Liczne firmy na całym świecie, wraz z kilkoma grupami badawczymi, badają potencjał wykorzystania żywych neuronów do tworzenia biologicznych, inteligentnych komputerów. Według specjalistki od neuronauki, dr Eweliny Kurtys, procesory te mogłyby znacznie przewyższyć chipy krzemowe stosowane w sztucznej inteligencji, jak donosi PAP.
Zdaniem eksperta, ludzki mózg przetwarza informacje z niezwykłą wydajnością i skutecznością. Gdyby udało się wykorzystać tę zdolność w technologii, oznaczałoby to rewolucyjną zmianę w branży IT.
„Podstawową motywacją naszych wysiłków w celu tworzenia komputerów z żywych neuronów jest to, że komórki nerwowe wykazują wyjątkową wydajność energetyczną, co obserwujemy w ludzkim mózgu. Obecnie uważamy to za najważniejszą zaletę wykorzystania żywych neuronów. Obecne badania nad sztucznymi sieciami neuronowymi mają tendencję do priorytetowego traktowania szybkości i dokładności, często zaniedbując oszczędzanie energii. Tymczasem zapotrzebowanie na energię sztucznej inteligencji dramatycznie rośnie, co stwarza poważne wyzwanie na przyszłość” – wyjaśniła dr Ewelina Kurtys, która jest związana ze szwajcarską firmą FinalSpark.
Podkreśliła, że jesteśmy dopiero na początkowym etapie tworzenia żywych komputerów.
„To wysoce innowacyjna dziedzina. Oprócz FinalSpark, tylko dwa startupy w USA i Australii zajmują się tą pracą. Jeśli chodzi o badania naukowe, toczy się tylko kilka badań. Dotyczy to zwłaszcza badań dotyczących ludzkich neuronów, ponieważ dopiero niedawno, w ciągu ostatnich 15 lat, zyskaliśmy możliwość stosunkowo łatwego ich pozyskiwania z komórek macierzystych pochodzących z ludzkich komórek skóry” – zauważył badacz.
Zauważyła, że stworzenie „żywego procesora” stwarza poważne wyzwania z wielu powodów. „Po pierwsze, neurony to komórki, które są niezwykle wrażliwe na zmiany środowiskowe. Niezbędne jest skrupulatne monitorowanie wszystkich parametrów, w tym dostępności tlenu, składników odżywczych, temperatury i innych. W naszych eksperymentach hodujemy około 10 000 neuronów, tworząc strukturę o wielkości około 0,5 mm. Hodujemy je na płytce z odpowiednim podłożem” – wyjaśniła.
Mimo że komórki nerwowe są stosunkowo delikatne, w optymalnych warunkach mogą zachować swoją funkcjonalność przez dłuższy czas.
„Badania wskazują, że neurony w mózgu człowieka mogą przetrwać nawet sto lat — większość pozostaje funkcjonalna od urodzenia do śmierci. Dlatego w teorii żywe, hodowane sieci neuronowe mogłyby również funkcjonować przez lata. Utrzymujemy nasze komórki przez trzy miesiące, ponieważ ten okres jest niezbędny na tym etapie badań” — stwierdził dr Kurtys.
Żywe sieci są manipulowane
