Pytanie może wydawać się dziwne. To oczywiste, że każdy potrzebuje pieniędzy cały czas. Dalsze wyjaśnienia nie są potrzebne. Ale sprawa nie jest tak prosta, jak się wydaje.
Czym są pieniądze?
Według definicji Wikipedii pieniądz to „ konkretny towar , który stanowi uniwersalny ekwiwalent wartości innych dóbr lub usług”. Oznacza to, że pieniędzy można użyć do zakupu dowolnego produktu lub opłacenia dowolnej usługi.
Karol Marks zauważył, że wartość każdego dobra można mierzyć ilością pracy włożonej w jego produkcję, na przykład porównując czas pracy z poziomem umiejętności pracownika. To porównanie umożliwia określenie wartości dowolnego dobra za pomocą „towaru uniwersalnego”, czyli pieniądza.
Nie zagłębiając się w szczegóły potępienia pieniądza jako kategorii ekonomicznej, można zauważyć, że obecnie pieniądz składa się z banknotów, które utrwalają zobowiązania państwa. To samo państwo zobowiązuje organizacje i obywateli do akceptowania banknotów jako prawnego środka płatniczego na swoim terytorium. Taki pieniądz papierowy nie ma wartości wewnętrznej i stanowi jedynie ekwiwalent nominalny.
Pieniądz pełni funkcję miary wartości, środka wymiany, płatności i akumulacji. Aby spełnić tę ostatnią funkcję – akumulację – pieniądz musi zachować swoją wartość w czasie. W tym celu państwo tworzy własne rezerwy złota. Im większe rezerwy, tym większe zaufanie społeczeństwa do waluty krajowej. Emisja pieniądza bez rezerwy złota prowadzi do inflacji.
Dlaczego ludzie kochają pieniądze?
Są ludzie, którzy lubią mieć pieniądze z kilku powodów:
• lubią obserwować, jak „działają” pieniądze;
• miło jest trzymać w rękach dużą sumę pieniędzy i cieszyć się, że jest się jej właścicielem;
• myśl, że masz pokaźną sumkę na koncie bankowym, bardzo rozgrzewa twoją duszę.
Ale większość ludzi nie interesuje się samymi pieniędzmi, ale tym, co można za nie kupić. W tym przypadku pytanie jest rzucone z innej perspektywy: jak zarabiać więcej, żeby móc kupić wszystko, czego się pragnie. Ale czy to wykonalne dla każdego?
Załóżmy, że jesteś dobrym profesjonalistą (lekarzem, kierowcą, inżynierem), to bez problemu znajdziesz dobrze płatną pracę niemal wszędzie. Idealnie byłoby, gdybyś zarabiał wystarczająco dużo, żeby móc sobie pozwolić na wszystko, czego chcesz.
Ale jest jeszcze inna kategoria obywateli. Oni również pragną jak najlepiej, ale nie są przyzwyczajeni do ciężkiej pracy: ledwo się uczyli, a ich specjalizacja nie jest wszędzie pożądana. I są zbyt leniwi, żeby się przekwalifikować! Pozostawia się ich na kanapie, jak Obłomow, marząc o dniu, kiedy spadnie na nich „manna z nieba”. Jeśli tak się nie stanie, ci „Obłomowcy” zaczynają obwiniać wszystkich i wszystko za swoje skromne życie i potrzeby.
Czy pieniądze są pułapką?
Nie zdradzę niczego nowego, jeśli powiem, że w każdym z nas drzemie mały prowokator, który nieustannie nas prowokuje: trzeba kupić nowy komputer, nowy, bardziej zaawansowany samochód, pora zmienić miejsce zamieszkania i przeprowadzić się do bardziej prestiżowej dzielnicy.
Ci, którzy wykorzystują pieniądze, by czerpać zyski z twojego „chcenia” tego i tamtego, doskonale o tym wiedzą. To właśnie tutaj powinien zapalić się czerwony sygnał! Jeśli nie rozumiesz, że pieniądze reprezentują wymianę twojej pracy na to, czego naprawdę potrzebujesz w życiu, a nie tylko kawałki papieru, za które kupujesz to, czego potrzebujesz lub nie potrzebujesz, twoje pieniądze idą w błoto na bezmyślne wydatki, a twój dom wypełnia się niepotrzebnymi rzeczami, których nie używasz. Ale w głębi duszy czujesz głęboką satysfakcję, wiedząc, że masz te „prestiżowe” rzeczy w gotówce i że poświęciłeś na nie tyle pracy, czasu i pieniędzy.
A „mały prowokator” wciąż popycha cię do kolejnych, pochopnych działań. Wczoraj w telewizji pojawiły się reklamy nowych produktów spożywczych i napojów, które są „bardzo zdrowe”, a ceny tych produktów są zawrotne. Ale ty jesteś gotowy rzucić się do supermarketu po drogie nowości. A teraz lodówka jest pełna najróżniejszych rzeczy, których korzyści zdrowotne są wątpliwe.
Apetyt na zdobywanie „prestiżowych rzeczy” rośnie. Aby zaspokoić swoje ego, człowiek musi pracować od świtu do zmierzchu, zarabiając znacznie więcej, niż potrzebuje do życia. W ten sposób staje się niewolnikiem swojego „prowokatorki”, a pieniądze, zamiast być ekwiwalentem wartości, stają się narkotykiem, który pozwala mu zdobyć kolejny upragniony nabytek.
Mało prawdopodobne, aby ktokolwiek dobrowolnie przyznał się do bycia oszukanym, uporczywie nakłanianym poprzez reklamę lub inne taktyki do kupowania rzeczy i produktów, których nie potrzebuje. Zapobiega temu tzw. duma.
Ludzie, którzy zarabiają na takich naiwnych głupcach, zastawiają mnóstwo pułapek i zasadzek. A jeśli ktoś daje się ciągle oszukiwać, wpadając w tę samą „przynętę” (to coś jest tak ważne w domu, jest tak prestiżowe, że żaden szanujący się mężczyzna nie może bez tego żyć), to nigdy nie wyrwie się z tego błędnego koła.
Pieniądz stał się swoistym odpowiednikiem wymiany towarowej. Niemal jednocześnie zrodził się niezwykły pomysł, jak kontrolować ludzi za pomocą pieniędzy. Genialne umysły używają go jako narzędzia wpływania na ludzi, swoistego kajdanu, który zamienia ich w posłusznych niewolników.
Wczoraj widziałeś reklamę w telewizji, która mówiła, że czas kupić nowy smartfon nowej generacji. Kupiłeś już cztery w tym roku. Po co ci kolejny, skoro te działają bez zarzutu? Zapomnij!
Dziś, w metrze, przez 20 minut przed twoimi oczami przewijała się kolorowa reklama: cudowny balsam pomoże ci zapuścić gęste włosy w tydzień. Zastanawiasz się, czy warto spróbować? Odrzuć tę myśl! Znów próbują cię oszukać. Dopóki nie przyznasz przed sobą, że jesteś ciągle oszukiwany i manipulowany pieniędzmi, będzie to trwało w nieskończoność.
Gdy staniesz się panem i reżyserem swojego życia, twoje trudności finansowe i harówka skończą się…