Ten rodzaj oszustwa jest szczególnie druzgocący dla poszkodowanych. Doznają oni strat wykraczających poza kwestie finansowe.

To jeden z najbardziej bolesnych typów oszustw, ponieważ ofiara nie tylko traci fundusze, ale również plany i wizje związane z miłością. Jak to możliwe, że kobieta wierzy w uczucia, którymi obdarza ją Brad Pitt, a mężczyzna wpłaca 250 tys. zł, aby umożliwić przyjazd do Polski nieistniejącej pani doktor z Japonii?

Ten Typ Oszustwa Ma Wyjtkowo Niszczycielskie Skutki Dla Ofiar Trac Nie Tylko Pienidze 50284e6, NEWSFIN

/ Shutterstock

4 października 51-letnia kobieta zgłosiła się do VII Komisariatu Policji w Krakowie, by złożyć doniesienie o przestępstwie, którego wartość oszacowano na 175 tys. zł. Tyle właśnie utraciła w wyniku krótkotrwałego, acz kosztownego oszustwa romantycznego. Na początku lipca w portalu społecznościowym skontaktował się z nią obcy mężczyzna — Polak, wdowiec, który rzekomo przebywał na kontrakcie w Kambodży, gdzie sprawował nadzór nad kopalnią węgla. Po kilku dniach znajomości poinformował ją o konieczności pilnego opuszczenia Azji, gdyż w kopalni doszło do eksplozji. Miał wracać do Polski, ale wcześniej zamierzał odebrać córkę z Londynu. Niefortunnie nie miał dostępu do swoich środków finansowych, a potrzebował gotówki na opłacenie podróży. Poprosił znajomą o wsparcie. 51-latka wykonała pierwszy przelew. Od momentu nawiązania kontaktu z kierownikiem nadzoru kambodżańskiej kopalni minęło 10 dni. Minęło kilka tygodni, zanim uświadomiła sobie, że stała się ofiarą wyłudzenia, które kosztowało ją oszczędności życia.

Z kolei 72-letni mieszkaniec Strzelec Opolskich utrzymywał znajomość z oszustką, która przedstawiała się jako lekarka z Japonii, pełniąca misję w Iraku, przez kilka miesięcy. Planowała przenieść się do Polski i zamieszkać z nim. Organizował jej przeprowadzkę i miał odebrać przesyłkę zawierającą 500 tys. EUR, które zgromadziła na wspólne życie. Wziął na siebie ciężar kosztów związanych z logistyką i w kilku ratach przekazał 250 tys. zł. W sierpniu zgłosił sprawę organom ścigania.

Małżeństwo z Głubczyc straciło 70 tys. zł. 71-latek zgłosił oszustwo na policję po tym, jak jego żona przelała wspólne oszczędności mężczyźnie poznanemu w internecie. Zgodnie z komunikatem policyjnym, „zdobył jej zaufanie, zapewniał o chęci spotkania i prawił komplementy. Kobieta uwierzyła w szczerość jego intencji i zaangażowała się w wirtualną znajomość”. Pragnęła pomóc mu w powrocie do kraju.

Oszustwo z Nigerii

Romance scam to przestępstwo o długiej historii, lecz w dobie internetu i aplikacji randkowych zyskało nowy wymiar. Chińczycy doprowadzili system manipulacji do perfekcji i stworzyli termin „pig butchering”. Jest to strategia polegająca na wplątaniu ofiary w długotrwałą relację (okres tzw. „tuczenia”), podczas której nakłania się ją do inwestowania najpierw niewielkich, a następnie coraz większych sum pieniędzy w fałszywe, ale sprawiające wrażenie realnych inwestycje, by w odpowiedniej chwili zniknąć razem z wpłaconymi środkami. To chwila „rzezi”.

W krajach Azji Południowo-Wschodniej funkcjonuje kilkaset kompleksów biurowych specjalizujących się w „pig butcheringu”, wykorzystujących emocjonalne zaangażowanie i manipulację. Afryka jest drugim globalnym ośrodkiem oszustw romantycznych na skalę przemysłową, dlatego w Polsce określa się je mianem oszustwa nigeryjskiego.

Metoda na Brada Pitta

Historie z kronik policyjnych dotyczące osób zmanipulowanych przez przestępców, które stały się niedoszłymi kochankami, można mnożyć. Siła bezkrytycznej miłości w sieci jest niezwykła. Wiedzą o tym nie tylko funkcjonariusze policji. Pracownicy portów lotniczych na całym świecie potrafią rozpoznać z daleka samotną kobietę, która z nadzieją oczekuje na wyjściu z hali przylotów na pojawienie się Brada Pitta. Sama pokryła koszty biletów, ponieważ Angelina Jolie zablokowała konta aktora, uniemożliwiając mu samodzielne sfinansowanie podróży do ukochanej.

