Ceneo wygrywa z Google w sądzie. To precedensowa decyzja

Sąd Okręgowy w Warszawie przychylił się do wniosku Ceneo i w ramach zabezpieczenia roszczeń zakazał gigantowi z USA faworyzowania własnej przeglądarki. Nie wolno mu przekierowywać ruchu do własnej porównywarki kosztem Ceneo. Zdjęcie

Ceneo Wygrywa Z Google W Sadzie To Precedensowa Decyzja 1be8fb2, NEWSFIN

To nie pierwszy pozew przeciwko Google w sprawie faworyzowania własnych usług /123RF/PICSEL Reklama

Postanowienie sądu, o którym we wtorek pisał „Dziennik Gazeta Prawna”, oznacza, że Google nie może przekierowywać ruchu do Google Shopping kosztem Ceneo. Amerykański gigant ma zaniechać czynów nieuczciwej konkurencji. 

Ceneo wygrywa z Google w sądzie

Nie jest to jeszcze ostateczne postanowienie, a jedynie zabezpieczenie roszczeń firmy Ceneo, jednak trzeba przyznać, że to ważny krok w stronę zachowania zdrowej konkurencji w internecie. Ceneo to porównywarka należąca do Grupy Allegro, która w pozwie przeciw Google wskazuje na cztery ograniczenia jej dostępu do rynku:

Reklama

  • faworyzowanie własnej przeglądarki Google Shopping kosztem konkurencji
  • przekierowywanie ruchu do Google Shopping kosztem Ceneo
  • utrudnianie dostępu do Ceneo przez usuwanie prowadzących do porównywarki wyników wyszukiwania
  • wyświetlanie nieautoryzowanych reklam Ceneo

Każde z tych działań miało mieć miejsce od połowy sierpnia ubiegłego roku. „Pomimo formalnego wezwania do zaprzestania naruszeń Google nie zrezygnował z tych praktyk, dlatego zostaliśmy zmuszeni do dochodzenia swoich praw na drodze postępowania sądowego”, tłumaczy Ceneo w odpowiedzi na pytania „DGP”. 28 marca w sądzie złożony został pozew przeciwko Google, a udzielone zabezpieczenie obowiązywać będzie przez cały czas trwania tego postępowania.

Precedensowy proces przeciwko Google

Sąd w pełni zgodził się z argumentami polskiej porównywarki, a Ceneo uważa, że „postanowienie sądu okręgowego ma charakter precedensowy w skali europejskiej i może skłonić porównywarki w innych krajach do pójścia w ślady Ceneo.pl w walce o uczciwy i konkurencyjny rynek cyfrowy”. 

Do sprawy odniósł się także Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK), który uważa, że „umieszczanie porównywarki cen Google w szybciej dostrzegalnych dla użytkowników wyszukiwarki internetowej miejscach (głównie na szczycie strony) potencjalnie zatrzymuje użytkowników na etapie korzystania z tej porównywarki„. Jednocześnie Urząd stwierdza, że póki co „nie jest możliwe przedstawienie bezpośrednich dowodów potwierdzających antykonkurencyjny charakter działań Google, ponieważ tego rodzaju informacjami dysponuje jedynie Google„. 

Kara w wysokości 50 tys. zł codziennie

Nadużycia pozycji dominującej swojej wyszukiwarki mają trwać już od 2008 roku i każdorazowo zmniejszają ruch konkurencyjnych porównywarek na korzyść Google Shopping. Na ten problem uwagę zwracała wcześniej Komisja Europejska, która decyzją z 2017 roku zakazała internetowemu gigantowi kontynuowania praktyk faworyzowania własnych porównywarek.

Część prawników i samo Ceneo uważa, że Google nigdy nie zastosował się do decyzji KE i nadal faworyzuje własne usługi w wynikach wyszukiwania. „DGP” przypomina, że za naruszenie któregokolwiek z zakazów ustalonych przez sąd Google’owi grozi kara w wysokości 50 tys. zł dziennie. Pozew polskiej porównywarki to na ten moment tylko jeden z problemów Google’a. W Komisji Europejskiej trwa już postępowanie przeciwko amerykańskiemu gigantowi. Także UOKiK poinformował już KE o możliwych nieprawidłowościach. 

Eksperci podkreślają jednak, że zabezpieczenie to dopiero pierwszy krok. Do wygrania procesu droga jest jeszcze bardzo daleka, a sąd we właściwym postępowaniu będzie wymagał przedstawienia twardych dowodów.  

Wideo Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. Gwiazdowski mówi Interii. Odc. 76: Homo oeconomicus. Czy człowiek postępuje racjonalnie? INTERIA.PL

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *