Wrocławska prokuratura przedstawiła Januszowi P., przedsiębiorcy i byłemu posłowi, osiem zarzutów popełnienia przestępstw na szkodę tysięcy osób – informuje wrocławska „Gazeta Wyborcza”. Prokuratura zarzuca mu oszustwa na ponad 70 mln zł.
Janusz P. został przesłuchany we Wrocławiu (PAP, Maciej Kulczyński)
„Pierwsze przesłuchanie trwało pięć godzin i zakończyło się o północy. Na piątek 4 października zaplanowano kolejne czynności” – informuje „Gazeta Wyborcza”.
Jak informuje dziennik sprawa dotyczy oszukania przeszło 5 tysięcy osób na ponad 70 mln. zł. Jak ustaliła „Wyborcza” Januszowi P. przedstawiono osiem zarzutów.
Przypomnijmy, że agenci CBA zatrzymali w czwartek w Lublinie Janusza P. i Przemysława B. oraz w Biłgoraju Zbigniewa B.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Chcą się jej pozbyć. Posłanka zabrała głos
Problemy biznesów Janusza P.
W ostatnich miesiącach szeroko opisywaliśmy problemy powiązanych z nim podmiotów. W marcu jedna z ofert pożyczkowych Janusza P., skierowana do drobnych inwestorów, znalazła się pod lupą Komisji Nadzoru Finansowego. W maju jako pierwsi poinformowaliśmy, że Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) zainteresował się kolejną ofertą pożyczkową biznesmena i byłego polityka również skierowaną do osób prywatnych. 7 lutego urząd antymonopolowy poinformował, że wszczął postępowanie przeciwko firmie Polskie Destylarnie, która organizowała tę kampanię pożyczkową.
Na tym nie koniec. Przypomnijmy, że wierzyciele Manufaktury Piwa Wódki i Wina (MPWiW) – kluczowej spółki Janusza P., wokół której wyrósł wianuszek podmiotów zależnych – w październiku 2023 r. zgodzili się na postępowanie układowe z dłużnikiem. Polega ono na spłaceniu wierzycieli w odroczonym terminie, aby firma mogła się ratować przed bankructwem.
MPWiW musi jednak spełnić warunek: regulować w terminie bieżące zobowiązania, a z tym – jak pisaliśmy niedawno w money.pl – jest problem. Sąd oddalił więc wniosek o układ. Wyrok jest nieprawomocny, dłużnik odwołał się od wyroku.