Lepszy czas dla kryptowalut. Bitcoin ma powody, by drożeć

Notowania bitcoina zdecydowanie wzrosły po kilku tygodniach stagnacji. Niemniej jednak, pierwsza kryptowaluta na świecie wciąż ma daleko do swojego historycznego szczytu, brakuje jej bowiem kilkunastu tysięcy dolarów. Analitycy są zdania, że odrodzenie hossy na rynku bitcoina jest możliwe, jednak wiele zależy od polityki ekonomicznej Białego Domu.

Zdjęcie

Lepszy Czas Dla Kryptowalut Bitcoin Ma Powody By Droe 7b23ff0, NEWSFIN

Ruch w górę bitcoina. Pierwszy taki skok od wielu tygodni. /123RF/PICSEL Reklama

  • Wzrost notowań bitcoina nastąpił zaraz po tym, jak Donald Trump ogłosił, że nie zamierza zwalniać przewodniczącego Rezerwy Federalnej Jerome’a Powella oraz że możliwe jest obniżenie wysokich ceł na towary z Chin, co może prowadzić do zawarcia porozumienia handlowego z Pekinem.
  • Na kwietniowy skok wartości pierwszej kryptowaluty dużą rolę miał rekordowy napływ inwestycji do amerykańskich funduszy ETF związanych z bitcoinem.
  • Wielu analityków przewiduje, że bitcoin może jeszcze w tym roku osiągnąć nowy rekord wszech czasów na poziomie 109 tysięcy dolarów. Kontrowersyjny komentator Robert Kiyosaki uważa, że za dekadę bitcoin będzie wart milion dolarów.

Reklama

Od połowy marca przez kilka tygodni kurs bitcoina oscylował w granicach 75-85 tysięcy dolarów. W okresie Wielkanocy zaczął dynamicznie rosnąć, osiągając blisko 94 tysiące dolarów. Jednak pierwszej kryptowalucie daleko do rekordu wszech czasów z stycznia tego roku, kiedy cena wynosiła ponad 109 tysięcy dolarów.

Ceny kryptowalut. Euforia szybko wygaszona. Trump miał pomóc, a zaszkodził

Na początku tego roku rynek walut cyfrowych był pełen entuzjazmu. Jego kapitalizacja osiągnęła rekordowy poziom 3,3 biliona dolarów. Inwestorzy mieli duże nadzieje na prokryptowalutową politykę administracji Trumpa. Bitcoin przez dłuższy czas utrzymywał się powyżej 100 tysięcy dolarów, a ethereum kosztowało około 3700 dolarów.

Działania Białego Domu spełniły tylko częściowo oczekiwania inwestorów kryptowalutowych, a niektóre z nich (jak wysokie taryfy celne) pogorszyły nastroje na rynku. W konsekwencji notowania bitcoina spadły, a także ethereum skurczyło się do 1400 dolarów, by dopiero w ostatnich dniach wzrosnąć w kierunku 1800 dolarów.

W marcu bitcoin chwilami był wart tylko 75 tysięcy dolarów. Przy tej cenie ponad 25 proc. inwestorów znajdowało się „pod wodą” – posiadało tokeny, których wartość była mniejsza niż w momencie zakupu. Dla porównania, w grudniu 2024 roku zaledwie 0,015 proc. podaży znajdowało się poniżej ceny zakupu. Marcowy kryzys nie był jednak tak dotkliwy, jak sytuacja w 2022 roku, gdy po upadku giełdy FTX 56 proc. inwestujących w bitcoiny znalazło się na minusie.

Ostatni wzrost wartości miał kilka przyczyn. Bitcoinowi pomogło wycofanie niektórych wypowiedzi przez prezydenta USA. Donald Trump ogłosił, że nie zamierza zwalniać przewodniczącego Rezerwy Federalnej Jerome’a Powella. Dodał, że chociaż cła na chińskie towary nie zostaną całkowicie zniesione, to będą znacznie niższe od obecnych, wynoszących 145 procent, ponieważ pojawiła się szansa na zawarcie umowy handlowej z Pekinem.

Deeskalacja wojny handlowej oraz możliwe cięcia stóp procentowych przez Fed (wciąż kierowany przez Powella) mogą przyczynić się do wznowienia hossy na rynku kryptow

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *