Tomasz Obszański od lat nabywa od rolników z całej Polski setki ton owoców, jarzyn, roślin strączkowych. Wielu z nich nie uregulował płatności. Na nic zdają się telefony, upomnienia, sprawy sądowe, a nawet akcje protestacyjne z wylewanym obornikiem na posesji jego przedsiębiorstwa – relacjonuje we wtorek „Gazeta Wyborcza”.
„GW” przypomina, że szef NSZZ „Solidarność” Rolników Indywidualnych został zatrudniony jako doradca Karola Nawrockiego ds. agrarnych. Gazeta przytacza słowa jednego z plantatorów warzyw z Polski wschodniej: „Gdy spostrzegłem go w telewizji z prezydentem RP, jak odbierał nominację z takim zadufaniem, nie mogłem uwierzyć. Przywołałem małżonkę. Potwierdziła: tak, nie irytuj się, to Obszański – relacjonował „Wyborczej”.
Gazeta donosi, że opiekun prezydenta od blisko roku jest mu dłużny prawie 100 tys. zł za 100 ton warzyw.
„Ustaliliśmy dane kilkunastu wierzycieli Obszańskiego. Farmerzy informują, że jest ich znacznie więcej. Wśród poszkodowanych jest nawet jego sąsiadka, świeżo mianowana wiceministra rolnictwa z PO Małgorzata Gromadzka, która przez trzy lata bezskutecznie domagała się uregulowania należności za parę transportów agrestu. W międzyczasie po uzyskaniu prezydenckiej nominacji Obszański nabył auto terenowe za 700 tys. zł.” – informuje „Wyborcza”.
Obszański w dyskusji z „GW”, pragnął przede wszystkim poznać personalia rolników, którzy mówią o jego niezapłaconych zobowiązaniach. Udzielił potwierdzenia, że użytkuje kosztownego land rovera za 700 tys. zł netto, lecz objaśnił, że pojazd został wzięty w leasing przez jedną z firm rodzinnych, w której już nie jest udziałowcem.(PAP)
mchom/ san/
