Jak przestać się martwić pracą, której nie lubisz?

Praca nie zawsze staje się sensem życia dla każdego i to jest w porządku. Porozmawiajmy o tym, jak zmniejszyć ryzyko reakcji emocjonalnych na pracę, której nie lubisz.

Istnieją znaczące różnice w motywacjach do pracy. Najbardziej uderzające i typowe różnice dotyczą tego, czy pracujesz na własny rachunek jako przedsiębiorca, czy jako pracownik. W tym drugim przypadku istotne są również stanowisko i relacje z innymi, w tym z kierownictwem.

Jednakże procesy pracy w każdej dziedzinie (nawet jeśli ktoś samodzielnie tworzy produkt intelektualny i ma niezależny obszar pracy, ponosząc odpowiednią odpowiedzialność za jego wyniki) nie są zamrożone, dane na zawsze; sytuacje ulegają zmianie.

Dlatego w każdym z tych scenariuszy pracownik lub lider firmy ma poczucie, że jego wkład jest bez znaczenia; pytanie tylko, jak często takie myśli pojawiają się w realnym świecie. Ta częstotliwość wskazuje na krytyczność zjawiska dla danej osoby.

Rzeczywiście, wielu ludzi kieruje się chęcią porównywania się z innymi – pod względem wyglądu, sukcesów, zgromadzonych aktywów, w tym niematerialnych (takich jak status rodzinny), kompetencji i perspektyw. Jest to z gruntu błędne, ponieważ każdy ma inne początkowe i zgromadzone „dane” poprzez działania i doświadczenia, ale jest to z natury ludzkie.

Porównania rzadko przynoszą korzyści, ponieważ zyskujesz w niektórych obszarach, a tracisz w innych. Jedynym momentem, w którym porównania mogą Ci pomóc w pracy, jest obserwacja. Kiedy doświadczasz kryzysu emocjonalnego związanego z pracą, której „nie lubisz” lub która jest bezsensowna, zwróć uwagę na szczegóły i obserwuj innych. Obserwuj, jak podchodzą do tej samej pracy, rozmawiaj z nimi o tym (nie ujawniając własnych celów), obserwuj, analizuj – a odkryjesz ukryte motywy i powody stojące za danym stanowiskiem. Być może to pomoże również Tobie.

Co robić?

  • Odwróć uwagę. Zamiast „krążyć” po negatywnych lub niezadowalających myślach, zatrzymaj się na ostatniej i powiedz sobie: „Stój, idę do kina”. Alternatywnie, zrób coś, o czym zawsze marzyłeś. I zrób to.
  • Częściej odpoczywaj; niektórym pomaga 12-14 godzin snu, podczas gdy inni wolą wyjść na łono natury i pospacerować po lesie, a nawet „krzyczeć na choinkę”, gdy nikt nie patrzy ani nie słucha. Jeszcze innym pomagają nowe, pozytywne doświadczenia podczas podróży.
  • Pamiętaj o wyznaczaniu celów; nie pytaj siebie: „dlaczego tu jestem” ani „dlaczego ta sytuacja mnie spotkała, po co mi te wyzwania?”, ale: „co mogę zyskać dzięki tej sytuacji?”. Stwórz plan na przyszłość, szczegółowo opisując swoje pragnienia w odniesieniu do swoich możliwości i perspektyw. Plan powinien również uwzględniać Twoją obecną (lub przyszłą) pracę, jeśli zechcesz ją zmienić.
  • Aby zapomnieć o pracy, której nie lubisz, nawet jeśli nie jesteś jeszcze gotowy na jej zmianę, potrzebujesz rekompensaty. Może to być hobby (ekscytujące i interesujące zajęcie), rodzina lub ukochana osoba. Każda z tych i wielu innych rzeczy rozpraszających uwagę sprawi, że zapomnisz o pracy, czymkolwiek ona jest.
  • Wiedz, że generalnie na świecie nie ma wielu ludzi, którzy pasjonują się swoją pracą. To całkowicie normalne i zawsze. Ludzie zazwyczaj pracują, aby zarabiać pieniądze (i ich kariera również jest z tym powiązana) oraz spełniać swoje plany i oczekiwania – innymi słowy, aby osiągnąć samorealizację. A jeśli masz możliwość realizacji siebie w czymś innym niż stanowisko kierownicze („mały szef straszniejszy od diabła”) lub w nielubianych godzinach pracy – na przykład spiesząc się do domu, bo ktoś tam na ciebie czeka, a ty chcesz nawiązać kontakt z bliskimi (i w inny sposób) – to zmniejsza twój lęk przed nielubianymi czynnościami w pracy.
  • Oczywiście, w tej sytuacji można by znaleźć o wiele więcej sensownych porad. Jednak zalecenia przedstawione tutaj koncentrują się na dwóch aspektach.

    • Musisz być pozytywnie zaskoczony (we wszystkich dziedzinach i kontekstach, od życia osobistego po zawodowe) i nieustannie zaprzątnięty myślami, które przynoszą radość, a nie zniszczenie. W takiej sytuacji przychodzisz do pracy i nadal traktujesz ją odpowiedzialnie, ale jako zjawisko przejściowe z perspektywą ostatecznego jej zakończenia.

    Co ciekawe, nawet z takimi myślami wiele osób wyczekuje wcześniejszej emerytury, a potem, po przerwie, usiłuje „zniewolić się” i pracować raz po raz. Czasem muszą pomóc swoim dzieciom, czasem muszą spłacić kredyt hipoteczny… Ale zapominają, że prędzej czy później wszystko kończy się tak samo dla wszystkich – na cmentarzu. I niczego z tego świata nie można zabrać.

    Dlatego doceniaj każdy dzień i każdą minutę swojego cennego czasu, nie rozpraszając się nieprzyjemnymi myślami. A to jest najważniejszy motyw na tym świecie.

    No votes yet.
    Please wait...

    Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *