Danuta Walewska
Plany nowych połączeń, rozkładów i tras pociągów Kolei Ukraińskich na 2024 r. zostały zaprezentowane w Kijowie w ostatni wtorek. W połączeniach międzynarodowych pojawi się nowa trasa Dniepr-Chełm, a także planowane uruchomienie pociągów z położonego tuż przy granicy Ukrainy z Węgrami i Słowacją miasta Chop do Pragi, oraz z tego samego miasta do Wiednia. Ta trasa ma być obsługiwana wspólnie przez Koleje Ukraińskie i czeską spółkę przewozów regionalnych RegioJet.
Podróż krótsza o kilka godzin
Z kolei nowe połączenie na trasie Dniepr-Chełm z przesiadką w Chełmie w kierunku Warszawy umożliwi pasażerom podróżującym z Dniepru dotarcie do Warszawy o cztery godziny wcześniej niż przez Przemyśl – podały Koleje Ukraińskie. Czyli czas podróży skróci się z obecnych 18 do 14 godzin. O tyle samo mniej będzie trwała podróż dla pasażerów z Kijowa.
Będzie to konkurencja dla połączeń autobusowych. Dzisiaj z Kijowa do Warszawy najszybciej można dojechać taksówką wynajętą w firmie wyspecjalizowanej w takich przewozach. Wtedy podróż trwa 10 godzin. Ale jej koszt to 550 euro, czyli 112,5 euro na pasażera. Dla porównania bilety na pociąg, bądź autobus, to wydatek 25-40 euro.
Nadrabianie strat wynikających z inwazji
– Prezentujemy 11 nowych tras pociągów krajowych i 3 międzynarodowe. W sumie, dzięki nowemu rozkładowi, wykonamy łącznie 22 kursy międzynarodowe – mówił Jewgienij Łaszczenko, zaznaczając, że na początku 2022 roku Ukraina miała tylko dziewięć międzynarodowych połączeń kolejowych. Koleje Ukraińskie pod względem wolumenu przewozów niemal nadrobiły straty spowodowane rosyjską inwazją. Spółka spodziewa się osiągnąć w 2023 r. przedkryzysowy wolumen ruchu pasażerskiego, wynoszący 24,8 mln pasażerów, w tym około 2 mln w ruchu międzynarodowym – powiedział szef spółki.
Uruchomienie nowych pociągów stało się możliwe dzięki pracom wykonanym przez Koleje Ukraińskie przy naprawie infrastruktury – tłumaczył Łaszczenko. – W tym roku naprawiliśmy prawie 300 kilometrów torów. Odzyskaliśmy także prawie 70 kilometrów trakcji, która długo nie była używana. Teraz ją całkowicie odrestaurowaliśmy – dodał.