W lutym korona za najwyższe ceny ponownie przypadła masłu. Zauważyliśmy również wzrost cen owoców. Z kolei środki czystości i artykuły masowe odnotowały spadek kosztów. Dr inż. Anna Motylska-Kuźma z Dolnośląskiej Szkoły Wyższej DSW stwierdziła, że „nie ma oznak, aby tempo wzrostu cen miało znacząco osłabnąć”. Ekspert wyjaśnił przyczyny wzrostu kosztów.
/ ARKADIUSZ ZIOLEK/East News / East News
W lutym tego roku koszt codziennych zakupów wzrósł średnio o 5,8 procent w porównaniu z rokiem poprzednim. Ceny wzrosły w 15 z 17 monitorowanych kategorii, podczas gdy tylko dwie kategorie odnotowały spadek. W poprzednim miesiącu spadki cen odnotowano w jednej kategorii.
Ceny w sklepach. Oto, co wzrosło w lutym
W lutym najbardziej wzrosły koszty produktów tłuszczowych (masła, margaryny, oleju itp.) , które łącznie wzrosły o 16,1% r/r , podczas gdy same ceny masła wzrosły o 32,5%. W poprzednim miesiącu ta kategoria towarów wzrosła o 9,7% r/r, co dało jej trzecią pozycję.
Przeczytaj także: Sok pomarańczowy w Biedronce w cenie 10 zł za litr. Tymbark wypowiedział się w tej sprawie.
Reklama
Na kolejnych miejscach znalazły się owoce, które odnotowały wzrost o 10,7% r/r, napoje bezalkoholowe – 9,8%, słodycze i desery – 9,7% oraz produkty mleczne – 9,4%. Tymczasem artykuły gospodarstwa domowego i artykuły masowe odnotowały spadki cen odpowiednio o 2,6% i 0,4% r/r.
Co powoduje wzrost cen w sklepach?
„W lutym tego roku mocny złoty i stosunkowo niskie ceny paliw znacząco wpłynęły na koszty zakupów w sklepach. Niemniej jednak nic nie wskazuje na to, że tempo wzrostu cen znacząco spadnie. Ceny w sklepach pozostają wysokie. Wpływ podwyższonej linii bazowej z ubiegłego roku negatywnie wpływa na konsumentów. Ponadto gospodarka jest zagrożona przez ryzyka geopolityczne i wewnętrzne spory, które zdają się być przyćmione przez trwającą kampanię prezydencką” – skomentowała dr Anna Motylska-Kuźma z Dolnośląskiej Szkoły Wyższej DSW.
Przeczytaj także: Czesi wstrzymują się z zakupami w Polsce. Ceny skutecznie ich odstraszają.
„Skala wzrostu cen masła, która jest dwukrotnie wyższa niż wynik całej kategorii, wskazuje, że ten produkt jest w głównej mierze odpowiedzialny za wiodącą pozycję tłuszczów w rankingu. Istnieje przekonanie, że jego ceny rosną z powodu spadku globalnej produkcji mleka. Jednak mleko może być również wykorzystywane do produkcji sera. Jednak od zeszłej jesieni ceny sera spadają, podczas gdy ceny masła rosną. Może to oznaczać zwiększenie produkcji sera kosztem produkcji masła” – zauważył dr Marek Szymański z WSB Merito University.
Ograniczona dostępność krajowych owoców i kosztowny import
W lutym owoce, których ceny wzrosły rok do roku o 10,7%, zajęły drugie miejsce, co odpowiada statystykom ze stycznia, gdzie wzrosty w tej kategorii wyniosły 10,2% rok do roku. „O tej porze roku podaż krajowych owoców jest stale bardzo ograniczona, a import obciążają koszty transportu, koszty magazynowania i wahania kursów walut. Czynniki te są potęgowane przez wielkość poprzednich zbiorów, ponieważ warunki pogodowe w zeszłym roku utrudniały produkcję. Zmniejszona dostępność powoduje silną presję na wzrost cen” – zauważyła Anna Motylska-Kuźma.
Przeczytaj także: Niemiecki dylemat jajeczny: czy wprowadzane są limity? Czy Polska jest zagrożona?
Napoje bezalkoholowe, ze średnim wzrostem o 9,8% rok do roku, awansowały w lutym o jedną pozycję na liście najdroższych kategorii. W styczniu zajęły czwarte miejsce ze wzrostem o 7,8% rok do roku. „W każdym z ostatnich 12 miesięcy tempo wzrostu cen w tej kategorii przewyższało wzrosty cen w sklepach ogólnospożywczych. Jest to związane z kosztami komponentów. Na przykład sok pomarańczowy odnotował w zeszłym roku 50-procentowy wzrost cen, co niewątpliwie było spowodowane kosztami produkcji” – podkreślił dr Szymański.
Słodycze stały się droższe ze względu na koszty surowców
Słodycze i desery, które w lutym zajęły czwarte miejsce ze wzrostem rok do roku o 9,7%, miesiąc wcześniej zajmowały pierwsze miejsce ze wzrostem o 10,4%. „Słodycze i desery pozostają pod silną presją cenową i ważne jest, aby podkreślić, że poprzedni rok przyniósł bezprecedensowe wzrosty w tej kategorii. Oznacza to, że pomimo bardzo wysokiej linii bazowej, nominalne wzrosty nadal są rekordowe. Wynika to przede wszystkim z kosztów surowców, takich jak kakao, produkty mleczne i tłuszcze, a także wydatków na energię” – wyjaśniła dr Motylska-Kuźma.
