Iwona Trusewicz
„Najwyższe stawki utrzymają się na towary przewożone pomiędzy Litwą, Rosją i Białorusią. Cła na towary przewożone z/do krajów spoza UE zostaną podniesione o 46-62 proc” – czytamy w komunikacie.
Jak wyjaśnił Wiktor Fominski, przedstawiciel królewieckiej firmy transportowej Novik Logistic, cena tranzytu jednego kontenera wzrośnie o około 20 tys. rubli (877 zł – red): „Od 1 stycznia Republika Litewska wprowadzi podwyżkę na przewozy kontenerowe o około 61 proc.”.
Przedstawiciel Kremla, gubernator obwodu królewieckiego Anton Alichanow nie krył oburzenia, że Litwa „jednostronnie” podniosła taryfy za kolejowy tranzyt towarów do rosyjskiego regionu.
„Litwa jak zwykle jednostronnie dokonuje rewizji stawek za tranzyt kolejowy. Sam transport nam zostawili. Dlaczego? Bo to przynosi pieniądze. Nie mogli jednak odmówić sobie przyjemności wprowadzenia jakiegoś nowego ograniczenia, przynajmniej w jakiś sposób zrobienia czegoś złego dla naszego kraju. Ustalili tzw. kwoty” – pożalił się gubernator w rozmowie z RIA Nowosti.
Wcześniej, kiedy rosyjski Gazprom także jednostronnie narzucał swoim unijnym klientom obowiązek zapłaty w rublach, ten sam gubernator nie dostrzegł w tym niczego nagannego.
Litwa pozostaje dla Królewca jedyną dostępną kolejową drogą dostaw towarów z Rosji i do Rosji. Region graniczy także z Polską, ale tutaj część przejść drogowych została zamknięta, a ruch kolejowy całkowicie zamarł. Władze Litwy w 2022 r. za pomocą kwot ograniczyły tranzyt swoimi kolejami zakazanych sankcjami towarów do Rosji oraz z Rosji. Ograniczenia obejmują m.in. materiały budowlane, drewno, metale, cement, kawior, alkohol.
Ile traci Rosja
W końcu września Litwini dali Rosjanom sześć miesięcy na to, by samochody na rosyjskich numerach opuściły republikę. Większość z nich należy do mieszkańców Królewca. W listopadzie Wilno powiększyło wykaz towarów zabronionych w tranzycie z i do Królewca. Na czarną listę dopisano centra mechanicznej obróbki, tokarki, wiertarki, frezarki i niektóre inne grupy obrabiarek, przyrządy optyczne i półprzewodnikowe, ogniwa i baterie galwaniczne na bazie dwutlenku manganu, litu, ciężarówki, barometry.
Zdaniem litewskich ekspertów produkty te mogą znaleźć zastosowanie w produkcji wojskowej: „Taki ładunek jest eksportowany do krajów Azji Środkowej, skąd transportowany jest do Rosji i Białorusi”.
Alichanow zauważył, że mechanizm kwotowy oznacza zmniejszenie wielkości przewożonych produktów. „Co robi Litwa? Traci pieniądze. Co zrobić, aby nie stracić pieniędzy? Zwiększ stawkę za jednostkę przewożonego towaru. To właśnie robią. Cała polityka strony litewskiej sugeruje, że tak naprawdę nie chce ona stracić pieniędzy” – twierdzi rosyjski urzędnik.
Według niego ograniczenia w tranzycie lądowym do obwodu królewieckiego przez Litwę przynoszą Rosji około 2 mld rubli (87,8 mln zł) strat rocznie. Bez dostaw z Rosji Królewiec byłby odcięty od zaopatrzenia.