Oszustwo romantyczne ma zasięg globalny i stanowi coraz większe wyzwanie dla służb na całym świecie. Brytyjski nadzór finansowy FCA zaapelował kilka dni temu do banków o wzmożoną czujność i większy wysiłek w zwalczaniu oszustów wykorzystujących uczucia ofiar. Rekomenduje uważne monitorowanie aktywności na kontach w celu wykrywania nietypowych zachowań, takich jak przelewy na konta zagraniczne, często powtarzane i na duże kwoty.

W sierpniu Interpol oraz służby z 14 krajów afrykańskich przeprowadziły zakrojoną na szeroką skalę akcję wymierzoną w centra oszustw romantycznych i sextortion. Zatrzymano 260 osób i skonfiskowano 1,3 tys. telefonów. Śledczy zidentyfikowali 1,4 tys. ofiar oszustw. Wartość strat oszacowano na 2,8 mln USD.

To jedynie skromna część strat wywołanych przez oszustów. W minionym roku Brytyjczycy stracili 108 mln GBP w wyniku oszustw romantycznych. Amerykanie szacują straty z tego tytułu na ponad 1 mld USD.

W Polsce brakuje tego typu statystyk. Straty muszą być znaczne — tylko w ciągu ostatnich kilku miesięcy suma wyłudzeń zgłoszonych policji przekroczyła 500 tys. zł.

Neurotyczny profil osobowości ofiary

Pomimo rosnącej liczby przypadków oszustw romantycznych na całym świecie, brak jest dogłębnych badań naukowych, które mogłyby wyjaśnić, dlaczego ludzie wpadają w pułapki przestępców. Analiza raportów policyjnych lub doniesień medialnych prowadzi do wniosku, że ofiary oszustw romantycznych wcale nie charakteryzują się wyjątkową łatwowiernością i naiwnością. Sprawa jest jednak bardziej złożona. Monica T. Whitty, amerykańska badaczka oszustw romantycznych, w artykule „Do You Love Me? Psychologiczna charakterystyka ofiar oszustw romantycznych” podkreśla, że ofiary tego typu przestępstw wcale nie są szczególnie naiwne i nie angażują się łatwo w internetowe romanse. Proces wciągania w fikcyjną relację i manipulacji bywa dość długotrwały. Co ciekawe, osoby podatne na ten typ manipulacji mogą być mniej ustępliwe, mniej skłonne do kompromisów i bardziej podejrzliwe. Często bywają impulsywne i skłonne do podejmowania ryzykownych działań, co wynika z potrzeby poszukiwania intensywnych doznań. Dodatkowo charakteryzuje je podwyższony poziom neurotyczności, skłonność do romantycznej idealizacji relacji uczuciowych, impulsywność, podatność na uzależnienia oraz lękowy styl przywiązania. Trudności finansowe lub niski poziom kompetencji cyfrowych mogą zwiększać podatność na oszustwa.

Ogólnie rzecz biorąc, badania nad oszustwami uczuciowymi w internecie wskazują, że zachowanie osoby, która jest celem ataku oszusta, zależy w znacznym stopniu od indywidualnych okoliczności, co utrudnia stworzenie uniwersalnego profilu potencjalnej ofiary, który można by wykorzystać w działaniach profilaktycznych. Niemniej jednak ze statystyk wyłania się spójny obraz — ofiarami przestępców padają najczęściej kobiety, głównie w średnim wieku, często dobrze wykształcone. Podobnie jak w przypadku każdego innego oszustwa, kluczowe znaczenie ma stan psychiczny ofiary w chwili ataku: poczucie osamotnienia, depresja, żałoba, trauma itp.

„[Oszuści] to wyrafinowani manipulatorzy, którzy posługują się pochlebstwami i obietnicami wspólnej przyszłości. Często wykorzystują trudną sytuację osobistą poznanej osoby, zacieśniają z nią więź, budują zaufanie, grają na emocjach i pragnieniach, a czasem wzbudzają współczucie. Wykorzystują także ludzką chciwość i naiwność. Dostosowują swoje działania do specyfiki ofiary” – zauważa Katarzyna Laskowska, która przeanalizowała komunikaty policyjne dotyczące oszustw romantycznych w latach 2018–23 („Kryminologiczno-wiktymologiczna analiza oszustw matrymonialnych wobec kobiet”). Spośród 33 ofiar, których wiek został podany w raportach, 14 było w wieku poniżej 30 lat, 11 — w wieku 30–39 lat, 16 — w wieku 40–59 lat, 9 — w wieku 60–69 lat, a cztery poszkodowane to kobiety w wieku 70+.

Chciał spędzić swoje dni w Grójcu

O ile sytuacja ofiar jest złożona i trudno jest stworzyć jednolity zestaw cech określających podatność na oszustwo, o tyle metody ataku przestępców są zaskakująco schematyczne. Autorzy zbiorowego opracowania „Online Romance Scams: Relational Dynamics and Psychological Characteristics of the Victims and Scammers” wskazują na następujące etapy oszukańczej relacji:

  • intensywne budowanie więzi (zasypywanie miłością)
  • zapewnienia o trwałym związku (deklaracje na zawsze, szybkie zobowiązania)
  • izolacja emocjonalna, nasilenie próśb o wsparcie finansowe (najczęściej rzekome wydatki, wizy, nieszczęśliwe wypadki)
  • ciągłe przekładanie spotkania w realnym świecie
  • zakończenie relacji po przekazaniu środków pieniężnych.

Niekiedy oszustwo nie kończy się na tym i dochodzi do ponownej wiktymizacji ofiary — kontaktuje się rzekomy znajomy lub kolega oszusta z propozycją odnalezienia internetowego partnera i odzyskania pieniędzy, oczywiście za odpowiednią opłatą.

Scenariusz ataku jest niezwykle powtarzalny. Przestępcy tworzą fałszywą tożsamość internetowego partnera, podszywając się pod osoby wykonujące zawody związane z pracą za granicą, często w miejscach trudno dostępnych. Katarzyna Laskowska wyszczególniła kilkanaście profesji, które oszuści wykorzystują do stworzenia swojej historii: lekarz wojskowy na misji ONZ, chirurg w bazie wojskowej w Jemenie, inżynier na kontrakcie w Turcji, pracownik platformy wiertniczej w Norwegii lub Rosji, pilot linii Emirates, amerykański przedsiębiorca handlujący złotem w Afryce, amerykański żołnierz na misji w Afganistanie/Syrii/Jemenie, major stacjonujący w bazie ONZ, pułkownik NATO z Berlina, agent FBI/CIA, tajwański aktor i model przebywający w Londynie, piosenkarz pracujący nad nowym albumem w USA, malarz przygotowujący wystawę w Berlinie itd.

Zazwyczaj celem jest osoba wrażliwa, szukająca miłości, często z trudnymi doświadczeniami w przeszłości: mężczyzna po stracie partnerki, samotny ojciec, wdowiec. Motyw pozostaje niezmienny — internetowy partner jest daleko, ma ograniczony dostęp do telefonu i internetu z przyczyn technicznych (brak zasięgu) lub służbowych (tajna misja). Dlatego, pomimo ogromnych chęci, nie może osobiście spotkać się z ukochaną osobą z internetu.

Schemat wyłudzenia również jest zazwyczaj taki sam — nagła potrzeba finansowa związana z sytuacją zawodową (kontrakt w Afryce wstrzymany z powodu wojny), blokada konta firmowego za granicą, logistyka transportu wartościowych przedmiotów (złoto, pieniądze) z zagranicy do Polski, wspólna inwestycja lub zakup nieruchomości. „Chciał zakończyć służbę wojskową, przenieść się do Polski i spędzić resztę życia w Grójcu” – wyznała jedna z ofiar na policji.

Sztuczna inteligencja wspiera oszustów

Typową cechą oszustw romantycznych jest utrzymywanie relacji na dystans i ciągłe odkładanie momentu spotkania. Przestępcy komunikują się za pośrednictwem poczty elektronicznej, czatów i komunikatorów, wysyłają zdjęcia i nagrania wideo, rzadko dzwonią do swoich ofiar i jeszcze rzadziej prowadzą rozmowy na wideoczatach. Powód jest prosty — za jednym oszustwem często stoi grupa osób. Jeden z członków grupy wyszukuje potencjalną ofiarę, drugi nawiązuje wstępną relację, którą następnie przejmuje osoba lepiej obeznana z technikami manipulacji. Za przystojnym Johnem – którego wizerunek został skradziony z internetu – kryje się grupa przestępcza. Tak to wygląda w przemysłowych centrach oszustw w Azji i Afryce. W Polsce oszustwami wciąż zajmują się małe grupy.

Struktura oszustw romantycznych może ulec całkowitej zmianie wraz z rozwojem sztucznej inteligencji i technik deepfake. Simone Mosley w swoim opracowaniu „Automatyzacja oszustw: ewoluująca rola sztucznej inteligencji w oszustwach matrymonialnych” (kwiecień 2025) testowała możliwości wykorzystania modeli językowych do tworzenia scenariuszy oszukańczych rozmów, nawiązywania kontaktu z ofiarą i utrzymywania relacji. Doszła do wniosku, że narzędzia AI nie są jeszcze w stanie w pełni zautomatyzować procesu oszustwa. Modele LLM są bardzo przydatne w początkowej fazie oszustwa, ale zawodzą na etapie rozbudowanej konwersacji i nie potrafią elastycznie dostosowywać strategii do zmieniających się okoliczności. Na przykład, w przypadku oporu ofiary, która odmawia przesłania pieniędzy, nie wprowadzają nowych scenariuszy manipulacji ani nie eskalują żądań – ograniczają się do kontynuowania korespondencji.

Podwójne oszustwo

Polskie tłumaczenie angielskiego terminu „romance scam” nie oddaje istoty tego drastycznego i szkodliwego przestępstwa, które ma wpływ na wielu płaszczyznach. Określenie „oszustwo matrymonialne”, używane czasem w literaturze, brzmi archaicznie i kojarzy się z „Tulipanem”, uwodzicielem z lat 80. ubiegłego stulecia. Z kolei „romance scam” może przywodzić na myśl romantycznego złodzieja w stylu Arsène’a Lupina.

Wśród wielu metod stosowanych przez cyberprzestępców ten rodzaj oszustwa ma wyjątkowo negatywny wpływ na ofiary. Nie tylko tracą one środki pieniężne, ale zostają pozbawione uczuć, marzeń i planów. W relacjach ofiar najbardziej wstrząsające jest to, że nawet po ujawnieniu oszustwa, głęboko w duszy wciąż nie chcą one wierzyć, że to było oszustwo, i wciąż czekają na kontakt od ukochanej osoby.

„Kluczową różnicą między oszustwem wspieranym przez sztuczną inteligencję a oszustwem popełnianym przez człowieka jest zdolność adaptacji. Oszuści mogą dynamicznie dostosowywać swoje narracje w oparciu o reakcje ofiar, zapewniając, że rozmowy pozostają emocjonalnie angażujące i prowadzą do wykorzystania finansowego” – podkreśla autor badania.

Sztuczna inteligencja rozumie mechanizmy uwodzenia i potrafi podzielić proces na etapy, ale ma trudności, gdy relacja staje się dynamiczna, a konwersacja – nienaturalna. To z pewnością może się zmienić. Sztuczna inteligencja jest już wykorzystywana jako wsparcie dla oszustów w pogłębianiu i podtrzymywaniu relacji poprzez:

  • ulepszanie scenariuszy oszustw i testowanie różnych reakcji ofiar w celu maksymalizacji zaangażowania,
  • zapewnianie wielojęzycznej obsługi na czacie: tłumaczenia umożliwiają oszustom angażowanie ofiar posługujących się różnymi językami,
  • automatyzację zarządzania relacjami: narzędzia AI mogą pomagać oszustom w obsłudze wielu ofiar jednocześnie, proponując odpowiedzi i strategie zaangażowania oraz minimalizując niespójności.

Ponadto aplikacje do klonowania głosu, które imitują sposób mówienia, akcenty i emocje, mogą w znacznym stopniu zwiększyć skuteczność ataków oszustów. Oszuści mogą również wykorzystywać filmy wideo generowane przez AI do tworzenia fałszywych obrazów i filmów, które mają uwiarygodnić przestępców, tworzyć fikcyjne profile w mediach społecznościowych oraz sztuczne relacje i konwersacje, które nadają wiarygodności fałszywym tożsamościom.

Autor zwraca uwagę na znaczne ryzyko wykorzystania modeli mikrotargetowania stosowanych w marketingu do zwiększania zaangażowania i kształtowania postaw. „Boty generowane przez sztuczną inteligencję, udające przyjaciół, rodzinę lub współpracowników oszusta, wchodzą w interakcje z ofiarą, aby złagodzić jej obawy i uwiarygodnić związek z oszustem. Dodatkowo mogą one zasypywać internet narracjami wzmacniającymi oszustwo, powodując, że gdy ofiara wyszuka nazwisko swojego partnera, znajdzie fałszywe referencje, nieprawdziwe profile lub artykuły wygenerowane przez AI, które zwiększają wiarygodność oszustwa”.

Autor zauważa, że obecnie generowanie deepfejkowych połączeń wideo jest zbyt kosztowne, aby mogło być powszechnie wykorzystywane przez przestępców. W sierpniu tego roku Sam Altman, szef OpenAI, stwierdził podczas konferencji w Waszyngtonie, że wkrótce możliwe będzie prowadzenie rozmów przez FaceTime, ukrywając się za obrazem generowanym przez AI w czasie rzeczywistym.

Bankier.pl

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *