Zegarki i torebki są tańsze w Europie. W ten sposób Amerykanie unikają ceł.

Zdjęcie

AFP /AFP” class=”img-responsive” width=”800″ height=”450″ />

Zamożni Amerykanie kupują luksusowe towary w Europie, aby ominąć wysokie cła (zdjęcie poglądowe) / ANDREW HARNIK / GETTY IMAGES NORTH AMERICA / Getty Images via AFP / AFP Reklama

Amerykańskie cła importowe zmieniają wzorce wydatków międzynarodowych nabywców . Zarówno firmy, jak i klienci indywidualni dostosowują się do ceł wprowadzonych za prezydentury Donalda Trumpa , które transformują globalny handel. Rosnące zjawisko, zwane turystyką detaliczną, przyciąga coraz większą grupę odbiorców wśród zamożnych Amerykanów. Miasta europejskie pełnią obecnie podwójną rolę – są miejscami wypoczynku i centrami handlowymi.

Z powodu ceł zmieniają się wzorce zakupowe. Wybieranie zegarków z Genewy zamiast butików na Manhattanie.

Niedawne cła na importowane produkty luksusowe wywarły głęboki wpływ na nawyki zakupowe zamożnych mieszkańców USA . Coraz więcej osób decyduje się na zakupy za granicą, korzystając z niższych cen, korzystnych kursów walut i zwrotów podatku VAT . Ten trend, szczególnie widoczny w sektorze luksusowych zegarków i odzieży, nabiera tempa, jak wynika z danych cytowanych przez CNBC oraz opinii ekspertów ds. podróży. Jamie, 42-latka z Nowego Jorku, jest przykładem tej zmiany. Wraz z mężem planują w grudniu wyjazd na narty do Szwajcarii, którego głównym celem jest zakup zegarka Patek Philippe Nautilus w Genewie.

Początkowo pomyślany jako prezent urodzinowy, możliwość znacznego obniżenia cła stała się czynnikiem napędzającym i atrakcyjnym bonusem ” – wyjaśnił Jamie w rozmowie z CNBC. Para planuje wydać na zegarek od 50 000 do 75 000 dolarów. Z kolei zakup identycznego modelu w Stanach Zjednoczonych po sierpniowych cłach – kiedy administracja Trumpa wprowadziła 39% podatek na szwajcarski import – mógłby podnieść cenę o tysiące dolarów.

Reklama

Europa oferuje wiele korzyści kosztowych

Zakupy za granicą stają się coraz bardziej atrakcyjne finansowo, nie tylko ze względu na unikanie ceł. Amerykanie zyskują na niższych cenach detalicznych, korzystnych kursach wymiany walut i – co ważne – dostępie do ulg VAT , które w krajach europejskich często przekraczają 15%.

„To naprawdę zmieniło perspektywę konsumentów. Wielu z nich zdaje sobie teraz sprawę, że mogą kupować towary taniej za granicą ” – zauważył Jack Ezon, konsultant ds. podróży luksusowych z Nowego Jorku, w raporcie CNBC. Zauważył, że liczba podróży klientów skupionych na zakupach wzrosła tego lata o 48% w porównaniu z danymi z 2024 roku. Najpopularniejsze destynacje to Mediolan, Paryż, Madryt i Genewa.

Trend ten wykracza poza zegarmistrzostwo. Specjalistka ds. podróży Erica Jackowitz podkreśla rosnący popyt na markowe produkty, takie jak Hermès i Prada, w europejskich sklepach we Francji i Włoszech . Pomimo obecnych 15% ceł na import z UE, różnice cenowe między markami premium, obuwiem i odzieżą pozostają znaczne.

Oszczędności kontra ryzyko: kwestia kontrowersyjna

Choć międzynarodowe strategie zakupowe oferują korzyści finansowe, wiążą się z potencjalnymi pułapkami , podkreśla CNBC. Służba Celna USA nakazuje deklarowanie wszystkich towarów nabytych za granicą przy ponownym wjeździe. „Niezależnie od tego, czy jest to torebka za 4000 dolarów, czy zegarek za 10 000 dolarów – podróżni muszą uregulować naliczone podatki i cła na punktach kontroli granicznej na podstawie zadeklarowanej wartości ” – ostrzega Rathna Sharad, współzałożycielka i dyrektor generalna FlavorCloud.

Nieujawnienie przedmiotów może skutkować karami, konfiskatą lub cofnięciem uprawnień Global Entry . Chociaż strażnicy graniczni wykazują się pewną dozą rozsądku w egzekwowaniu przepisów, specjaliści są zgodni: ukrywanie luksusowych nabytków stwarza nadmierne ryzyko.

Obecne przepisy przyznają podróżnym indywidualnym 800 dolarów ulgi celnej, która wzrasta do 1600 dolarów dla osób powracających z Wysp Dziewiczych Stanów Zjednoczonych, Samoa Amerykańskiego lub Guamu . Rodziny mogą łączyć te ulgi.

CNBC dodatkowo wyjaśnia, że uzyskanie zwrotu podatku VAT przy wyjeździe z krajów europejskich obniża zarówno koszty netto, jak i wartość podlegającą opodatkowaniu przy ponownym wjeździe. Niemniej jednak, ubieganie się o zwrot podatku wymaga odpowiedniej dokumentacji, w tym formularzy wydanych przez sprzedawcę i walidacji na lotnisku.

Amerykanie przekształcają zakupy w strategie finansowe

Dla wielu zamożnych kupujących zakupy w Europie stanowią zarówno sposób na obejście przepisów celnych, jak i przemyślany ruch finansowy . Ilustruje to analiza FlavorCloud: Rolex Lady-Datejust (stal/złoto) wyceniony w Europie na 11 300 dolarów mógłby kosztować 15 700 dolarów po odliczeniu cła – różnica w cenie wynosi 4400 dolarów . W przypadku zegarków ultraluksusowych przekraczających 500 000 dolarów – niektórych modeli Patek Philippe – oszczędności mogą przekroczyć dziesiątki tysięcy dolarów, donosi CNBC.

Zakup wysokiej klasy produktów za granicą wykroczył poza niszowe kręgi kolekcjonerów i miłośników stylu . Obecnie stanowi on element kompleksowego planowania finansowego. Dla rosnącej liczby amerykańskich konsumentów, podróże do Europy stanowią zarówno poprawę stylu życia, jak i optymalizację kosztów w obliczu zmieniającej się polityki handlowej.

Agata Siwek

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *