Piotr Rudzki
Organizatorzy igrzysk olimpijskich we Francji latem 2024 zamierzają zakazać żeglugi po Sekwanie w dniach 17-27 lipca w godzinach 2.00-11.00, a na 7 dni przed inauguracją całkowicie, aby można było spokojnie przygotować tę uroczystość. Organizatorzy zapomnieli, że Sekwana to nie tylko możliwość podziwiania panoramy Paryża z pokładów Bateaux-Mouche. To przede wszystkim ważny szlak transportu barkami 22 mln ton towarów, w tym 3 mln ton zboża do portu w Rouen.
Latem w porze żniw dwie trzecie floty handlowej przewozi 700 tys. ton pszenicy do największego terminala zbożowego w Rouen. — Rolnicy nie mogą zmienić terminu zbierania plonów i dostosować się do ograniczeń planowanych przez organizatorów olimpiady — wyjaśnił w kanale BFM Business Jean-Francois Lepy, sekretarz generalny organizacji rolników zbożowych Intercéréales i szef firmy handlowej Soufflet Négoce. Dodał, że te ograniczenia mogą kosztować ok. 500 mln euro, bo trzeba będzie znaleźć droższe ciężarówki, a rolnicy mogą stracić kontrakty, gdy partie zboża utkną gdzieś na terenie Francji i nie trafią w terminie do portu.
— Staraliśmy się rozmawiać o tym z organizatorami od miesięcy. Na początku mówili nam, że jeśli lato będzie upalne, to żniwa można będzie zrobić wcześniej. A produkujemy we Francji 65-70 mln ton zbóż, około 35 mln idzie na eksport, a jedna czwarta tego eksportu trafia drogą morską, port w Rouen jest głównym portem eksportowym — argumentował.
Trwają oceny transportu koleją lub ciężarówkami, ale nie można tego zastosować w tak krótkim terminie. Barka zabiera 1500 ton, więc trzeba byłoby zamiast niej używać 50 ciężarówek i trochę mniej wagonów. Kolej musi mieć czas 18-24 miesiące na przygotowanie się, w transporcie drogowym brakuje kierowców, a trzeba by znaleźć 70 tys. pojazdów — wyjaśnił.
Na spotkaniu z prefektem stołecznego regionu Ile-de-France rolnicy i transportowcy zwrócili się o udostępnienie kilkugodzinnych „okienek” w okresie tygodnia całkowitego zakazu żeglugi po rzece i połowy dnia podczas zawodów pływackich. Usłyszeli, że prefekt zwróci się z tym do organizatorów imprezy, potwierdził natomiast, że żegluga handlowa będzie możliwa każdego dnia po zakończeniu dyscyplin pływackich. — Na początku roku mamy dostać szczegóły o żegludze, wtedy zobaczymy, jak będzie — powiedział Reuterowi Lepy.