Nie wszyscy skorzystają z babciowego. Kto nie otrzyma nowego świadczenia?

„Babciowe” – a właściwie trzy świadczenia wprowadzone w ramach programu „Aktywny rodzic” – nie będzie przysługiwało wszystkim potrzebującym – pisze poniedziałkowa „Rzeczpospolita”. Projekt ustawy, który jest obecnie procedowany w Sejmie, wyklucza ze wsparcia m.in. osoby pobierające świadczenie pielęgnacyjne. Zdjęcie

Nie Wszyscy Skorzystaja Z Babciowego Kto Nie Otrzyma Nowego Swiadczenia 7e530f7, NEWSFIN

Babciowe nie będzie przysługiwał m.in. osobom, które pobierają świadczenie pielęgnacyjne /123RF/PICSEL Reklama

Program „Aktywny rodzic” ma wprowadzić do polskiego systemu prawnego trzy świadczenia: „aktywni rodzice w pracy”, „aktywnie w żłobku” oraz „aktywnie w domu„. Stosowny projekt ustawy jest już po pierwszym czytaniu w Sejmie. 

– To jest pierwszy raz w historii, kiedy wszystkie dzieci w wieku do 3 lat mogą zostać objęte wsparciem – tak przed rozpoczęciem parlamentarnych prac nad projektowaną legislacją mówiła wiceministra rodziny, pracy i polityki społecznej Aleksandra Gajewska. 

– Chcemy, żeby rodzice w tych trudach pierwszych lat życia dzieci czuli kompleksowe wsparcie państwa; że nie muszą już wybierać pomiędzy pracą a życiem rodzinnym, że nie muszą martwić się o to, w jaki sposób zorganizować opiekę dla swojego dziecka, bo to rząd pomaga im to zrobić, pomaga im w takim właśnie kompleksowym programie – podkreślała.

Reklama

Babciowe do poprawki? Wykluczono rodziców dzieci niepełnosprawnych rezygnujących z pracy

Jak się jednak okazuje, sformułowanie „wszystkie dzieci” nie do końca jest tutaj zasadne, bowiem – jak pisze „Rzeczpospolita” – w części projektu dotyczącej propozycji skierowanej do osób pracujących, a więc w świadczeniu „aktywni rodzice w pracy”, zastosowano taką definicję „aktywności zawodowej”, która automatycznie wyklucza ze wsparcia niektóre grupy. Chodzi m.in. o osoby pobierające świadczenie pielęgnacyjne. Jest ono przyznawane osobom, które sprawują opiekę nad niepełnosprawnymi dziećmi do ukończenia 18. roku życia. W 2024 r. kwota wsparcia wynosi 2988 zł.

– Rzeczywiście, warto, aby ustawodawca zastanowił się np. nad osobami pobierającymi świadczenie pielęgnacyjne, zwłaszcza na nowych zasadach. Ono jest substytutem rezygnacji z aktywności zawodowej w celu opieki nad niepełnosprawnym dzieckiem. W ten sposób taka osoba de facto wyręcza państwo w jego zadaniach – mówi w rozmowie z „Rzeczpospolitą” dr Tomasz Lasocki z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego.

Ekspert zauważa, że podobny problem dotyczy osób pobierających świadczenie wspierające lub świadczenie pielęgnacyjne na starych zasadach, przysługujące osobom z niepełnosprawnościami od ukończenia 18. roku życia lub ich opiekunom. – Jeżeli masz jedno dziecko z niepełnosprawnością lub sam rodzic jest niesamodzielny, to dodatkowe 1500 zł po pojawieniu się drugiej pociechy jest na wagę złota – wskazuje.

Kogo jeszcze pomija projekty ustawy wprowadzającej babciowe?

Przypomnijmy – świadczenie „aktywni rodzice w pracy” przysługiwać ma aktywnym zawodowo rodzicom dziecka, które jest w wieku od 12 do 35 miesięcy. Kwota wsparcia w ramach tego świadczenia ma wynosić 1,5 tys. zł miesięcznie, a rodzice będą mogli przeznaczyć ją na sfinansowanie opieki nad dzieckiem sprawowanej np. przez babcię – ale też przez inną bliską osobę, przy czym z taką osobą rodzic będzie mógł zawrzeć umowę uaktywniającą (nie jest to jednak obligatoryjne). 

– Będzie to kwestia wyboru; wyboru, z którego można, a nie trzeba skorzystać; wyboru, który da szansę babci i dziadkowi, emerytowi, który opiekuje się dzieckiem, na poprawę swojej sytuacji materialnej. (…) Jest to możliwość – możliwość, do której zachęcamy nie tylko słownie, ale także pokrywając część składek odprowadzanych od takiej umowy – tlumaczyła przed ubiegłotygodniowym posiedzeniem Sejmu, na którym procedowano projekt ustawy wprowadzającej babciowe, szefowa MRPiPS Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

Dr Tomasz Lasocki w rozmowie z „Rzeczpospolitą” zwraca też uwagę na to, że ustawodawca pominął członków rad nadzorczych. – To też trudno wyjaśnić. Być może ta grupa nie kojarzy nam się z najbardziej potrzebującymi, ale też przecież płaci składki – mówi ekspert.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *