zarówno w Polsce, jak i w Europie, stawia przed branżą budowlaną olbrzymie przeszkody.
– Dostrzegamy istotne wyhamowanie inwestycji budowlanych, powiększenie się kosztów oraz niepewną sytuację makroekonomiczną. W szczególności sektor budowlany w Polsce, który stanowi fundament naszej działalności, boryka się z ograniczoną ilością nowych przedsięwzięć – zaznaczyła Renata Luberda, cytowana przez Wyborcza.biz.
Tymczasem w opinii załogi, firma po prostu zainwestowała zbyt wiele środków, przeznaczając ogromne sumy m.in. na działania promocyjne.
Straty zamiast dużych zysków
Blachotrapez został założony w 1969 roku jako niewielki, rzemieślniczy zakład dekarski. Jego działalność rozwinęła się w okresie intensywnego rozwoju gospodarki wolnorynkowej, co przyniosło sprzyjającą koniunkturę. Wówczas powstał rozległy zakład produkcyjny wytwarzający blachy stalowe i aluminiowe, na które istniało ogromne zapotrzebowanie nie tylko w Polsce, ale również w innych częściach świata.
Jednakże od kilku lat firma notuje coraz większe straty. W minionym roku sięgnęły one już blisko 13 mln zł.
KW



