TikTok u co trzeciego dziecka. Specjaliści: Zwiększyć minimalny wiek.

Ponad 80% uczniów z klas początkowych szkół podstawowych ogląda treści na YouTube, a połowa używa platform społecznościowych. Co czwarty zamieszcza tam własne materiały. Zgodnie z regulacjami nie powinni mieć takiej możliwości, ponieważ wiek minimalny użytkownika mediów społecznościowych wynosi 13 lat. To uwidacznia, że weryfikacja wieku na platformach jest nieskuteczna. Ponadto, specjaliści ostrzegają, że dolna granica wieku powinna być podwyższona o przynajmniej dwa lata.

Co Trzecie Dziecko Ma Tiktoka Eksperci Trzeba Podnie Limit Wieku 75b403d, NEWSFIN

fot. Tada Images / / Shutterstock

– Jeśli zamierzamy zagwarantować dzieciom bezpieczeństwo, to musimy koncentrować się głównie na rozwiązaniach powiązanych z mediami społecznościowymi – oznajmia agencji Newseria Łukasz Wojtasik z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę. – Istnieje wiele niebezpieczeństw związanych z internetem, lecz szczególnie z mediami społecznościowymi, ponieważ tam dzieci spędzają najwięcej czasu, często nie spełniając regulaminowego wymogu ukończenia 13 roku życia.

Badanie przeprowadzone w bieżącym roku przez Fundację Dajemy Dzieciom Siłę na grupie 22 tys. uczniów i uczennic z pierwszych trzech klas szkoły podstawowej, którzy teoretycznie nie powinni mieć dostępu do komunikatorów i mediów społecznościowych, wykazało, że ograniczenie wiekowe do 13 lat jest iluzoryczne. Według „Sprawdzianu 13+” połowa dzieci w wieku od siedmiu do dziewięciu lat używa mediów społecznościowych. Analogiczny odsetek korzysta z WhatsAppa. Co trzecie dziecko posiada profil na TikToku, podobnie jak w przypadku Messengera. Ponad 60% użytkowników doświadcza w tych kanałach sytuacji ocenianych jako negatywne lub niepokojące.

– Struktura mediów społecznościowych nie gwarantuje bezpieczeństwa zarówno dla dzieci, młodzieży, jak i dorosłych, lecz my, dorośli, jesteśmy w lepszej sytuacji, ponieważ mamy już w pełni rozwinięty mózg i systemy kontroli, umiemy myśleć krytycznie, rozróżniać dobro od zła. Dzieci często nie dysponują takimi kompetencjami, szczególnie te najmłodsze przegrywają z algorytmami. Media bardzo szybko uzależniają, szczególnie krótkie nagrania. W tym kontekście mówi się o short video addiction, nowym zjawisku, polegającym właśnie na tym, że budowa tych nagrań, sposób ich prezentowania, sporadyczne wyrzuty dopaminy w mózgu, zwłaszcza młodego człowieka, po prostu powodują nałóg. Nie wspominając już o zawartości tych nagrań, która często jest nacechowana agresją, seksualnością, wulgarnością – tłumaczy Łukasz Wojtasik.

W swojej kampanii Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę propaguje podniesienie minimalnego wieku dopuszczającego do korzystania z mediów społecznościowych z 13 do 15 lat. Wymienia w niej także 15 argumentów, dla których jest to pożądane. Specjaliści z kampanii podkreślają, że częste używanie mediów społecznościowych łączy się z podwyższonym poziomem niepokoju, przygnębienia, osamotnienia i niskiego poczucia własnej wartości, co w szczególności dotyka nastoletnie dziewczęta. Może także zakłócać proces formowania własnej tożsamości i rozwijania emocji. Portale społecznościowe i komunikatory ułatwiają nawiązywanie kontaktów z obcymi osobami, co powiększa prawdopodobieństwo przemocy ze strony rówieśników i  prób manipulacji.

– To jest wykorzystywanie na tle seksualnym, treści o negatywnym wpływie, hejt i radykalizacja. To są niekorzystne wzorce wyglądu, szkodliwe schematy postępowania, problemy zdrowotne, depresja i tym podobne. Tych niebezpieczeństw jest bardzo dużo. Naszym zadaniem – rodziców, dorosłych – jest chronienie dzieci przed tymi zagrożeniami, a jednocześnie oczekiwanie od firm oferujących usługi, że tak będą przedstawiali te treści, tak zmodyfikują mechanizmy portali społecznościowych, aby nie było to środowisko zagrażające dla najmłodszych użytkowników. Równocześnie oczekujemy też, że będą efektywnie weryfikowali wiek – mówi ekspert FDDS.

Celem kampanii jest dotarcie do rodziców i uświadomienie im zakresu zagrożeń, z jakimi związana jest obecność ich dzieci w mediach społecznościowych. Powinna za tym podążać edukacja i przygotowywanie dzieci do korzystania z serwisów. Kolejnym celem są wysiłki na rzecz rozwiązań legislacyjnych, które zalegalizują podwyższenie progu wiekowego i zobowiążą platformy do skutecznego sprawdzania wieku użytkowników oraz blokowania tych, którzy są za młodzi.

– Obecna granica 13 lat wynika z regulacji takich jak amerykańskie CAPA lub europejskie RODO. To są regulacje dotyczące ochrony danych, ale nie wynikają z analizy wpływu mediów społecznościowych na dzieci. Konsultowaliśmy się z psychiatrami dziecięcymi, terapeutami, psychologami, praktykami i doszliśmy do wniosku, że jeśli chodzi o zdolność młodych osób do unikania zagrożeń, ich rozwój funkcji poznawczych, kontrolnych, to jest właśnie 15 lat – tłumaczy Łukasz Wojtasik.

Jak podkreśla, nie oznacza to jednak, że po ukończeniu 15 lat dzieci są całkowicie bezpieczne w mediach społecznościowych.

– Naszym postulatem, a zarazem narzędziem dla rodziców, jest lista kompetencji. Prezentujemy, jakie zdolności muszą posiadać dzieci, na jakim etapie rozwoju muszą się znajdować, aby media społecznościowe były dla nich nieszkodliwe. Dla jednego dziecka to może być 15 lat, dla innego 16 i to leży w gestii rodziców, natomiast jako minimum przyjmujemy 15 lat. To wydaje się rozsądnym kompromisem między potrzebą dostępu młodych ludzi do usług cyfrowych a potrzebą zapewnienia im bezpieczeństwa w środowisku cyfrowym – zauważa specjalista Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.

Zasada „do 15 roku życia bez serwisów społecznościowych” to jedna z sugestii dotyczących wieku, przedstawianych przez ekspertów programu Domowe Zasady Ekranowe. Pozostałe to: „bez ekranów do trzeciego roku życia” i „bez smartfona do 12 roku życia”. Natomiast wśród badanych siedmio-dziewięciolatków 66% ma już swój smartfon.

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *