Wszystkie linie lotnicze w Indiach są zobowiązane do przeprowadzania inspekcji swoich samolotów Boeing, zgodnie z wytycznymi Indyjskiej Dyrekcji Generalnej Lotnictwa Cywilnego (DGCA), jak donosi singapurska gazeta The Straits Times. Decyzja ta została podjęta ze względu na konieczność zbadania mechanizmów zabezpieczających wyłączniki paliwa, które prawdopodobnie przyczyniły się do katastrofy samolotu w czerwcu.
/ Ginevrajocosa88, CC BY-SA 4.0 / Wikimedia
12 czerwca Boeing 787 Dreamliner należący do narodowych linii lotniczych Air India, lecący do Wielkiej Brytanii, rozbił się krótko po starcie z Ahmadabadu, uderzając w akademik uczelni medycznej. Na pokładzie znajdowały się 242 osoby, z których tylko jedna przeżyła. Niestety, w wypadku zginęło również dziewiętnastu mieszkańców akademika.
Inspekcje Boeinga odbędą się w Indiach
Wstępny raport Indyjskiego Biura Badania Wypadków Lotniczych ustalił, że przyczyną katastrofy w Ahmadabadzie było odcięcie paliwa. Przełączniki w kokpicie odpowiedzialne za sterowanie odcięciem paliwa zostały przestawione w pozycję „odcięcia” zaledwie kilka sekund po starcie. To działanie przerwało dopływ paliwa do obu silników, co doprowadziło do ich awarii. „Silniki samolotu zostały ponownie uruchomione po ponownym uruchomieniu przełączników, jednak samolot nadal zniżał lot” – stwierdzono w raporcie, cytowanym przez „The Straits Times”.
Reklama Rozwiń
Śledczy wykluczyli problemy z jakością paliwa, przeciążenie, zderzenia z ptakami i niebezpieczny ładunek jako możliwe czynniki katastrofy. Raporty wskazują, że wszystkie systemy działały prawidłowo w momencie startu. W związku z tym DGCA, indyjski organ regulacyjny ds. lotnictwa, wydał w tym tygodniu dyrektywę nakazującą przeprowadzanie inspekcji. Wymóg ten dotyczy zarówno Boeingów 787 Dreamliner, jak i Boeingów 737.
Indie zarządzają inspekcje samolotów B787. Inne linie lotnicze stosują się do nich.
Dyrektywa została wydana po tym, jak Boeing zapewnił operatorów, że blokady paliwowe w jego samolotach są bezpieczne. W następstwie czerwcowego incydentu zarówno krajowe, jak i międzynarodowe linie lotnicze rozpoczęły inspekcje systemów blokad. Linie lotnicze w Japonii, Korei Południowej i Singapurze przeprowadziły już te testy , jak donosi Reuters. Etihad Airways ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich również wszczęły własne inspekcje, jak poinformowała agencja.
Na tym etapie śledztwa raport nie wskazuje na żadne działania przeciwko Boeingowi ani General Electric, producentowi silników, jak donosi Reuters. Oprócz indyjskich organów regulacyjnych, w śledztwo zaangażowane są amerykańska Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) oraz brytyjskie Biuro Badania Wypadków Lotniczych.
W artykule opublikowanym 17 lipca w nowojorskim dzienniku „The Wall Street Journal” wspomniano, że nagranie rozmowy w kokpicie między dwoma pilotami sugeruje , że kapitan zamknął dopływ paliwa do silników. Gazeta powołała się na anonimowe źródła.
Odtwarzacz wideo wymaga obsługi JavaScript w przeglądarce. Polsat News