Hossa na GPW trwa i nawet długa świąteczna przerwa nie ostudziła nastrojów i nie zmniejszyła apetytu inwestorów na akcje największych polskich spółek. W środę historyczny rekord zdołał poprawić sWIG80. Najwięcej jednak zyskał właśnie WIG20. Na akcjach JSW nowa aktualizacja rejestru krótkiej sprzedaży KNF-u przyniosła interesujące informacje. Warto zauważyć, że była to ostatnia sesja, której zaksięgowane zyski i straty będą liczyły się w zeznaniu podatkowym za 2024 rok.
WIG20 zyskał 1,05 proc., WIG był wyżej o 0,74 proc. Z kolei mWIG40 zniżkował o 0,3 proc., a sWIG80 zyskał na koniec sesji 0,57 proc., chociaż w okolicy południa rósł jeszcze więcej i ustanowił nowy historyczny rekord na 22 858,09 pkt. Obroty wyniosły 1,07 mld zł, z czego 808 mln zł dotyczyło WIG20.
Wątek optymalizacji podatkowej, a więc księgowania strat i odkupywania akcji z powrotem do portfela mógł być motywem przewodnim czwartkowego handlu. Z tym że w roku hossy na większości walorów z głównych indeksów występują raczej dwucyfrowe, dodatnie stopy zwrotu, a same benchmarki notowane są na swoich rekordowych poziomach.
Niemniej część inwestorów kalendarz giełdowy mógł przekonać do większej aktywności, co może zdradzać statystyka sesji i przewaga spadków na spółkach z szerokiego rynku, a i fundusze zapewne miały okazję rozpocząć tradycyjny okres window dressingu, czyli kupowania do portfela akcji, które radziły sobie najlepiej w tym roku.
Obroty na WIG nie zdradzały więc zbytnio poświątecznego marazmu. Uwaga inwestorów mogła się przesunąć tego dnia na niższe segmenty rynku i być związana właśnie z podatkowym zarządzaniem swoim portfelem.
Wsparciem kupujących była w środę polska waluta, która na fali umocnienia eurodolara, zyskała do amerykańskiego dolara ok. 0,5 proc. Wpisywało się to w dynamiczny spadek rentowności amerykańskich obligacji, które testowały zeszłotygodniowe minima i w przypadku 10-letnich papierów zeszły do poziomu 3,83 proc., chociaż jeszcze we wtorek pokazywały 3,9 proc. Oczekiwania co do rozpoczęcia cięcia stóp przez Fed zostały w środę wsparte słabym odczytem aktywności produkcyjnej wynikającym z indeksu Fedu z Richmond.
W WIG20 wzrosty objęły więc 18 kursów spółek, z których najwięcej zyskały akcje Pepco (2,75 proc.). Poniżej raportowego progu (0,5 proc.) w grze na „krótko” na akcjach spółki zszedł fundusz Qube Research & Technologies. Dobrze poradziły sobie największe banki z PKO (1,75 proc.) na czele, ale także surowcowi giganci jak Orlen (1,54 proc.), KGHM (1,45 proc.) i JSW (1,36 proc.). Na akcjach tej ostatniej, wg rejestru KNF-u „krótkich pozycji”, fundusz Marshall Wace zwiększył do 1,32 proc. akcji netto swoją pozycję, czym ustanowił nową największą oficjalną "krótką" na akcjach jastrzębskiej spółki.
Pod kreską w blue chipach były tylko ceny akcji CD Projektu (-1,29 proc.) oraz minimalnie Grupy Kęty (-0,07 proc.).
Na szerokim rynku znów zdecydowanie wyróżnił się kurs Pure Biologics (32 proc.), który rośnie od piątku, gdy inwestorzy dowiedzieli się, że spółka uzyskała zgodę amerykańskiej Agencji ds. Żywności i Leków na przeprowadzenie badania klinicznego Fazy 0 w projekcie PB004 dla cząsteczki PBA-0405.
Mocne wzrosty dotyczyły także estońskich spółek ze stajni rodziny Patrowiczów. O 31,82 proc. wzrosły ceny akcji Investment Friends, a o 31,17 proc. ceny akcji FON. Więcej o tym w artykule "Co się stało z kursem spółki Polaków?"